Na naszych łamach dr Łukasz Chojniak zakwestionował zgodność z prawem niedawnej uchwały NRA uchylającej cześć uchwały zgromadzenia warszawskiej izby. Chodziło o głośny dokument, wzywający adwokatów do składania wniosków o wyłączenie sędziów, którzy awansowali dzięki nowej Krajowej Radzie Sądownictwa. Zdaniem dr. Chojniaka przepisy pozwalają NRA na uchylanie sprzecznych z prawem uchwał, nie zaś ich fragmentów.
Jest to typowe uchylenie uchwały w części sprzecznej z prawem, konieczne w świetle zasady favor negotii wymagającej stosowania nieważności częściowej z art. 58 par. 3 kodeksu cywilnego ilekroć nie jest niezbędna nieważność całej uchwały. W orzecznictwie Sądu Najwyższego nieważność częściową odnosi się do różnych uchwał – spółdzielni, spółek kapitałowych i innych organizacji oraz osób prawnych. Wykorzystuje się ją w sytuacjach, w których tylko część czynności prawnej czy uchwały narusza prawo. Również wtedy, gdy mamy do czynienia z nieważnością względną (wzruszalnością), tak jak w przypadku uchwał izbowych. Nie podlegają one nieważności z mocy prawa, lecz muszą być uchylone przez NRA działającą trochę jak II instancja, bądź przez Sąd Najwyższy na wniosek ministra sprawiedliwości.
Czy nie lepiej jednak uchylić całą uchwałę, aby uniknąć takich wątpliwości?
Ale NRA nie może kontrolować uchwał na zasadzie lepiej – gorzej, bo w świetle prawa o adwokaturze może badać tylko legalność, czyli zgodność z prawem uchwały. Oceny wyrażone przez zgromadzenie izby pozostają poza zakresem jej kompetencji. Ta uchwała miała zróżnicowaną treść, dotyczącą oceny dokonanych zmian legislacyjnych. Wszystko jedno – zasadną czy nie, ale podjętą w ramach autonomii izby. Gdyby NRA wyszła poza badanie legalności, naruszyłaby autonomię i samodzielność izby. Moim zdaniem uchwała była sprzeczna z prawem tylko w zakresie, w którym zobowiązywała adwokatów do składania wniosków o wyłączenie sędziów wbrew podstawom kodeksowym, czyli niezgodnie z prawem. Tego zgromadzenie zrobić nie może, bo adwokat działa samodzielnie, z perspektywy interesów klienta.
Częściowe uchylenie jest właściwe, bo eliminuje tylko część niezgodną z prawem. W pozostałym zakresie – jeśli warszawscy adwokaci mają taką opinię, to mogą ją mieć. Nie widzę tu niezgodności z prawem.
Doktor Chojniak postawił tezę, że takie częściowe uchylanie może prowadzić do manipulowania treścią uchwał. Przykładowo, uchylenie słowa „nie” może wypaczyć cały sens zdania. Czy jest możliwość, że uchwała NRA też zostanie uchylona?
Sankcja częściowej nieważności względnej powinna być znana każdemu prawnikowi. To, że można zastosować częściowe uchylenie, nie znaczy, że można robić to w sposób absurdalny. Nie można uchylić słowa „nie”, bo nie jest ono sprzeczne z prawem. W tym przypadku niezgodne z prawem było nałożenie obowiązku składania wniosków, które nie mają podstawy prawnej. Izba nie może narzucać adwokatowi, jak ma reprezentować klienta.
A odnosząc się do drugiej części pytania – uchwały NRA, tak jak wszystkich organów samorządu, podlegają kontroli sprawowanej ostatecznie przez Sąd Najwyższy. Tylko że SN w tak wielu przypadkach korzystał z częściowego uchylenia lub częściowej nieważności, że nie widzę powodu, dla którego miałby to kwestionować. NRA nie jest od tego, aby uchylać uchwały jako merytorycznie niezasadne albo niezgodne z czyimś stanowiskiem. Ma ona wąskie kompetencje. Uchylenie częściowe było oparte na powszechnie uznanym w orzecznictwie i doktrynie mechanizmie częściowej nieważności względnej (wzruszalności) z uwagi na sprzeczność z prawem. To dość oczywiste.