W środę do Sejmu trafi projekt PiS nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych. Przewiduje on m.in., że minister sprawiedliwości będzie mógł powoływać prezesów sądów apelacyjnych, okręgowych i rejonowych bez konieczności uzyskiwania opinii o kandydatach od zgromadzeń ogólnych tych sądów.
W czwartek proponowane rozwiązania skrytykowały środowiska sędziowskie. Ich zdaniem, nowelizacja, jeśli wejdzie w życie, będzie oznaczała uzależnienie prezesów sądów od ministra sprawiedliwości.
zobacz także:
O krytykę, wyrażaną m.in. przez Krajową Radę Sądownictwa, Stowarzyszenie Sędziów "Themis" oraz Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia", został w piątek zapytany w Sejmie senator Jackowski.
Polityk wyraził pogląd, że "stanowisko korporacji sędziowskiej najlepiej pokazuje, że kierunek tej reformy jest jak najbardziej słuszny". "To nie jest tak, że korporacja sędziowska jest sama dla siebie i stanowi państwo w państwie i nie podlega jakiejkolwiek kontroli społecznej. Z tego punktu widzenia ta reforma, która jest w tej chwili dokonywana, jest jak najbardziej potrzebna i społecznie oczekiwana" - dodał Jackowski.
Proponowane przez PiS rozwiązania miałyby wejść w życie 1 lipca. Przewidują, że prezesi sądów apelacyjnych, okręgowych i rejonowych będą mogli być odwołani przez ministra sprawiedliwości w toku kadencji w przypadku: rażącego lub uporczywego niewywiązywania się z obowiązków służbowych; gdy dalsze pełnienie funkcji z innych powodów nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości; stwierdzenia szczególnie niskiej efektywności działań w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego lub organizacji pracy w sądzie lub sądach niższych oraz złożenia rezygnacji z pełnionej funkcji.
Poszerzony ma być także zakres oświadczeń majątkowych składanych przez sędziów, zaś obowiązkiem składania oświadczeń mieliby zostać objęci także dyrektorzy sądów. Jak wskazano w uzasadnieniu zmiana taka została zaproponowana "w celu zapewnienia jeszcze większej transparentności osób wykonujących zawód sędziego oraz zajmujących się kierowaniem sądami w wymiarze administracyjnym".
Projekt PiS dotyczy też "wprowadzenia nowych narzędzi nadzoru zewnętrznego i wewnętrznego nad działalnością administracyjną sądów; wprowadzenia, jako zasady ustrojowej, losowego przydziału spraw sędziom oraz zasady równego obciążenia w sądzie sędziów sprawami".
Projekt krytykuje też Platforma Obywatelska. Jej zdaniem, oznacza on "zamach na wymiar sprawiedliwości".
Sędzia(2017-04-14 23:32) Zgłoś naruszenie 157
Te zmiany nie mają nic wspólnego z przyspieszeniem rozpoznawania spraw. Ja jako sędzia oczekiwałbym na przykład, aby prężnie działały zakłady medycyny sądowej, którym mógłbym zlecać wydanie kompleksowej opinii lekarskiej. Aby pracownicy sekretariatu mieli możliwość wykonania moich zarządzeń od ręki, a nie po miesiącu, bo brakuje rąk do pracy. Abym mógł przesłuchiwać świadków w drodze wideokonferencji, co jest nadal często niemożliwe pomimo wprowadzenia nagrywania rozpraw (i tak dyktuję wszystko, nagrań nikt nie słucha, to jest kompletna fikcja). Chciałbym też, aby wyrugowano z k.p.c. przepisy ograniczające możliwość składania wniosków dowodowych, po to tylko przeszkadza w sprawnym postępowaniu. Zmiany wprowadzane przez polityków w żadnej mierze nie dotykają tych problemów. Śmieszą mnie ponadto argumenty dotyczące rzekomo prowadzenia spraw po kilka lat. Owszem, takie sprawy zdarzają się, ale są to wyjątki, najczęściej chodzi o skomplikowane sprawy działowe. Zdecydowana większość spraw załatwiana jest w czasie liczonym w miesiącach. Korupcja wśród sędziów to już zupełny mit i nie wiem, skąd się takie przekonanie bierze. Argument pana senatora, że opór środowiska jest dowodem na potrzebę zmian pozostawiam bez komentarza. To tak, jakbym chciał rozgonić posłów i senatorów, oni by protestowali, a ja stwierdziłbym, że to jest najlepszy dowód na zasadność moich bezprawnych działań. Populizm i demagogia, aż bije po oczach.
Odpowiedzobatel społeczny(2017-04-14 14:18) Zgłoś naruszenie 159
Reforma jest pożądana i oczekiwana przez Społeczeństwo w osobie Jarosława Kaczyńskiego. Reszta społeczeństwa ma tę reformę w głębokim poważaniu.
Pokaż odpowiedzi (2)Odpowiedzczytelnik(2017-04-17 09:17) Zgłoś naruszenie 01
mylisz się
Polak(2017-04-14 19:02) Zgłoś naruszenie 52
Jest jeszcze jakaś część społeczeństwa która by chciała mieć jakiś wpływ na to co się dzieje ale to jest II sort Polaków więc nie mają nic do gadania. Prezes wie co ma być i będzie. Cytat z wywiadu z prezesem " wiemy co robić. Zmienimy wszystko, tylko po kolei". I wszystko jasne.
zlot(2017-04-14 15:16) Zgłoś naruszenie 158
Widząc, kto jest powoływany na stanowiska kierownicze w rządzie i w spółkach przez niego kontrolowanych (no i oczywiście w jaki sposób), może się domyśleć kto zostanie prezesem. Czyżby szykował się wielki powrót sędziów ministerialnych?
Odpowiedzseba(2017-04-14 15:28) Zgłoś naruszenie 143
-Raz zdobytych sądów nie oddamy nigdy
OdpowiedzJJB(2017-04-14 17:34) Zgłoś naruszenie 147
Po wprowadzeniu tych zmian takie rozmowy, jak rozmowa Prezesa Milewskiego z rzekomym urzędnikiem Kancelarii Premiera będą normą. Minister Sprawiedliwości jako jedyny zwierzchnik prezesów będzie mógł do nich dzwonić i przynaglać prowadzenie postępowań. A jak któryś się postawi to wylatuje. Z dnia na dzień.Aha zapomniałem.... Nie postawi się. Przecież to będzie wybranek Ministra. Patologia stanie się normalnością. Ale skoro suweren sobie życzy...
Odpowiedzjerry(2017-04-14 21:52) Zgłoś naruszenie 135
do JJB No właśnie!!! przez lata cała pisowska machina propagandowa szczuła i dalej wykorzystuje sprawę nieszczęsnego Milewskiego do ataków - najpierw na ówczesny rząd a teraz na sędziów ("sądy na telefon")- a tu proszę ! Pisowska władza przygotowała projekty "reform" w których takie telefony będą codziennością a nawet zgodne z "prawem (i oczywiście "sprawiedliwością" :-) jak dla mnie hipokryzja w stanie czystym!
OdpowiedzJak(2017-04-14 22:20) Zgłoś naruszenie 107
Jackowski niech lepiej ocenia Misiewiczow, Piotrowiczów itp.Od sądów niech się odczepi. Sędziowie nie oceniają prezydenta, posłów, senatorów, ministrów.Odwrotnie powinno być tak samo.Na tym polega m.in. równowaga władz.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedztakie są realia(2017-04-14 22:32) Zgłoś naruszenie 56
Sędziowie nie maja ani szacunku, a ni uznania, ani zaufania wśród społeczeństwa tego kraju. Są obrazem krzywdy ludzkiej i rozpaczy, wiecznych kłopotów, braku rzetelności oraz profesjonalizmu. Latami ciągnące się sprawy, potężne koszty, dziwaczne postanowienia- wszyscy maja już tego dość a w pierwszej kolejności większości tych sędziów.
mix(2017-04-14 22:09) Zgłoś naruszenie 95
Ciekawe jak długo jeszcze Jackowskiego będzie męczył kac z pamiętnego wystąpienia w Sejmie? - a może delirium już go chwyta bo takie bzdury opowiada, że aż przykro. Czy PiS tylko takimi "ekspertami dysponuje? Oj, przepraszam! - jest jeszcze Berczyński !!!
Odpowiedzkawa(2017-04-14 21:20) Zgłoś naruszenie 93
Senator powinien wiedzieć , że sędziowie nie są korporacją . Co do reformy , to .... po owocach ich poznacie . Żadna reforma z ostatnich kilkunastu lat nie wpłynęła znacząco ( o ile w ogóle ) na sprawność postępowania . Rzecz jasna , w tej reformie też nie o to chodzi .
OdpowiedzBrejo(2017-04-15 07:51) Zgłoś naruszenie 67
Jak słyszę obłudników spod znaki tej sekty to mdli mnie coraz bardziej...
Odpowiedzjan(2017-04-16 03:10) Zgłoś naruszenie 33
Zmiana kasty uprzywilejowanej konieczna . Od 6 lat prokuratura i sądy w świętokrzyskim kryją złodziejstwo . Człowiek jest bezsilny, ponieważ sąd ma dowolność w ocenie dowodów
Odpowiedzmm(2017-04-15 12:55) Zgłoś naruszenie 21
Jak zawsze i wszędzie zapytam. Jaki jest cel reformowania tego czy owego. Jaki jest cel wyroku. Jaki jest cel ochrony sądowej. Jeśli cele muszą być zatajone - nie ma reformowania tego czy owego, wyroku, ochrony sądowej. Teraz kciuki.
Odpowiedzqwerty(2017-04-16 20:59) Zgłoś naruszenie 21
Teraz kolej na Społeczne Trybunały Ludowe. Sędziowie będą rotacyjni. Każdy będzie mógł sobie posądzić i posadzić, "jan" i "Breja" też.
Odpowiedz