W takim przypadku za naprawienie szkody odpowiedzialni są rodzice sprawcy, którzy zlekceważyli swoje obowiązki opiekuńcze – uznał Sąd Najwyższy.
W tej sprawie wszystko zaczęło się od wynajęcia części mieszkania zajmowanego przez rodzinę G. państwu K. 14-letni syn małżeństwa G. zaprzyjaźnił się z 5-letnim synem nowych lokatorów. Po jakimś czasie okazało się jednak, że zaczął napastować malca, który popadł w poważne problemy psychiczne i zdrowotne. Gdy sprawa wyszła na jaw, nastolatek trafił przed sąd dla nieletnich, który uznał go za sprawcę molestowania seksualnego. Rodzice skrzywdzonego dziecka wytoczyli więc przeciwko chłopakowi powództwo, żądając zadośćuczynienia (75 tys. zł na rzecz syna i po 25 tys. zł dla siebie). Sąd I instancji zasądził zadośćuczynienie, ale zmienił adresata żądań. Wprawdzie sprawca miał już ukończone 13 lat i mógł odpowiadać za wyrządzone szkody, ale zdaniem sądu nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji swojego zachowania. A zatem za ewidentną krzywdę kilkulatka odpowiadać powinni rodzice sprawcy na podstawie art. 427 k.c., ustanawiającego odpowiedzialność opiekunów w związku z niedostatecznym nadzorem.
Sąd II instancji podtrzymał to orzeczenie, zmniejszając jedynie kwotę zadośćuczynienia dla każdego z rodziców z 25 tys. zł do 15 tys. zł. Sąd Najwyższy oddalił z kolei w całości skargę kasacyjną pozwanych. W uzasadnieniu wyjaśnił, że skoro sądy prawidłowo ustaliły brak rozeznania sprawcy molestowania, który sam jest małoletnim, w wadze czynów, to zobowiązanymi do naprawienia szkody są opiekunowie. Zwłaszcza że ci, jak wykazało postępowanie, nie sprawowali odpowiedniego nadzoru (m.in. w związku z tym, że ich małżeństwo w międzyczasie się rozpadło).
SN przypomniał również, że ustalając wysokość zadośćuczynienia, sąd bierze pod uwagę sytuację materialną opiekunów sprawcy. Tak się też stało w tej sprawie, gdyż sąd apelacyjny obniżył kwotę. Jednak taka decyzja mogła dotyczyć tylko sumy dla rodziców, ale już nie tej przeznaczonej dla pokrzywdzonego chłopca. Tu interes ofiary musiał przeważyć nad interesami pozwanych opiekunów.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 10 stycznia 2017 r., sygn. akt V CSK 155/16