Nie można było z automatu karać firmy tylko dlatego, że w jej wzorach umów były zapisy tożsame z tymi figurującymi w rejestrze klauzul niedozwolonych – wynika z serii wyroków SA w Warszawie.
Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał 22 marca 2017 r. kilka precedensowych wyroków, które uchylają decyzje prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nakładające kary pieniężne na przedsiębiorców za stosowanie w umowach z klientami klauzul figurujących w rejestrze klauzul niedozwolonych. „Prawomocność rozszerzona tych klauzul nie rozciąga się na innych przedsiębiorców, którzy nie byli stronami postępowania w przedmiocie kontroli abstrakcyjnej wzorca
umowy. Dlatego też nie mogą być one podstawą do nakładania kar” – stwierdził w ustnym uzasadnieniu sędzia sprawozdawca. Uzasadnienie pisemne nie zostało jeszcze opublikowane.
Wyroki SA są przełomowe. Przesądzają, że przesłanką nałożenia przez prezesa
UOKiK kar pieniężnych za stosowanie przez przedsiębiorcę klauzul umownych wpisanych do rejestru klauzul niedozwolonych jest uprzednie wydanie wyroku uznającego tego typu zapisy za niedozwolone wobec tego – konkretnego – podmiotu.
W dotychczasowym orzecznictwie uznawano, że do wydania decyzji nakładającej karę pieniężną wystarczające było jedynie istnienie w rejestrze klauzul niedozwolonych analogicznej klauzuli – wpisanej choćby na podstawie postępowania prowadzonego wobec innego podmiotu.
We wszystkich rozpatrywanych sprawach prezes UOKiK wszczął postępowania w przedmiocie stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy
konsumentów jeszcze w 2010 r. Postępowania zakończyły się wydaniem przez prezesa UOKiK decyzji stwierdzających, iż przedsiębiorcy dopuszczali się praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Polegały one na stosowaniu we wzorcach umów zawieranych z konsumentami klauzul tożsamych z tymi, które zostały już wpisane do rejestru klauzul abuzywnych. W efekcie prezes UOKiK nałożył na firmy kary pieniężne w kwocie do kilkuset tysięcy złotych (np. w przypadku Biura Podróży Partner sp. z o.o. sp. k. w Dąbrowie Górniczej. Kara wyniosła 27 tys. zł).
Przedsiębiorcy bronili się, wskazując, że nie brali oni udziału w postępowaniach, na podstawie których klauzule tożsame ze stosowanymi przez nich zostały wpisane do rejestru – nastąpiło to w postępowaniach sądowych z udziałem innych podmiotów.
Prezes UOKiK argumentował zaś, że rejestr klauzul niedozwolonych jest jawny, a wyrok nakazujący wpis do tego rejestru ma skutek także wobec innych
przedsiębiorców (niebędących stronami postępowania zakończonego wpisem danej klauzuli do rejestru).
Odwołania wszystkich pozwanych podmiotów zostały oddalone przez Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Sąd Apelacyjny w Warszawie, rozpoznając w listopadzie 2014 r. apelację Biura Podróży Partner, powziął poważne wątpliwości co do możliwości uznania za bezprawne działań przedsiębiorców polegających na stosowaniu w umowach z konsumentami postanowień wzorców umownych, co do których zapadł prawomocny wyrok zakazujący ich stosowania i nakazujący wpis takich postanowień do rejestru klauzul niedozwolonych w sytuacji, gdy stroną tego postępowania był inny podmiot. Wobec tych wątpliwości
sąd skierował pytanie prawne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Od chwili zadania pytania TSUE Sąd Apelacyjny w Warszawie zawieszał praktycznie wszystkie sprawy, w których pojawił się powyższy problem.
Co powiedział Sąd Najwyższy
Podobny problem został również dostrzeżony przez pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, który w lutym 2015 r. przedstawił do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów Sądu Najwyższego zagadnienie prawne: „Czy wpis uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru, o którym mowa w art. 47945 par. 2 k.p.c., powoduje, że przewidziana w art. 47943 k.p.c. rozszerzona skuteczność prawomocnego wyroku będącego podstawą tego wpisu stoi na przeszkodzie postępowaniu w przedmiocie kontroli postanowienia tej samej treści, zawartego w innym wzorcu umowy, stosowanym przez przedsiębiorcę, przeciwko któremu został wydany ten wyrok, bądź przez innego przedsiębiorcę?”.
Sąd Najwyższy udzielił odpowiedzi w uchwale składu siedmiu sędziów z 20 listopada 2015 r. (sygn. akt III CZP 17/15). Stwierdzając w niej, że „prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza powództwo o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę pozwanego w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 k.p.c.)”. Dodawał przy tym, że „prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone – także po wpisaniu tego postanowienia do rejestru (art. 47945 par. 2 k.p.c.) – nie wyłącza powództwa o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę niebędącego pozwanym w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 w związku z art. 47943 k.p.c.)”.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (sygn. akt C-119/15) zapadł rok później – 21 grudnia 2016 r. W wyroku tym trybunał stwierdził, że „unijne regulacje nie stoją na przeszkodzie, by stosowanie postanowień wzorców umów o treści tożsamej z treścią postanowień uznanych za niedozwolone prawomocnym wyrokiem sądu i wpisanych do krajowego rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone mogło zostać uznane w stosunku do innego przedsiębiorcy, który nie brał udziału w postępowaniu zakończonym wpisem owych postanowień do wspomnianego rejestru, za działanie bezprawne, stanowiące podstawę nałożenia kary pieniężnej z tego tytułu”. Ale dodał jednocześnie, że można to uznać pod warunkiem, że „przedsiębiorcy temu przysługuje skuteczny środek prawny, zarówno przeciwko decyzji uznającej tożsamość porównywanych postanowień, (obejmujący kwestię, czy – przy uwzględnieniu wszystkich istotnych okoliczności właściwych danej sprawie – owe postanowienia są materialnie identyczne, zwłaszcza pod względem wywoływanych przez nie szkodliwych dla konsumentów skutków), jak i przeciwko decyzji ustalającej w danym wypadku kwotę kary pieniężnej”.
Wobec takiej treści orzeczeń TSUE i SN Sąd Apelacyjny w Warszawie stanął wobec konieczności określenia wzajemnego stosunku norm w nich zinterpretowanych.
Sąd Apelacyjny przyjął w swoich wyrokach z 22 marca 2017 r., że art. 24 ustawy z 16 lutego 2017 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (t.j. Dz.U. z 2017 r. po. 229; dalej: u.o.k.k.) i art. 47945 k.p.c. nie mogą być interpretowane rozłącznie.
W ocenie SA podstawą zakazu stosowania określonych postanowień umownych może być jedynie orzeczenie sądu zakazujące stosowania danego postanowienia umownego, wydane wobec tego konkretnego przedsiębiorcy. Sąd apelacyjny wskazał też za Sądem Najwyższym, że prawomocność rozszerzona wyroku zakazującego stosowania danego postanowienia umownego ma charakter jednostronny: dotyczy ona jedynie konsumentów, ale już nie innych przedsiębiorców. Jak argumentował, polskie standardy konstytucyjne wymagają tego, aby stronie postępowania zapewnić pełne prawo do bycia wysłuchanym, co nie mogłoby zostać należycie zrealizowane, gdyby przyjąć pełną – rozszerzoną – prawomocność materialną wyroku zakazującego stosowania danego postanowienia umownego.
W konsekwencji SA uznał, że brak było znamion bezprawności w działaniu tych przedsiębiorców, którzy stosowali w swoich wzorcach umów z konsumentami postanowienia uznane za niedozwolone w sprawach dotyczących innych przedsiębiorców. Wobec takiej oceny zmienił wyroki Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i uchylił zaskarżone decyzje jako pozbawione podstaw.
Trzeba zaznaczyć, że wyroki istotne są dla postępowań, które wszczęto przed 17 kwietnia 2016 r. Przepisy dotyczące postępowania w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone uległy zmianie – od 17 kwietnia 2016 r. w sprawach tych nie orzeka już Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, lecz prezes UOKiK (choć, oczywiście, od jego decyzji nadal przysługuje odwołanie do sądu). Obecnie obowiązuje także art. 23d u.o.k.k. – zgodnie z nim prawomocna decyzja o uznaniu postanowienia wzorca umowy za niedozwolone ma skutek wobec przedsiębiorcy, co do którego stwierdzono stosowanie niedozwolonego postanowienia umownego oraz wobec wszystkich konsumentów, którzy zawarli z nim umowę na podstawie wzorca wskazanego w decyzji.
Obecnie stan prawny się zmienił, art. 24 ust. 2 pkt 1 u.o.k.k. został bowiem uchylony. Zatem nie ma już możliwości wszczynania nowych postępowań i nakładania kar pieniężnych na przedsiębiorców za stosowanie klauzul tożsamych z tymi, które już figurują w rejestrze klauzul niedozwolonych.
Natomiast postępowania wszczęte przed zmianą ustawy mogą nadal toczyć się w oparciu o przepisy dotychczasowe – zatem rozstrzygnięcie sądu apelacyjnego jest nadal istotne dla spraw w toku. Przy czym każdy taki przypadek wymaga uprzedniego przeprowadzenia przez prezesa UOKiK nowego postępowania administracyjnego w przedmiocie zakazania stosowania postanowień wzorca umownego, a dopiero na wypadek niewykonania przez przedsiębiorcę uprzednio wydanej wobec niego decyzji – możliwe będzie nałożenie kary pieniężnej na tego przedsiębiorcę.
Zgodnie z wyrokami SA prezes UOKiK, aby ukarać firmę, nie mógł posiłkować się klauzulami, które znalazły się w rejestrze za sprawą wyroków dotyczących innych podmiotów.
Stanowisko Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 12 maja 2017 r.
W omawianych sprawach wątpliwości dotyczyły tego, czy obowiązujący przez wiele lat model kontroli wzorców umownych gwarantuje przedsiębiorcy prawo do obrony.
W sprawie tożsamości klauzul i możliwości nakładania kar wypowiedział się Trybunał Sprawiedliwości UE (wyrok w sprawie Biura Podróży Partner, sprawa C-119/15). Trybunał uznał, że rozwiązanie zakładające nałożenie kary za stosowanie postanowienia tożsamego z klauzulami wpisanymi do rejestru niedozwolonych postanowień umownych na przedsiębiorcę, który nie był stroną postępowania, w wyniku którego wpisano je do rejestru, nie jest sprzeczne z prawem unijnym. Jednak taki przedsiębiorca musi mieć zagwarantowane prawo do bycia wysłuchanym przez niezawisły sąd, zarówno w zakresie rozstrzygnięcia o tożsamości postanowień, jak i rozstrzygnięcia o karze.
Analizując informacje przedstawione przez stronę polską w postępowaniu, trybunał uznał, że system przyjęty w Polsce spełniał powyższe wymogi. Informacje te, z uwzględnieniem wytycznych trybunału, pozostawił do ostatecznej weryfikacji sądom krajowym.
Rzeczywiście, na tym tle zapadają rozbieżne orzeczenia Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i Sądu Apelacyjnego. Jako przykłady możemy wskazać wyroki SOKiK o sygnaturach: XVII AmA 81/14, XVII AmA 117/13, XVII AmA 144/13, oraz wyroki Sądu Apelacyjnego o sygnaturach: VI ACa 165/14, VI ACa 1873/15, VI ACa 81/15.
SOKiK uznaje, że system, który przez wiele lat funkcjonował w Polsce i był stosowany przez prezesa UOKiK, gwarantuje przedsiębiorcy prawo do obrony. W związku z tym możliwe jest podejmowanie działań dotyczących stosowania klauzul tożsamych z wpisanymi do rejestru. Jednak inne stanowisko zajmuje SA – zdaniem Sądu Apelacyjnego, z uwagi na wąskie ujęcie przez Sąd Najwyższy w uchwale z listopada 2015 (sygn. akt III CZP 17/15) rozszerzonej prawomocności, nie jest możliwe wszczynanie postępowań wobec przedsiębiorców, których nie dotyczył wyrok SOKiK, uznający dane postanowienie za niedozwolone. Mamy nadzieję, że ta rozbieżność zostanie wyjaśniona przez Sąd Najwyższy. Rozważamy składanie skarg kasacyjnych.
Od 17 kwietnia 2016 r., czyli od wejścia w życie nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, ten problem został rozwiązany. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców, a także mając na uwadze rozbieżne wyroki, zainicjowaliśmy zmiany w abstrakcyjnej kontroli klauzul. To prezes UOKiK w decyzji administracyjnej orzeka o niedozwolonym charakterze danego postanowienia, które stosuje konkretny przedsiębiorca. Szczegóły znajdują się na naszej stronie internetowej: https://uokik.gov.pl/faq_kontrola_postanowien.php.
* Autor był pełnomocnikiem jednego z przedsiębiorców w sprawie o sygn. akt VI ACa 134/14 (uzasadnienie niepublikowane)