Organ wyjaśniający sprawy reprywatyzacyjne będzie miał swobodny dostęp do danych z Krajowego Rejestru Sądowego, Krajowego Rejestru Karnego i centralnej bazy danych ksiąg wieczystych. Będzie je także mógł przetwarzać bez wiedzy i zgody osób, których dane dotyczą.



Prokuratoria Generalna RP, sejmowi legislatorzy oraz prawnicy specjalizujący się w prawie ochrony danych osobowych twierdzą, że tak duże uprawnienia to przesada. Parlamentarni legislatorzy uważają wręcz projektowaną regulację za niezgodną z konstytucją.
Stosowne przepisy znajdują się w projekcie nowelizacji ustawy o komisji weryfikacyjnej, który jest po pierwszym czytaniu w Sejmie.
Dyskusyjne jest nie tyle to, że komisja weryfikacyjna będzie przetwarzała dane, ile to, że będzie to czyniła bez zgody zainteresowanych.
– Pewne nasze wątpliwości dotyczą przetwarzania przez komisję tych danych, które będzie otrzymywała z rejestrów bez wiedzy i zgody osób, których te dane dotyczą. Czy nie jest to sprzeczne z art. 23 ustawy o ochronie danych osobowych, a co za tym idzie, częściowo z art. 47 konstytucji? – pytał podczas posiedzenia sejmowej komisji legislator Tomasz Czech. Zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 1 ustawy (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 922) przetwarzanie danych jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę.
Czechowi wtórowała radca prokuratorii generalnej mec. Małgorzata Sieńko. Jej zdaniem projektowany art. 12a ust. 2 w praktyce pozwoli na przetwarzanie pozyskanych danych osobowych bez ograniczeń. Komisja uzyska informacje o kim zechce, i będzie mogła je, dowolnie przetwarzać.
– W naszej ocenie to rozwiązanie rodzi wątpliwości nie tylko w związku z obecnie obowiązującymi przepisami, lecz także z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady z kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO, które zacznie obowiązywać od 25 maja 2018 r. – red.). Obawiam się, że nie daje ona organom tak szerokich uprawnień do przetwarzania danych – argumentowała mec. Sieńko.
Ministerstwo Sprawiedliwości jednak problemu nie widzi. Obecny na posiedzeniu komisji dyrektor departamentu prawa administracyjnego w MS dr hab. Kamil Zaradkiewicz przekonywał, że przecież przepis ustawy o komisji weryfikacyjnej będzie miał charakter szczególny względem tego występującego w ustawie o ochronie danych osobowych.
– Ponadto nie widzę zagrożenia praw i wolności konstytucyjnych, ponieważ mowa jest w tym przepisie o tym, że chodzi o zakres [zbieranych i przetwarzanych danych – red.] niezbędny dla realizacji ustawowych zadań komisji. Tu nie chodzi o przetwarzanie w dowolnym celu danych, które komisja zbiera – tłumaczył Zaradkiewicz. Przedstawiciele resortu sprawiedliwości przypominali też, że są wyjątki od reguły informowania obywateli o gromadzonych przez poszczególne organy informacjach na ich temat. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, by dla potrzeb działania komisji stworzyć kolejny.
Doktor Paweł Litwiński, adwokat w kancelarii Barta Litwiński, jest jednak sceptyczny. Jakkolwiek dobrze, że tworzone są przepisy upoważniające komisję do przetwarzania danych osobowych (jest ona bez wątpienia organem administracji publicznej, a więc dla przetwarzania danych powinna mieć odpowiednią podstawę prawną), to jednak projektodawca zmierza zbyt daleko.
– Zakres danych, jakie może przetwarzać komisja, nie może być dowolnie duży. W świetle RODO komisji wolno przetwarzać tylko dane niezbędne w jej działalności. Stąd dostęp do pełnych informacji z Krajowego Rejestru Karnego budzi już duże wątpliwości – uważa ekspert.
Jego zdaniem szkoda, że w pracach nad nowelizacją nie pochylono się nad sprawą przetwarzania danych wrażliwych, czyli np. o stanie zdrowia świadków.
– I ustawa o ochronie danych osobowych, i RODO wymagają istnienia szczególnego przepisu prawa, który wyraźnie zezwalałby na przetwarzanie takich danych przez organy administracji. Tymczasem takiego przepisu nie ma, a więc komisja nie ma prawa przetwarzać danych wrażliwych – spostrzega dr Paweł Litwiński. A przecież – jak przypomina – sama komisja swego czasu kwestionowała przetwarzanie danych wrażliwych przez pełnomocników występujących przed jej obliczem.
– Czy przy okazji tej nowelizacji nie można by usunąć tej jaskrawej niezgodności z prawem w działaniach komisji? – proponuje dr Litwiński.
Etap legislacyjny
Przed II czytaniem