W sytuacji, gdy kilka osób ubiega się o jedno wakujące stanowisko sędziowskie, obowiązkiem KRS jest wyjaśnienie, jakie kryteria brała pod uwagę przy wyborze najlepszej – jej zdaniem – osoby.
W swojej uchwale Krajowa Rada Sądownictwa przedstawiła prezydentowi wniosek o powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego sądu okręgowego M.B. Chętnych do objęcia tego wakatu było jeszcze trzech innych sędziów – M.M., M.U. i M.Z. W uzasadnieniu uchwały KRS wskazano, że za kandydaturą M.B. przemawiały zdobyte doświadczenie zawodowe oraz wysokie kwalifikacje, a także największe poparcie środowiska sędziowskiego. Kandydat uzyskał również bardzo dobrą ocenę kwalifikacji sporządzoną przez sędziego wizytatora, z której wynika m.in., że wyróżnia go wysoka stabilność orzecznicza, pracowitość i systematyczność w wykonywaniu obowiązków.
W dalszej części rada wyjaśniła, że w jej ocenie pozostałe osoby uczestniczące w procedurze nominacyjnej nie posiadają wyższych kwalifikacji zawodowych od wskazanego kandydata. Wprawdzie M.Z. może poszczycić się wyższą oceną ze studiów prawniczych, a M.U. tytułem doktora nauk prawnych, ale to M.B. uzyskał spośród nich najwyższą ocenę z egzaminu sędziowskiego.
Odwołanie od powyższej uchwały wniósł M.M. W uzasadnieniu skargi podniósł, że w sposób rażący narusza ona m.in. art. 42 ust. 1 ustawy o KRS, z uwagi na niekompletne uzasadnienie, niewyjaśniające istoty decyzji rady. W jego opinii istnieje ogromna dysproporcja pomiędzy prezentacją sylwetki wybranego kandydata a pozostałymi. To zdaniem M.M. narusza zasadę legalizmu i równego dostępu do służby publicznej. Nie pozwala też na weryfikację, czy KRS dokonała jakiegokolwiek porównania kandydatów.
W ocenie skarżącego uzasadnienie powinno zawierać wyprowadzony z oceny zgromadzonego materiału stan faktyczny oraz wyjaśnienie podjętego rozstrzygnięcia z uwzględnieniem jego podstawy prawnej. Poza funkcją informacyjno-edukacyjną musi ono bowiem umożliwiać weryfikację prawidłowości zapadłej decyzji.
M.M. zwrócił też uwagę, że rada nie wzięła pod uwagę kryteriów wynikających z ustawy o KRS, a z całą pewnością nie przedstawiła w uzasadnieniu zaskarżonej uchwały logicznego wywodu, z którego wynikałoby ich zastosowanie. Wiele wskazuje, że kierowała się innym, nieujawnionym kryterium – ocenił skarżący.
W odpowiedzi na skargę KRS wniosła o jej oddalenie w całości jako pozbawionej uzasadnionych podstaw.
Odwołanie M.M. okazało się zasadne (sygn. akt III KRS 33/16).
Uzasadnienie
Sąd Najwyższy 13 grudnia 2016 r. stwierdził, że uzasadnienie zaskarżonej uchwały nie wskazuje, aby rada przy ocenie poszczególnych kandydatur wszechstronnie rozważyła wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, przy zastosowaniu przejrzystych, jednolitych i sprawiedliwych kryteriów.
W sytuacji, gdy kilka osób ubiega się o jedno wakujące stanowisko sędziowskie, obowiązkiem KRS jest wyjaśnienie, jakie kryteria ocenne brała pod uwagę przy wyborze najlepszej – jej zdaniem – osoby. Zakres rozważań poświęconych analizie pozostałych kandydatów może być zróżnicowany, w zależności od okoliczności konkretnego przypadku, przy czym powinien on być szerszy w stosunku do osób „o zbliżonej sytuacji faktycznej”, znajdujących się blisko granicy rozdzielającej kandydatury zwycięskie od przegranych – wskazał SN w uzasadnieniu.
Zaznaczył jednocześnie, że wymogi te ulegają zaostrzeniu w przypadku procedury konkursowej na wyższe stanowisko sędziowskie, zwłaszcza gdy liczba uczestników postępowania konkursowego jest niewielka, zaś ich poziom kwalifikacji zawodowych jest wysoki i porównywalny. Wówczas – w ocenie SN – należy oczekiwać, że rada w sposób bardziej szczegółowy przedstawi zasadnicze motywy, jakimi kierowała się przy wyborze.
Zdaniem Sądu Najwyższego w tym przypadku uzasadnieniu zaskarżonej uchwały brakuje odpowiedniej transparentności. KRS nie precyzuje, na czym opiera twierdzenie, że wybrany kandydat posiada „większe i bardziej różnorodne doświadczenie zawodowe”. Brakuje też zestawienia elementów tej oceny z odpowiednimi informacjami dotyczącymi pozostałych kandydatów biorących udział w procedurze konkursowej.
Z tych względów SN uznał, że konstrukcja uzasadnienia zaskarżonej uchwały uniemożliwia mu przeprowadzenie jej właściwej kontroli. Dlatego ją uchylił i przekazał sprawę Krajowej Radzie Sądownictwa do ponownego rozpoznania.