Zmiany mają zapewnić prawidłowe i efektywne wywiązywanie się przez organy samorządu komorniczego z powierzonych im zadań, co w znacznej mierze uzależnione jest od istnienia sprawnych procedur dyscyplinarnych - wskazano w uzasadnieniu projektu nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji przygotowanego przed kilkoma tygodniami przez posłów PO.

Temat odpowiedzialności dyscyplinarnej komorników stał się w ostatnich miesiącach głośny w związku ze sprawą zajęcia ciągnika rolnika, który nie był dłużnikiem. Stracił on pojazd o wartości ok. 100 tys. zł w ramach postępowania egzekucyjnego przeciw dłużnikowi, którym - jak się okazało - był sąsiad. Po zabraniu ciągnika na wniosek wierzyciela trafił on do komisu, gdzie sprzedano go za ok. 40 tys. zł.

Komisja dyscyplinarna Krajowej Rady Komorniczej (KRK) na początku kwietnia usunęła z zawodu asesora komorniczego, który brał udział w tej sprawie. Działania kancelarii komorniczej w związku ze sprawą ciągnika, a także kilkoma innymi dokonanymi zajęciami, bada prokuratura w Płocku.

W nowelizacji regulowana jest m.in. kwestia kosztów postępowań dyscyplinarnych oraz przerywania biegu przedawnienia dyscyplinarnego przez każdą czynność rzecznika dyscyplinarnego - co miałoby spowodować, że sprawy nie byłyby często umarzane z powodu przedawnienia.

Do zadań rzecznika dyscyplinarnego miałoby należeć m.in. prowadzenie dochodzenia mającego na celu zebranie dowodów dla wyjaśnienia okoliczności sprawy, a także - w razie złożenia wniosku o ukaranie - pełnienie funkcji oskarżyciela w postępowaniu przed komisją dyscyplinarną oraz sądem okręgowym.

"Obecny model, w którym wnioskodawcy pełnią funkcję oskarżycielską, sprawia, że postępowania dyscyplinarne w około 95 proc. spraw prowadzone są pod nieobecność strony oskarżycielskiej, co znacząco wpływa na sprawność i efektywność prowadzonych postępowań, gdy tymczasem liczba komorników w ostatnich latach wzrosła o ponad 25 proc., do około 1200" - uważają autorzy projektu.

Nowelizację, autorstwa posłów PO, poparło w piątek w Sejmie 434 posłów. Nikt nie był przeciw, a 1 poseł - Mariusz A. Kamiński (niezrz.) wstrzymał się od głosu.

Nowelizacja trafi teraz do Senatu. (PAP)