Do zdarzenia drogowego, o które toczył się spór doszło na parkingu. Jeden z kierowców nie zachował należytej ostrożności i trakcie wykonywania manewru cofania doprowadził do zderzenia z prawidłowo zaparkowanym innym pojazdem. Kierowca, który doprowadził do drobnego zderzenia (pojazd drugiego uczestnika ruchu został lekko przerysowany) nie przyznał się jednak do winy i odmówił przyjęcia mandatu. Zarzucano mu bowiem czyn, który stanowił wykroczenie określone w art. z art. 86 § 1 Kodeksu wykroczeń. Sprawą zajął się więc sąd Sąd Rejonowy w Sokołowie Podlaskim. Zgodnie z treścią wyroku, na nieostrożnego kierowcę nałożono 200 zł grzywny. Ten jednak postanowił odwołać się od wyroku do Sądu Okręgowego w Siedlach. Zarzucał, że oparł się na kłamstwach biegłego, policji, jak i sprawcy wypadku. Co więcej, sąd miał nie uwzględnić wniosku obwinionego o przeprowadzenie eksperymentu procesowego z przebiegu zdarzenia i nie uwzględnił faktu, że poszkodowany kierowca siedział w samochodzie i celowo wyczekiwał dogodnej chwili, by dojechać do jego samochodu.
Sąd okręgowy przyznał, że wina oskarżonego jest ewidentna. To właśnie bowiem z powodu jego nieuwagi doszło do zdarzenia drogowego. Nie podważono tutaj ekspertyzy wykonanej przez biegłego czy relacji świadków. Wyrok kwestionuje jednak samą podstawę prawną oskarżenia. W art. 86 kw jest bowiem mowa o niezachowaniu należytej ostrożności. Sąd wyjaśnił, że w terminie tym nie chodzi jedynie o przestrzeganie przepisów. To także obowiązek każdego kierowcy pojazdu liczenia się z nieprzestrzeganiem przepisów przez innych użytkowników dróg. Nie może być więc mowy o bezwzględnym braku zaufania do innych użytkowników, a jedynie o ograniczonym zaufaniu. Jak wskazał jednak SO w tej sprawie, biorąc pod uwagę, że obwiniony poruszał się po parkingu z minimalną prędkością i doszło tylko do niewielkiego kontaktu pojazdów, nie doszło do zaistnienia warunków opisanych w art. 86 kw, a konkretnie „stanu zagrożenia bezpieczeństwa innych uczestników ruchu drogowego”.
- Podkreślenia także wymaga, że zagrożenie bezpieczeństwa wskazane w tym - przepisie powinno mieć wymiar realny, nie zaś abstrakcyjny, jak to ma miejsce w tej sytuacji. Dlatego Sąd Odwoławczy, orzekł o zmianie wyroku i uniewinnieniu obwinionego M. P. od zarzuconego mu czynu, uznając, iż czyn ten nie wypełnił znamion wykroczenia opisanego w art. 86 kw – czytamy w uzasadnieniu sądu.
Podstawa prawna
Wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach z dnia 17 lutego 2017, sygn. akt II Ka 677/16