Sejm uchwalił w czwartek nowelizację Kodeksu karnego mającą pomóc w efektywniejszym egzekwowaniu świadczeń alimentacyjnych i zapobiegać uchylaniu się od ich płacenia. Jak dowodzi resort sprawiedliwości, który zainicjował zmianę, zwiększy ona skuteczność prawa.
Za zmianami głosowało 430 posłów, przeciw był jeden, zaś pięć osób wstrzymało się od głosu. Nowelizacja trafi teraz do Senatu.
Propozycja trafiła do Sejmu na początku roku. Jak w lutym przekonywał posłów wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, w Polsce problem niepłacenia alimentów ma charakter systemowy, a projekt dąży do tego, by "zlikwidować stan fikcji i drwiny z przepisów prawa".
Wiceminister wskazywał, że obecnie około miliona dzieci nie otrzymuje alimentów, a skuteczność egzekucji komorniczych w takich sprawach jest jedna z najniższych w Europie - w Polsce wynosi 19,5 proc. a na przykład w Danii 88 proc. Liczba dłużników alimentacyjnych przekracza 270 tys. osób, a łączny dług wynosi co najmniej dziewięć mld zł.
Zgodnie z nowelizacją, osobom, których łączna wysokość zaległości alimentacyjnych wyniesie "równowartość co najmniej trzech świadczeń okresowych" - najczęściej miesięcznych - ma grozić do roku więzienia.
Jak informował resort sprawiedliwości, właśnie takie "obiektywne kryterium" określania zaległości alimentacyjnych - w odróżnieniu od obecnego zapisu o "uporczywym" uchylaniu się od płacenia alimentów - zwiększy skuteczność prawa.
Wyższa kara - do dwóch lat więzienia - ma grozić osobie, która nie płacąc alimentów, naraża osobę najbliższą na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.
Obecnie Kodeks karny stanowi, że "kto uporczywie uchyla się od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch". Ponieważ obecne przepisy mówią o "uporczywym uchylaniu się" od alimentacyjnego obowiązku, a to - jak dowodzi MS - sprawia znaczne trudności interpretacyjne i utrudnia karanie.
Zgodnie ze zmianą, dłużnicy alimentacyjni będą mieli możliwość uniknięcia kary, jeśli dobrowolnie wyrównają zaległości. Zapisano bowiem, że nie będzie podlegał karze sprawca uchylający się od wykonywania obowiązku alimentacyjnego, jeśli "nie później niż przed upływem 30 dni od daty pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego uiścił w całości zaległe alimenty".
MS przekonuje, że norma karna nie będzie dotyczyła sytuacji, w których obiektywnie, ponad wszelką wątpliwość, rodzic nie jest w stanie spełnić obowiązku alimentacyjnego - od takich przypadków jest Fundusz Alimentacyjny.