Od dziś minister sprawiedliwości może kwestionować prawomocne wyroki w sprawach karnych. Podobnie jak prokurator generalny i rzecznik praw obywatelskich może wnieść kasację nadzwyczajną od każdego orzeczenia sądu kończącego postępowanie. To efekt nowelizacji przepisów kodeksu postępowania karnego, która właśnie wchodzi w życie (Dz.U. z 2014 r. poz. 1556). Pomysłodawcą tego rozwiązania byli posłowie PiS, ale poparła je także większość sejmowa i resort sprawiedliwości.

Ministra – podobnie jak PG i RPO – nie obowiązuje ustawowy termin na wniesienie kasacji (30 dni od daty doręczenia orzeczenia z uzasadnieniem). Otrzymuje on też prawo wglądu do akt po zakończeniu postępowania. Nowe rozwiązanie jest powszechnie krytykowane w środowisku prawniczym. Niektórzy ostrzegają, że czynny polityk, jak szeryf, będzie mógł wywierać w konkretnych sprawach nacisk na władzę sądowniczą. Dla wielu to także dowód na bezprecedensową próbę odbudowy kompetencji, jakie minister posiadał, gdy jednocześnie pełnił funkcję prokuratora generalnego. Rozdzielenie tych urzędów nastąpiło w 2010 r.
– Jeśli trafi nam się populistyczny minister, to okładki tabloidów mogą zacząć dyktować, w jakich sprawach taką kasację powinien wnieść – ostrzega dr Adam Bodnar, wiceprezes zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Suchej nitki na nowym instrumencie nie zostawiają także prokuratorzy. – Ta propozycja wydaje się pozostawać w sprzeczności z konstytucyjną zasadą trójpodziału władz – ocenia Jacek Skała, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.
Prokuratura Generalna również przypomina, że w październiku 2012 r. prokurator generalny negatywnie zaopiniował podobną propozycję ministra sprawiedliwości, zawartą w projektach dotyczących ustroju prokuratury. – To stanowisko pozostaje aktualne – wskazuje Mateusz Martyniuk, rzecznik PG.
W tej sprawie jednym głosem z oskarżycielami mówią obrońcy. – To prowadzi do powstania jakiegoś potworka legislacyjnego – uważa Zbigniew Krüger, adwokat z kancelarii Krüger & Partnerzy Adwokaci.
Nie widzi uzasadnienia, dla którego minister miałby mieć uprawnienie do wnoszenia kasacji.
– W przypadku ministra oczywiste jest, że mogłoby to prowadzić do politycznego wykorzystania tego instrumentu – ostrzega mec. Krüger.
Etap legislacyjny
Weszło w życie 27 listopada 2014 r.