Postanowienie o wyłączeniu oskarżyciela posiłkowego z udziału w postępowaniu powinno być zaskarżalne. Obecna regulacja nieprzewidująca takiej drogi budzi wątpliwości konstytucyjne – uważa prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich. Złożyła właśnie wniosek o zbadanie zgodności z ustawą zasadniczą art. 56 par. 3 kodeksu postępowania karnego. W myśl tego przepisu oskarżyciel posiłkowy nie może brać udziału w postępowaniu, jeżeli sąd orzeknie, że nie jest osobą uprawnioną. Sęk w tym, że postanowienie sądu – mimo że pozbawia oskarżyciela posiłkowego statusu strony – jest niezaskarżalne. W ocenie RPO taka redakcja przepisu godzi w konstytucyjne prawo do sądu.

„Prawo do działania w charakterze oskarżyciela posiłkowego ubocznego nie może być prawem fasadowym, iluzorycznym, a takowym się staje, jeżeli pokrzywdzony, działający w charakterze oskarżyciela posiłkowego, pozbawiony jest możliwości złożenia zażalenia na postanowienie sądu w przedmiocie wyłączenia go z udziału w postępowaniu, co czyni proces karny nierzetelnym i niesprawiedliwym” – czytamy we wniosku.
W piśmie RPO odwołuje się do ratio przepisu: miał on zapobiec blokowaniu postępowania przez przeciągający się spór o prawo udziału w nim. „Jak podkreśla się jednakże w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, »dążenie do załatwienia sprawy w możliwie najkrótszym czasie nigdy nie powinno być bezwzględnym priorytetem«, ponieważ »szybkość rozpoznania sprawy nie jest wartością, na rzecz której można poświęcić ochronę praw podmiotowych«” – podkreśla profesor Lipowicz.
Postanowienie o wyłączeniu oskarżyciela posiłkowego powinno być zaskarżalne