Proponowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt ustawy o komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji nie przysłuży się wyjaśnieniu nieprawidłowości ani nie uderzy w nielegalny proceder.
Zweryfikowane zostaną tylko nieliczne postępowania, sytuacja prawna lokatorów nie poprawi się, a spadkobierców byłych właścicieli może wręcz ulec pogorszeniu – twierdzi Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie. Przyjęła ona właśnie oficjalne stanowisko w sprawie przedstawionego kilka tygodni temu projektu.
To właśnie warszawska palestra znalazła się pod ostrzałem, gdy wyszło na jaw, że jednym z beneficjentów postępowań reprywatyzacyjnych jest jej były dziekan Grzegorz Majewski. Stołeczni adwokaci zapewniają, że chcą wyjaśnić wszelkie wątpliwości i nieprawidłowości. Ale walka z nimi nie może odbywać się poprzez kreowanie nowych. A – ich zdaniem – projekt przedstawiony przez Zbigniewa Ziobrę wzbudza m.in. poważne wątpliwości konstytucyjne.
„W szczególności może naruszać zasadę trójpodziału władzy, wyłączność sądów w zakresie sprawowania władzy sądowniczej oraz zasadę państwa prawnego” – czytamy w stanowisku palestry.
Zaznacza ona także, że negatywnie na jakość prac komisji weryfikacyjnej może wpływać także brak elementarnych wymagań co do kwalifikacji jej członków, choćby w postaci wyższego wykształcenia prawniczego. Zgodnie z art. 4 ust. 1 pkt 4 projektu wystarczy, że członek komisji będzie posiadał niezbędną wiedzę w zakresie gospodarowania nieruchomościami oraz wykorzystywania zasobów majątku państwowego. A zatem rzeczywiście nie musi nawet być prawnikiem. A to – jak twierdzą adwokaci – budzi uzasadnione obawy co do jakości merytorycznej decyzji wydawanych przez nowy organ. A skoro ma on dysponować uprawnieniami większymi od tych, jakie mają komisje śledcze, to jego działania nie powinny wzbudzać żadnych wątpliwości.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy w komisji