Krajowa Rada Sądownictwa na najbliższym posiedzeniu, które odbędzie się w przyszłym tygodniu, ma wydać opinie ws sędziów Sądu Najwyższego, którzy wyrazili wolę dalszego zajmowania stanowiska w SN - podało w poniedziałek biuro prasowe Rady. Oświadczenia do prezydenta złożyło 16 sędziów SN.

Najbliższe posiedzenie Rady odbędzie się od 10 do 13 lipca. Jak dowiedziała się PAP, Rada nie ustaliła jeszcze projektu porządku obrad. Harmonogram obrad zostanie opublikowany na stronie KRS po posiedzeniu Prezydium Rady, które jest zaplanowane na 9 lipca.

Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia, w trzy miesiące od tego terminu, czyli 3 lipca, w stan spoczynku przechodzą z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. Mogą oni jednak dalej pełnić funkcję, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy, czyli do 2 maja, złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent RP wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN.

Z kolei zgodnie z majową nowelizacją ustawy o SN, prezydent przed decyzją ws zgody na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego Sądu Najwyższego, zasięga opinii KRS, która ma 30 dni na zajęcie stanowiska. Jeśli Rada w tym terminie nie przedstawi opinii, uznaje się że KRS wydała opinię pozytywną.

Na dzień 3 lipca w SN będzie 73 sędziów, spośród których 27 osiągnęło ten wiek. Z kolei spośród tych 27 sędziów oświadczenia dotyczące woli pozostania na stanowisku z powołaniem na podstawę prawną nowej ustawy o SN złożyło 9 sędziów. Natomiast w 7 kolejnych oświadczeniach sędziowie powołali się bezpośrednio na Konstytucję RP, nie dołączyli także zaświadczeń o stanie zdrowia.

Przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur zwrócił się do sędziów o uzupełnienie wniosków o stosowne zaświadczenia zdrowia. Pięciu sędziów odmówiło jednak dołączenia takich dokumentów, a dwóch kolejnych nie odniosło się do apelu przewodniczącego KRS.

Wniosku do prezydenta ws. dalszego zajmowania stanowiska sędziowskiego i funkcji prezesa SN nie złożyła Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego sędzia Małgorzata Gersdorf, która już ukończyła 65. rok życia. Gersdorf informowała, że "nie złożyła i nie złoży" takiego wniosku. "Konstytucja gwarantuje mi to stanowisko, bardzo zaszczytne, na sześć lat i nie widzę powodu, żebym miała zgłaszać się do władzy wykonawczej z prośbą, to w ogóle nie wchodzi w grę" - mówiła Gersdorf.

Zgodnie z konstytucją "Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego". Małgorzata Gerdorf została powołana na I prezesa SN 30 kwietnia 2014 r.

W poniedziałek w związku z przepisami ustawy o Sądu Najwyższego dotyczącymi zasad przechodzenia sędziów SN w stan spoczynku, Komisja Europejska rozpoczęła wobec Polski procedurę w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. KE wysłała do Polski wezwanie do usunięcia uchybienia dot. ustawy o SN.

Według KE, brak jest kryteriów, którymi ma się kierować prezydent podejmując decyzję o zgodzie na przedłużeniu zajmowania stanowiska sędziego SN. Ponadto - według KE - nie ma też możliwości przeprowadzenia kontroli sądowej takiej decyzji.

Jak podano w poniedziałkowym komunikacie, Komisja jest zdania, że środki te naruszają zasadę niezależności sądownictwa, w tym zasadę nieusuwalności sędziów, a tym samym Polska nie wypełnia swoich zobowiązań wynikających z określonych przepisów Traktatu o UE i Karty praw podstawowych UE.

Władze w Warszawie mają miesiąc, aby odpowiedzieć na wezwanie KE do usunięcia uchybienia.

Postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego obejmuje trzy: pierwszy to wezwanie do usunięcie naruszenia prawa, drugi to danie krajom określonego czasu na zmiany ("uzasadniona opinia"), a w trzecim etapie KE może pozwać dany kraj do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.