Niedawno poruszenie w środowisku wywołała Kancelaria Radców Prawnych Klatka i Partnerzy oferująca pomoc w uzyskiwaniu odszkodowań od innych prawników.
Choć rzecznik prasowy Okręgowej Izby Radców Prawnych w Katowicach poinformował, że dotąd nie wpłynęły żadne skargi dotyczące funkcjonowania domeny odszkodowanieOd-Prawnika.pl (która 28 sierpnia była niedostępna z powodu „konserwacji serwerów”), to na Facebooku wywołała ona falę krytyki.
Sprawa jest kontrowersyjna. W kontekście zwiększania uprawnień kancelarii odszkodowawczych, rozwoju doradztwa obywatelskiego i bezpłatnej pomocy prawnej oraz dyskusji wokół reformy wymiaru sprawiedliwości podważanie zaufania do profesjonalnych pełnomocników z pewnością nie służy środowisku. Z drugiej jednak strony jeśli prawnik naprawdę popełni błąd, nie ma powodów, by inny pełnomocnik nie pomógł w dochodzeniu od niego odszkodowania.
Pikanterii sprawie dodaje to, że jeden z właścicieli kancelarii – Zenon Klatka – jest byłym prezesem Krajowej Izby Radców Prawnych (obecnie już nieaktywnym zawodowo). Jego syn i wspólnik Jędrzej Klatka odmówił odpowiedzi na pytania DGP dotyczące zgodności oferowanych usług z zasadami etyki zawodowej, stwierdzając, że nikt nie powinien być sędzią we własnej sprawie.

Obowiązki etyczne i prawne

– Co do zasady nie ma przeszkód, aby radca prawny reprezentował klientów w sporze przeciwko innemu radcy w sprawach związanych z wykonywaniem zawodu – mówi Ewa Gryc-Zerych, radca prawny z kancelarii Venagroup.
Według niej powołanie się przez przeciwników tego rozwiązania na zasady lojalności i koleżeńskości wynikające z kodeksu etyki nie są wystarczającym argumentem do odmowy podjęcia prowadzenia takiego sporu. Prawniczka wskazuje na art. 55 kodeksu etyki, który stanowi, że radca prawny będący pełnomocnikiem w sprawie innego radcy związanej z wykonywaniem zawodu obowiązany jest niezwłocznie zawiadomić dziekana swojej rady okręgowej o przyjęciu pełnomocnictwa i za jego pośrednictwem podjąć próbę polubownego załatwienia problemu.
Ewa Gryc-Zerych podnosi, że należałoby badać konkretne przypadki i oceniać, czy radca prawny wszczynający spór dopełnił wszystkich niezbędnych czynności. Jeżeli przyjmuje on zlecenie sporządzenia opinii dotyczące wykonywania zawodu przez innego pełnomocnika, musi wysłuchać opiniowanego, zachowując przy tym rzetelność i obiektywizm.
– W świetle zasad etyki niedopuszczalne jest wypowiadanie negatywnej opinii o czynnościach zawodowych innego radcy prawnego wobec osób trzecich – przypomina ekspertka. I podkreśla, że niewątpliwie na oferujących takie usługi ciąży wiele obowiązków etycznych i prawnych, z których w przyszłości może rozliczyć ich inny kolega z korporacji.

Wprowadzanie w błąd klienta

Na wspomnianej stronie kancelaria oferowała w osobnych zakładkach odszkodowania od adwokata, od komornika, od notariusza, od radcy prawnego.
– Już sama oferta nosi znamiona wprowadzania klienta w błąd. Wszystkie te zawody korzystają bowiem z przymusowego ubezpieczenia. A zatem odszkodowania należy dochodzić nie bezpośrednio od prawnika, lecz od zakładu, w którym jest on ubezpieczony – mówi adwokat Jerzy Naumann.
Jego zdaniem zastosowany w ofercie skrót ma na celu wywołanie u zainteresowanego wrażenia, że kancelaria wywalczy rekompensatę bezpośrednio od prawnika.
– Miraż dokuczenia bezpośrednio pełnomocnikowi, na którym klient się zawiódł, nosi posmak dążenia do złapania zlecenia w okolicznościach żerowania na subiektywnej pretensji. Taki sposób akwizycji spraw budzi podobne zastrzeżenia jak szukanie zleceń na miejscu wypadku, w szpitalu, zakładzie pogrzebowym – tłumaczy mec. Naumann.
Krytyka innego pełnomocnika wobec osób trzecich jest niedopuszczalna