Przedsiębiorca poskarżył się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na decyzję dyrektora Izby Administracji Skarbowej, dotyczącej określenia podatku od towarów i usług za poszczególne miesiące - od stycznia do listopada 2013 r. Niedługo później otrzymał wezwanie do uiszczenia wpisu od skargi w kwocie 868 zł. Mężczyzna zwrócił się do sądu z wnioskiem o przyznanie mu prawa pomocy, poprzez zwolnienie z kosztów sądowych.
Z uzasadnienia wniosku oraz nadesłanych dokumentów wynikało, że przedsiębiorca prowadzi gospodarstwo domowe z żoną oraz trójką dzieci w wieku 3, 12 i 15 lat. Rodzina utrzymuje się z dochodów małżonki, z racji prowadzonej przez nią działalności gospodarczej w kwocie ok. 20.000 zł netto miesięcznie. Mężczyzna zaś nie posiada żadnego dochodu ani majątku. Jego małżonka, z którą ma zawartą umowę rozdzielności majątkowej jest natomiast właścicielem domu, oraz czterech samochodów. Ona też spłaca kredyt mieszkaniowy z miesięczną wysokością raty 3.000 zł, kredyt na meble i telewizor oraz ponosi wszystkie koszty utrzymania rodziny jak gaz, energia elektryczna, woda czy edukacja dzieci.
To jednak nie wystarczyło referendarzowi, który prowadził sprawę. W odpowiedzi na jego wezwanie do złożenia dodatkowych dokumentów i oświadczeń, przedsiębiorca złożył zeznania podatkowe za 2016 rok. Wskazał też, że przez rozdzielność majątkową, małżonka odmówiła mu udostępnienia wyciągów z rachunków bankowych oraz podania składników swojego majątku.
Po rozpoznaniu 6 czerwca 2018 r. wniosku przedsiębiorcy, referendarz postanowił odmówić przyznania prawa pomocy.
Wskazał, że celem instytucji jest zagwarantowanie dostępu do sądu osobom, których wyjątkowo trudna sytuacja materialna nie pozwala na poniesienie kosztów postępowania oraz to, że przyznanie prawa pomocy w jakimkolwiek zakresie musi być postrzegane jako wyjątek od zasady ponoszenia kosztów postępowania. W związku z tym strona wstępująca na drogę sądową powinna mieć świadomość ponoszenia kosztów postępowania oraz wyjątkowości zwolnienia z obowiązku. Referendarz dodał, że samym warunkiem przyznania prawa pomocy w zakresie częściowym, czyli takim jakiego domagał się skarżący jest wykazanie niemożności poniesienia pełnych kosztów postępowania, bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny. To z kolei oznaczało konieczność udowodnienia i przedstawienia faktów w przekonywujący sposób. Tak się jednak nie stało.
Referendarz dalej wyjaśniał, że skarżący przedstawiając swoją sytuację finansową ograniczył się jedynie do wskazania, że ta jest trudna. Pominął natomiast istotne informacje dotyczące wysokości uzyskiwanych przez żonę dochodów oraz stanu jej majątku. W judykaturze ugruntowany został pogląd, zgodnie z którym małżonkowie mają względem siebie obowiązek pomocy, obejmujący swym zakresem także prowadzenie procesów sądowych i pokrywania związanych z tym kosztów, którego to obowiązku nie niweczy zniesienie wspólności ustawowej. Instytucja ta w świetle przepisów prawa rodzinnego odnosi się bowiem do majątków małżonków, a nie do ich wzajemnych obowiązków. To oznacza, iż za błędne uznaje się stanowisko mężczyzny jakoby ustanowienie rozdzielności majątkowej zwalniało jego żonę z pomocy finansowej w zakresie prowadzonego postępowania sądowego.
Orzeczenie jest nieprawomocne. Przedsiębiorca może je zaskarżyć do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Postanowienie WSA w Lublinie sygn. I SA/Lu 255/18