- Przejęta już przez PiS, przy udziale Kukiz’15, Krajowa Rada Sądownictwa ma stać się superorganem, który nie tylko będzie decydował o obsadzie sądów i awansach sędziowskich, ale będzie też miał ostatnie słowo w rozstrzyganiu, do jakiego wydziału trafi konkretny sędzia i jaki będzie jego zakres obowiązków.
- Sędziowski samorząd zostanie podporządkowany rządzącym. Do przyjęcia dowolnej uchwały przez zgromadzenie ogólne sędziów nie będzie już potrzebne kworum (dziś wymagana jest obecność co najmniej połowy członków). Kwestie takie jak np. opiniowanie kandydatów na poszczególne stanowiska sędziowskie będzie więc mogło rozstrzygnąć dosłownie kilka osób, np. prezes z wiceprezesami sądu.
- Rola samych prezesów sądów rośnie. A przypomnijmy, że los każdego z nich spoczywa dziś w rękach ministra sprawiedliwości. Po zmianach prezesi nie będą już musieli m.in. zasięgać opinii kolegium sądu (grono składające się z prezesa sądu oraz kilku sędziów wybieranych przez zgromadzenie) przy wyznaczaniu przewodniczącego wydziału czy wizytatora, który odgrywa kluczową rolę przy awansach sędziowskich.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama