Oglądałem w telewizji relację o tym, jak kierowcy zatrzymali pijanego mężczyznę, który prowadził tira. Widziałem ekspedienta, który złapał złodzieja, panią, która pobiła mopem chuligana, i kobietę, która włożyła przez okno do samochodu wyrzuconą z niego butelkę – opowiada pan Mirosław. – Te relacje z jednej strony są budujące i pokazują postawy, które nazwalibyśmy obywatelskimi. Jednak działania tych dzielnych ludzi (oczywiście z zachowaniem proporcji, bo opisane wydarzenia są różnej rangi) były w każdym przypadku niebezpieczne. Ja chyba obawiałbym się reagować w ten sposób. Zastanawiam się jednak, czy polskie prawo daje nam przyzwolenie na wyręczanie policji w jej zadaniach. Czy wolno zatrzymać innego człowieka, nawet jeśli widzimy, że popełnia przestępstwo? Czy nie oskarży nas o atak – zastanawia się czytelnik.
Piotr Sobota, Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich / Media
Polskie prawo daje każdemu z nas możliwość ujęcia sprawcy przestępstwa na gorącym uczynku. Takie zachowanie nazywane jest zatrzymaniem obywatelskim i zostało opisane w art. 243 kodeksu postępowania karnego. Stanowi on, że każdy ma prawo ująć na gorącym uczynku osobę popełniającą przestępstwo lub ruszyć za nią w pościg, jeśli istnieje obawa, że ukryje się ona lub nie będzie można ustalić jej tożsamości. Jeśli jednak uda się schwytać osobę, która popełniła przestępstwo na naszych oczach, należy tak szybko, jak to możliwe, oddać ją w ręce policji. Warto przy tym pamiętać, że podjęcie takiej obywatelskiej interwencji jest uprawnieniem, ale nie obowiązkiem: nikt nie może mieć do nas pretensji, jeśli akcji nie podejmiemy. Nie musimy więc angażować się bezpośrednio w ściganie przestępcy, pod warunkiem że powiadomimy o zdarzeniu policję.
Jeśli jednak zdecydujemy się na akcję, powinniśmy przede wszystkim zadbać o własne bezpieczeństwo. Nie wiadomo przecież, jak zareaguje pijany kierowca, gdy będziemy próbować zabrać mu kluczyki, drobny złodziej, kiedy przed nosem zamkniemy mu drzwi. To może wzbudzić jego agresję i spowodować zachowanie zagrażające zdrowiu interweniującego, a nawet jego życiu. Warto w takich sytuacjach – o ile to tylko możliwe – poszukać wsparcia innych osób – we wspomnianych przypadkach na przykład innych kierowców lub znajdujących się w sklepie klientów. Zawsze należy mieć na uwadze przede wszystkim własne bezpieczeństwo.
Kolejna ważna sprawa to zastosowane środki przymusu. Trudno określić, co wolno, a czego nie wolno w takiej sytuacji – działania muszą być do niej adekwatne. Podejmując zatem akcję, należy pamiętać, by nie przekroczyć cienkiej granicy między interwencją a napaścią. Można zatrzymać pijanego kierowcę, ale nie wolno go pobić. Z drugiej jednak strony, gdyby ten okazał się agresywny – wolno się bronić, ale nie przekraczając obrony koniecznej. I w każdym przypadku trzeba pamiętać, że jeśli przekroczymy tę niejasną granicę, możemy zostać wezwani przez poszkodowanego przestępcę przed sąd.
Uwaga na sprawców wykroczeń
Zatrzymanie sprawcy wykroczenia reguluje art. 45. par. 1 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Policja ma prawo zatrzymać osobę ujętą na gorącym uczynku, jeżeli są podstawy do zastosowania wobec niej postępowania przyspieszonego (np. zakłócanie porządku lub niszczenie mienia podczas imprezy masowej) albo nie można ustalić jej tożsamości. Ujęcie osoby popełniającej wykroczenie na zasadzie zatrzymania obywatelskiego powinno być ostatecznością. Sprawca wykroczenia może bowiem łatwo oskarżyć nas o przestępstwo pozbawienia wolności.
Przygotowanie, usiłowanie, działanie
Ujęcie sprawcy na gorącym uczynku daje niemal pewność, że to właśnie ta osoba dokonała przestępstwa lub wykroczenia. Warto jednak wiedzieć, że możliwe jest również działanie prewencyjne. Karze podlega bowiem również usiłowanie przestępstwa, a także jego przygotowanie. W odniesieniu do czynów kwalifikowanych jako wykroczenia prawo przewiduje karanie usiłowania popełnienia takiego czynu, z zasady jednak nie karze przygotowań.
Podstawa prawna
Art. 243 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz.U. nr 89, poz. 555). Art. 45 par. 1 ustawy z 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz.U. z 2013 r. poz. 395 ze zm.).
PORADA EKSPERTA
Ująć sprawcę może każdy – a więc nie tylko obywatel, ale także strażnik miejski/gminny, pracownik firmy ochrony mienia). Trzeba pamiętać, że zatrzymanie obywatelskie to sytuacja wyjątkowa, kiedy to obywatel w istocie zastępuje policję. Aby zatem było zgodne z prawem, muszą zostać spełnione wszystkie przesłanki wymienione w art. 243 kodeksu postępowania karnego, a mianowicie:
● schwytanie sprawcy na gorącym uczynku jakiegokolwiek przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa – fakt popełnienia przestępstwa nie może budzić żadnych wątpliwości;
● obawa, że sprawca będzie się ukrywał lub nie można ustalić jego tożsamości (co w praktyce najczęściej oznacza, że nieznany osobie zatrzymującej sprawca podjął próbę ucieczki).
Ujęcie może się wiązać z użyciem przemocy lub nawet krótkotrwałym pozbawieniem wolności (na przykład w zamkniętym pomieszczeniu), ale wyłącznie po to, aby uniemożliwić osobie ujętej oddalenie się.Bezpośredniość pościgu najczęściej oznacza, że sprawca został zauważony podczas przestępstwa, a osoba zatrzymująca podąża za nim, aby zapobiec jego ucieczce.
Oddanie w ręce policji może nastąpić poprzez doprowadzenie osoby ujętej bądź przekazanie przypadkowemu policjantowi lub wezwanemu patrolowi. Powinno nastąpić najszybciej, jak to możliwe – przepis nie ogranicza czasu trwania ujęcia; najczęściej będzie to czas oczekiwania na patrol.
Trzeba pamiętać, że osoba, która dokonała ujęcia niezgodnie z warunkami przewidzianymi w art. 243 kodeksu postępowania karnego, może odpowiadać za wyrządzoną szkodę i krzywdę, ale także karnie – za przestępstwo pozbawienia wolności (art. 189 kodeksu karnego) lub zmuszanie przemocą lub groźba bezprawną do określonego zachowania się.