Przedsiębiorstwa przesyłowe mogą wnosić o ustanowienie służebności przesyłu w każdym czasie. Takie żądanie nie ulega bowiem przedawnieniu – uchwalił wczoraj Sąd Najwyższy.
Spółka PGE Dystrybucja w Lublinie świadcząca usługi energetyczne jest właścicielem wieżowej stacji transformatorowej, która znajduje się na nieruchomości położonej w Węgorzewie. Działka jest w użytkowaniu wieczystym Przedsiębiorstwa Turystycznego Centrum Mazur i na tym terenie prowadzony jest ośrodek turystyczny i wypoczynkowy. W 2007 r. strony zawarły umowę dzierżawy, ustalając miesięczny czynsz na kwotę 305 zł.
Zgodnie z treścią umowy spółka energetyczna mogła korzystać z nieruchomości przedsiębiorstwa w związku z obsługą stacji. Strony nie doszły jednak do porozumienia w sprawie umownego ustanowienia służebności przesyłu, więc Centrum Mazur wypowiedziało umowę. Powstał problem, czy PGE ma prawo żądać ustanowienia przez sąd służebności przesyłu, czy takie roszczenie uległo przedawnieniu.
PGE złożyła wniosek do sądu o ustanowienie służebności przesyłu za wynagrodzeniem 6,6 tys. zł. Spółka chciała, aby jej pracownicy mogli korzystać z nieruchomości ośrodka w zakresie koniecznym do eksploatacji stacji, usuwania awarii, dokonywania konserwacji, remontów, modernizacji i przebudowy, a także mogli wjeżdżać na ten teren odpowiednim sprzętem.
Sąd Rejonowy w Giżycku oddalił wniosek. Wskazał na art. 3051 kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim nieruchomość można obciążyć na rzecz przedsiębiorcy, który zamierza wybudować lub którego własność stanowią urządzenia, prawem polegającym na tym, że przedsiębiorca może korzystać w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej.
Sąd podkreślił, że ustanowienie tego prawa uprawnia także do konserwacji i eksploatacji urządzeń. Zaznaczył jednak, że roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Termin wynosi trzy lata. I tak też było w tej sprawie.
Roszczenie o zawarcie umowy o ustanowienie służebności powstaje z chwilą obciążenia nieruchomości. W związku jednak z wejściem w życie przepisów o służebności przesyłu z dniem 3 sierpnia 2008 r. bieg przedawnienia rozpoczyna się tego dnia. Tak więc roszczenie to uległo przedawnieniu 3 sierpnia 2011 r.
PGE zaskarżyła to postanowienie. Sąd II instancji, rozpoznając sprawę, nabrał wątpliwości i przedstawił zagadnienie prawne Sądowi Najwyższemu. Wskazał, że co do zasady przedawnieniu ulegają wszystkie roszczenia majątkowe. Z tym, że istnieją roszczenia, które podlegają tej zasadzie.
Taka sytuacja zachodzi przy roszczeniach: o wykup działki oraz o ustanowienie drogi koniecznej przez właściciela. Ich istota związana jest z koniecznością zapewnienia właścicielowi dostępu do nieruchomości. Podobna sytuacja pojawia się przy uprawnieniu przedsiębiorcy przesyłowego. Wydaje się więc, że uprawnienie dotyczące ustanowienia służebności ma szczególny charakter i nie ulega przedawnieniu.
Tak też orzekł Sąd Najwyższy. Uchwalił, że roszczenie o ustanowienie służebności przesyłu nie ulega przedawnieniu.
– Popieram takie stanowisko. Nie ma racjonalnych argumentów, żeby przyjmować, że istnieją tylko trzy lata od dnia wejścia w życie ustawy na składanie takich wniosków. Jeżeli bowiem ktoś posiadał służebność w połowie 2009 r. od pięciu lat, to mógł złożyć wniosek o ustanowienie służebności, natomiast osoba w takiej samej sytuacji w 2015 r., która posiada służebność od 20 lat, nie mogłaby złożyć takiego wniosku, mimo że dłużej z urządzeń korzysta.
Nie po to przez lata głowiono się, jak rozwiązywać problemy przesyłu, aby to okno istniało tak krótko – komentuje wyrok adwokat Radosław Skowron z kancelarii Kaczor Klimczyk Pucher Wypiór.
Wyjaśnia, że teraz właściciele nieruchomości nie mogą już podnosić zarzutu przedawnienia. Jedyne więc, co im pozostaje, to negocjowanie wartości wynagrodzenia za ustanowienie służebności.

ORZECZNICTWO
Uchwała Sądu Najwyższego z 20 lutego 2013 r., sygn. akt III CZP 101/12.