Trzy pytania do Marii Ibisz, menedżera w zespole ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i Europie Środkowej, Deloitte



Co nowe przepisy dotyczące raportowania niefinansowego zmienią w kontekście korupcji? I czy nie okażą się przepisami martwymi?
Unijna dyrektywa ws. ujawniania informacji niefinansowych nakłada na firmy wymóg raportowania o przeciwdziałaniu korupcji i łapownictwu. Co to oznacza w praktyce dla firm? Od 2017 r. spółki będą zobowiązane do komunikowania m.in., jak przeciwdziałają korupcji i łapownictwu, czy mają wdrożony kodeks etyki jakie narzędzia i działania podjęły w tym zakresie oraz czy w ramach systemu oceny ryzyk monitorują również kwestie z zakresu korupcji. Będą także zobowiązane do publikacji efektów działań podjętych w tym obszarze.
Spodziewamy się, że wzrost przejrzystości w pewien sposób narzucony przez UE oraz Ministerstwo Finansów będzie impulsem do pogłębienia dobrych praktyk polskich przedsiębiorstw, wzmocnienia kultury etycznej opartej o wartości i większej skuteczności w przeciwdziałaniu nadużyciom. Niewątpliwie do spełnienia nowego wymogu UE będą lepiej przygotowane te przedsiębiorstwa, które już dziś zidentyfikują luki i wdrożą działania niezbędne do budowania systemowych rozwiązań w zakresie zarządzania etyką, z uwzględnieniem przeciwdziałania korupcji, nadużyciom, dyskryminacji i mobbingowi, praniu brudnych pieniędzy oraz łapówkarstwu. Takimi firmami są m.in. te, które już raportują w oparciu o międzynarodowy standard raportowania pozafinansowego GRI (Global Reporting Initiative).
Z państwa analiz wynika jednak, że wiele firm w 2017 r. będzie nieprzygotowanych na nowe regulacje. Dlaczego?
Z zestawienia Respect Index wynika, że ok. 80 proc. spośród 118 dużych spółek notowanych na GPW nie przygotowuje raportu z danymi pozafinansowymi. Tymczasem przygotowanie pierwszego raportu społecznego według standardu GRI trwa ok. 6 miesięcy i angażuje od 20 do 50 osób. Proces wymaga uruchomienia systemu zbierania danych pozafinansowych, udrożnienia kanałów ich pozyskiwania, a przede wszystkim przygotowania kadry. Dlatego przymierzenie się do raportowania pozafinansowego już teraz pomoże organizacji przejść ewolucję, a nie rewolucję.
Organizacje społeczne uważają, że błędem jest, iż nowymi obowiązkami objętych zostanie zaledwie ok. 300 firm. Może przepisy powinny dotyczyć szerszej grupy podmiotów?
Uporządkowanie aspektów pozafinansowych można porównać do zmiany, która dokonała się kilka lat temu wraz z wdrożeniem standardów rachunkowości. Nowe wówczas praktyki przyjęły też przedsiębiorstwa, które nie były nimi objęte, ale chciały m.in. pozyskać inwestorów zagranicznych. Spodziewamy się, że nowa dyrektywa UE przyniesie podobny efekt.