– Dzień dobry, chciałbym zostać członkiem spółdzielni.
– Musi pan wnieść opłatę w wysokości 600 zł.
– Ale przecież zgodnie z nową ustawą już się nie płaci wpisowego.
– To prawda. Ale my pobieramy opłatę na prowadzenie działalności kulturalnej.
To nie żart. W kilku dużych spółdzielniach na terenie całego kraju dosłownie na dniach powstały osiedlowe kluby seniora (spotkania w nich mają się odbywać co najmniej raz w kwartale), kółka plastyczne dla dzieci (raz w miesiącu), a w jednej powołano do życia koło sympatyków polowania na zwierzynę łowną. Skąd taka nagła aktywność zarządów?
9 września weszła w życie nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz.U. z 2017 r. poz. 1596). Ustawodawca postanowił m.in. wprowadzić zasadę, że członkostwo w spółdzielni przysługuje z mocy prawa. I tylko osobom, które są z nią związane węzłem prawnym (czyli najczęściej po prostu mają lokal w danym budynku). To zaś wiąże się z brakiem obowiązku składania deklaracji członkowskiej oraz odebraniem spółdzielniom prawa do pobierania wpisowego od nowych członków. Zgłosili się do nas czytelnicy, którzy potwierdzają, że zarządy nie wymagają już wnoszenia wpisowego. Za to w ich miejsce pojawiły się... opłaty na działalność kulturalną.
Ożywione prawo

W domach z betonu
„Proszę o informację, czy spółdzielnia ma prawo pobierać takie opłaty. Czytałem artykuły o nowelizacji i było w nich napisane, że już przy wstępowaniu do spółdzielni nie będzie żadnych opłat. Administracja powołuje się na statut” – donosi nam jeden z czytelników.
Wiele podmiotów faktycznie ma wpisaną do statutu możliwość pobierania opłaty na działalność kulturalną. Część wymagała jej wniesienia jeszcze na długo przed wejściem w życie nowelizacji, ale w większości przypadków było to martwe prawo. Teraz jednak ożyło. I w obliczu niemożności naliczenia wpisowego jest chętnie wykorzystywane przez zarządy.
zobacz także:
Przykładowa podstawa do żądania opłaty w jednej z największych spółdzielni w kraju brzmi tak: „Członek jest obowiązany wnieść wpisowe i zadeklarowane udziały oraz opłatę na działalność społeczną i kulturalno-oświatową”. Formalnie więc opłatę wnosi już członek spółdzielni. Innymi słowy: nie jest to warunek przyjęcia w poczet spółdzielców. Pojawia się jednak pytanie, czy zarząd może dochodzić naliczonej kwoty np. w drodze egzekucji. Część podmiotów, które nie mają takiego uprawnienia wpisanego wprost w statucie, przyjmuje wewnętrzne regulaminy. W niektórych przypadkach zostały one przesłane do zaopiniowania komitetom kolonii, składającym się z mieszkańców, ale z góry zaznaczono, że ich zdanie w tej kwestii nie będzie wiążące.
Wstydu nie mają
– Można powiedzieć, że spółdzielnie znalazły sposób na obejście przepisów ustawy. Obowiązuje tu stara zasada: co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone. W efekcie spółdzielnie mogą nałożyć obowiązek wniesienia opłaty na działalność kulturalno-oświatową. O ile oczywiście taka jest prowadzona – wyjaśnia radca prawny Łukasz Ozga, wspólnik w kancelarii Płonka Ozga. I dodaje, że zorganizowanie wieczorku przy kawie i ciasteczkach dla seniorów raz w kwartale wypełnia ten wymóg.
Choć żaden dokument ani przepis nie określają standardów, jakie ma spełniać działalność społeczna, poseł Kukiz’15 dr Jarosław Sachajko uważa, że prezesi spółdzielni pobierający opłaty powinni się wstydzić. – To ewidentne obejście ustawy i żenujące zagranie – komentuje. Jego zdaniem trudno winić ustawodawcę za to, że nie wskazał, iż nie wolno pobierać opłat za działalność kulturalną. – Zresztą nawet gdyby taki zapis się pojawił, zaraz okazałoby się, że spółdzielnie organizują jakąś inną działalność, byle tylko zarobić – podkreśla parlamentarzysta. Uważa, że błędem była rezygnacja z pobierania wpisowego.
– Osoby, które wstępują do jakiejś organizacji, powinny dążyć do jej rozwoju. Taką formą mogłoby być wpisowe. Tyle że symboliczne. Aby jego wniesienie nie stanowiło dla nikogo poważnego obciążenia finansowego – twierdzi Jarosław Sachajko. Najlepiej by zaś było, gdyby w końcu ustawodawca zadbał o wprowadzenie realnej odpowiedzialności prezesów spółdzielni przed spółdzielcami. Wtedy – zdaniem posła – skończyłoby się kombinowanie.
Teresa(2017-09-19 17:58) Zgłoś naruszenie 335
Spółdzielnie Mieszkaniowe to mafie, robią co chcą nie licząc się z mieszkańcami. Budynek wybudowany za środki mieszkańców, a mieszkańcy nie maja prawa głosu.
Odpowiedzmałgorzata(2017-09-19 08:37) Zgłoś naruszenie 1140
Kompletny brak znajomości prawa spółdzielczego - kto wam dał dyplomy?! Szkalujący i kłamliwy artykuł.
OdpowiedzArtur(2017-09-26 10:04) Zgłoś naruszenie 50
Zlikwidować w Płocku PSM . Nieudacznicy co zrobią za kilka dni już się rozwala. Pseudo administratorzy
OdpowiedzP(2017-09-19 15:26) Zgłoś naruszenie 51
UWAGA JEST JESZCZE NOWE PRAWO SPM ,GDY WLASCIEL ,WPLACONEGO WKLADU , Z LAT 70-,I WYKUPIONEGO PORAZ DRUGI ,SWOJ ULAMKOWY METRAZ LOKALU ,PO ZAPLACIE PRZEZ NOTARIUSZA ,KSIĘGI WIECZYSTEJ ,,WYKUPIONYM GRUNTEM POD KTORYM STOI ,DANY LOKAL ,SPM ,CZUJE SIE BEZKARNA ,BIORĄC CZYNSZE CO MIESIĄC ,A GDY POTRZEBA JAKĄKOLWIEK ,POMOC ,PRZEERASTA WSZELKIE PRAWA I USTAWY ,I TWIERDZI ZE JUZ TAKI WLASCIEL NIEMA PRAWA W SPM ,BO JUZ NAWET AKTA JEGO NIE SĄ ,JEGO ,WPLACONEGO WKŁADU ,I TRZEBA ,ZWROCIC SIE DO PANA BOGA ,A NIE DO NICH
Odpowiedzanna(2017-10-31 10:16) Zgłoś naruszenie 20
Spółdzielnia Mieszkaniowa Straży Pożarnej w Toruniu też znalazła sposób jak obejść to prawo. Wczoraj o godzinie 20 przedstawicielka spółdzielni dobijając się do drzwi wręczyła mi pismo, w którym informują mnie, że przyjmują mnie w poczet członków spółdzielni oraz: "w związku ze wzrostem kosztów gospodarki zasobami mieszkaniowymi oraz wejściem w życie nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych nakładającej nowe obowiązki dotyczące przyjęcia nowych członków i wynikające z nich skutki finansowe- konieczne stało się podwyższenie opłaty eksploatacyjnej." O 20 gr na metrze, czyli jak dla mnie 130 zl rocznie.
OdpowiedzJambroży(2018-06-25 10:58) Zgłoś naruszenie 10
Przed chwilą przedstawiciel SM też usiłował wręczyć mi zawiadomienie o przynależności do spółdzielni. Wyrzuciłem go z domu. Niech się walą.
OdpowiedzZniesmaczona SM(2018-09-25 11:58) Zgłoś naruszenie 10
A ja dostałam pismo, do skrzynki, ze spółdzielni, że mnie wpisali do rejestru członków i każą płacić 300 zł. choć nie deklarowałam takiej chęci. Co zrobić? Płacić nie płacić na "działalność społeczną i oświatowo-kulturalną!!" Potrzebuje zaświadczenie o niezaleganiu w czynszach i innych opłat, i niestety doooopa…. nie dostanę, a Panie są tak niemiłe, że chyba skargę na nich napiszę.
Odpowiedzniedouczony (2019-11-08 14:41) Zgłoś naruszenie 00
czy mieszkańcy mieszkań zakładowych i mieszkający w niewykupionych mieszkania maja obowiązek wpłaty „opłaty na działalność kulturalną” lub innej ?
Odpowiedz