Nowela m.in. zmienia zasady powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości oraz wprowadza zasady losowego przydzielania spraw sędziom.
W poniedziałek prezydent poinformował, że zdecydował o zawetowaniu nowej ustawy o Sądzie Najwyższym oraz nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Prezydent zapowiedział zaś wtedy podpisanie noweli Usp. Andrzej Duda zapowiedział też przygotowanie projektów ustaw o SN i KRS w ciągu dwóch miesięcy.
Podpisanie przez prezydenta Usp uzasadnia uruchomienie procedury o naruszenie unijnych przepisów w momencie jej publikacji - zapowiadał w środę wiceszef KE Frans Timmermans. KE dała Polsce miesiąc na rozwiązanie problemów.
Nie godzimy się na żadne szantaże ze strony urzędników UE, zwłaszcza szantaże, które nie są oparte na faktach - komentował rzecznik rządu Rafał Bochenek, według którego Timmermans formułuje krytykę krzywdzącą dla Polski.
Decyzja KE to próby nacisku psychologicznego - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński. "No cóż, przeczekamy ten miesiąc" - zażartował Kaczyński. Dodał, że w drugiej fazie procedury KE potrzebna jest jednomyślność państw członkowskich. "Jestem pewny, że ona nie zostanie uzyskana" - zaznaczył.
Główne zastrzeżenie KE w odniesieniu do tej ustawy dotyczy "dyskryminacji ze względu na płeć z powodu wprowadzenia odmiennego wieku wcześniejszego przejścia na emeryturę dla kobiet (60 lat) i mężczyzn (65 lat) sprawujących urząd sędziowski". Zdaniem Komisji jest to sprzeczne z art. 157 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz dyrektywą w sprawie równości płci w dziedzinie zatrudnienia i pracy.
W ramach tej procedury KE zamierza przedstawić też Polsce zastrzeżenie w związku z uprawnieniem ministra sprawiedliwości do weryfikacji i przedłużania kadencji prezesów sądów i sędziów, jak również do odwoływania i powoływania prezesów. To uprawnienie, zdaniem KE, podważy niezależność polskich sądów.
Nowelizację Sejm uchwalił 12 lipca. Senat rozpatrzył ją 15 lipca i nie wprowadził do niej poprawek.
Nowela Usp odstępuje od modelu powoływania prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych przez ministra sprawiedliwości po uzyskaniu opinii zgromadzeń ogólnych sądów. Zakłada też - "dla wzmocnienia nadzoru zewnętrznego sprawowanego przez ministra" - odstąpienie od zasady powoływania prezesa sądu rejonowego przez prezesa sądu apelacyjnego z zastosowaniem procedury opiniowania kandydata - na rzecz powołania go przez ministra.
Z kolei przepis przejściowy przewiduje, że prezesi i wiceprezesi sądów "mogą zostać odwołani przez ministra sprawiedliwości, w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, bez zachowania wymogów" określonych w przepisach. Przez pół roku ma też istnieć możliwość dokonania przez prezesów "przeglądu stanowisk funkcyjnych" w sądach, czyli m.in. przewodniczących wydziałów.
Sprawy mają być przydzielane sędziom losowo, w ramach poszczególnych kategorii, a przydział spraw ma być równy. Wprowadzona zostanie zasada niezmienności składu orzekającego. Sędzią sądu apelacyjnego będzie mógł zostać sędzia sądu rejonowego lub prokurator - pod warunkiem dziesięcioletniego stażu pracy.
Przewidziano możliwość delegowania sędziego do Kancelarii Prezydenta RP czy MSZ. W okręgach sądowych powołani mieliby też zostać koordynatorzy do spraw współpracy międzynarodowej, prawa europejskiego i praw człowieka w sprawach cywilnych i karnych.
Nowela przewiduje też ujawnienie tych oświadczeń majątkowych sędziów za 2016 r. złożonych do 5 stycznia br., które na razie nie podlegają ujawnieniu. Jawne są już oświadczenia złożone po tej dacie.
Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. 1 października 2017 r. wchodzą zaś w życie zapisy o tym, że sędzia przechodzi w stan spoczynku z dniem ukończenia 60. roku życia w przypadku kobiety i 65. roku - mężczyzny, chyba że oświadczy Ministrowi Sprawiedliwości wolę dalszego zajmowania stanowiska i przedstawi zaświadczenie stwierdzające, że jest zdolny, ze względu na stan zdrowia, do pełnienia obowiązków sędziego.