Jedna z kandydatek została odrzucona przez senatorów, gdyż przyznała, że jest pracownikiem Najwyższej Izby Kontroli i przebywa obecnie na bezpłatnym urlopie. Zatrudnienie w centralnej administracji państwowej wyklucza możliwość ubiegania się o posadę w SN. Okazało się też, że inny kandydat na ławnika jest poszukiwany przez policję (choć rzekomo o tym nie wiedział). Doświadczenie zawodowe przyszłych sędziów obywatelskich SN jest bardzo zróżnicowane. Wśród nich są m.in. przedsiębiorcy, nauczycielka biologii, lekarz, mediator, bezrobotny i psycholog. Senatorowie pytali kandydatów nie tylko o ich umiejętności i pracę, lecz także wprowadzone niedawno zmiany w wymiarze sprawiedliwości, ocenę działania sądów oraz relacje między etyką a prawem.
Rekrutacja ławników do SN ruszyła w maju. Osoby, które chciałyby pełnić tę funkcję, muszą przede wszystkim mieć nie mniej niż 40, i nie więcej niż 60 lat, co najmniej średnie wykształcenie, czystą kartotekę i dobre zdrowie.