W 2018 r. ma być gotowe narzędzie analityczne ułatwiające samorządom zmiany, dzięki którym większość dzieci trafi do rodzinnych form opieki zastępczej.
Opieka nad dziećmi / Dziennik Gazeta Prawna



Powiatom zostało coraz mniej czasu na przeprowadzenie zmian w pieczy zastępczej. Jeszcze tylko do końca 2019 r. w domach dziecka będą mogli przebywać podopieczni, którzy nie mają skończonych 10 lat. Z kolei od 1 stycznia 2021 r. placówki opiekuńczo-wychowawcze będą przeznaczone dla nie więcej niż 14 małoletnich (obecnie może ich być maksymalnie 30).
Tyle że proces deinstytucjonalizacji pieczy, czyli przekazywania opieki nad dziećmi z instytucji do rodzin zastępczych, wygląda różnie w poszczególnych powiatach. Wsparciem dla tych, które mają z tym problemy, może być specjalna aplikacja, która pokaże miejsce każdego powiatu w rankingu ogólnopolskim lub regionalnym. Pomoże też sprawdzić, co należy poprawić, oraz zarekomenduje, jak można to zrobić na podstawie działań podjętych przez inne jednostki. Aplikacja jest obecnie testowana w wybranych powiatach.
Miejsce w rankingu
Narzędzie pomagające w reformowaniu lokalnych systemów pieczy jest przygotowywane w ramach projektu realizowanego ze środków UE. Ogłoszony przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej konkurs na jego stworzenie wygrało partnerstwo trzech organizacji pozarządowych. Należą do nich: WiseEuropa, Fundacja Przyjaciółka i Koalicja na rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej. Prace nad programem służącym do weryfikacji procesu deinstytucjonalizacji rozpoczęły się w październiku 2016 r. – Wykorzystywane są do niego dane, które pochodzą ze sprawozdań składanych przez powiaty oraz statystyk GUS i częściowo ZUS. W przyszłości będzie można korzystać też z innych informacji – mówi Joanna Luberadzka-Gruca, ekspert koalicji.
Zastosowane w aplikacji rozwiązania pozwalają na sprawdzenie, jak w danym powiecie wygląda sytuacja w pieczy zastępczej. Samorząd może zobaczyć, które miejsce zajmuje w rankingu na poziomie kraju, województwa lub w grupie jednostek podobnych, np. jak wypada na tle innych powiatów ziemskich czy o zbliżonej liczbie mieszkańców (wyodrębnionych zostało 20 takich grup).
Pozycja danego powiatu jest określana w oparciu o uzyskany wskaźnik deinstytucjonalizacji, uwzględniający m.in. liczbę dzieci, placówek, ich wielkość, dostęp do koordynatorów rodzinnej pieczy zastępczej i to, ilu opiekunów przypada na jedną taką osobę, oraz usamodzielnianie wychowanków (czy wracają do rodzin biologicznych, czy zakładają własne gospodarstwa domowe). Jednocześnie użyty w aplikacji algorytm pozwala wziąć pod uwagę kontekst społeczny, chociażby stopę bezrobocia w powiecie. Gdy jest wysoka, powiat dostaje dodatkowe punkty w rankingu.
Dodatkowym elementem aplikacji jest moduł planowania, który pozwala sprawdzić, co stanie się w przyszłości, jeśli dzieci przebywające obecnie w placówkach w ciągu 2–3 lat trafią do rodzin zastępczych, np. jak to wpłynie na finanse powiatu i jego miejsce w rankingu.
Są zastrzeżenia
Aplikacja przeszła już pilotaż na terenie pięciu powiatów i została częściowo zmodyfikowana. Pod koniec września zaczął się kolejny etap realizacji projektu, czyli badanie narzędzia w kolejnych 50 samorządach. Poza określeniem dla nich poziomu deinstytucjonalizacji obejmuje ono również wywiady z rodzicami zastępczymi i pracownikami zajmującymi się pieczą. Na tej podstawie dla każdego powiatu powstaje specjalny raport pokazujący, co należy poprawić.
– Aplikacja jest ciekawym rozwiązaniem, które może stanowić pomoc w określaniu słabych i mocnych stron w zakresie pieczy. Szczególnie interesujący jest element związany z projektowaniem przyszłych działań, bo może stanowić istotną wskazówkę, w jakim kierunku powinniśmy podążać – podkreśla Mirosław Sobkowiak, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie (PCPR) w Gostyniu.
Tomasz Baran, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS) w Przemyślu, dodaje, że możliwość porównywania się z innymi samorządami pozwala zapoznać się z przyjętymi w nich rozwiązaniami i ocenić, czy można je zastosować na własnym terenie.
Jednocześnie samorządy zwracają uwagę, że aplikacja nie jest narzędziem doskonałym.
– Program nie uwzględnia przypadków, gdy dzieci z jednego powiatu przebywają w rodzinach zastępczych czy placówkach prowadzonych przez inny samorząd, bo np. w tym pierwszym nie ma wolnych miejsc lub w ogóle takiej formy opieki, do której został skierowany małoletni. Wtedy taki powiat zajmuje wyższe miejsce w rankingu, bo jest traktowany jako ten, który nie ma w ogóle dzieci w pieczy instytucjonalnej, chociaż faktycznie tak nie jest – wskazuje Urszula Dąbrowska, dyrektor PCPR w Słupsku.
Na obniżenie pozycji samorządu w rankingu wpływa z kolei to, że małoletnia matka przebywa w placówce razem ze swoim dzieckiem. Jest to związane z tym, że co do zasady maluchy w ogóle nie powinny być umieszczane poza rodzinnymi formami, choć akurat w takich okolicznościach przemawia za tym dobro matek i ich nowo narodzonych dzieci.
– Po to właśnie przeprowadzamy badania, aby sprawdzić, jak aplikacja działa w praktyce i jakie ma mankamenty. Dlatego po tym, gdy w lutym 2018 r. zakończymy ten etap, powstanie finalna wersja narzędzia – podkreśla Joanna Luberadzka-Gruca.
Dodaje, że gotowy program łącznie ze zbiorczym raportem ma trafić do MRPiPS w maju przyszłego roku. Potem to resort będzie odpowiedzialny za wdrażanie aplikacji i udostępnianie jej wszystkim powiatom.