Kontrole osobiste przeprowadzane w zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich, zdaniem rzecznik praw obywatelskich, naruszają konstytucyjne prawo do prywatności i intymności. Profesor Irena Lipowicz napisała w tej sprawie do ministra sprawiedliwości.

Obecnie wykonanie rewizji umożliwia rozporządzenie w sprawie zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich (Dz.U. z 2001 r. nr 124, poz. 1359 ze zm.). „Tym samym naruszony zostaje, wyrażony w art. 31 ust. 3 oraz 41 ust. 1 zdanie drugie Konstytucji RP, wymóg zachowania ustawowej formy ograniczeń w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw” – wskazuje prof. Lipowicz w piśmie do resortu.
Potwierdza to również przytoczony w wystąpieniu wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 19 maja 1998 r. (sygn. akt U5/97). Organ wskazał w nim, że ograniczenie wolności bez zachowania ustawowej formy jego wprowadzenia, dyskwalifikuje takie unormowanie w świetle zgodności z prawem i automatycznie powoduje jego sprzeczność z konstytucją.
Rzecznik podkreśla, że oprócz wymogu formy prawnej (ustawa) równie istotne jest wskazanie w przepisach uzasadnienia dla każdego ograniczenia i podanie jego granic.
Analogiczne nieprawidłowości Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał w odniesieniu do kontroli osobistej cudzoziemców. Tam warunki jej dokonywania określone były w regulaminie stanowiącym załącznik do rozporządzenia. Orzeczeniem z 29 października 2013 r. stwierdził on, że taka kontrola jest ingerencją w prawo do prywatności i nietykalność osobistą, dlatego też przepisy regulujące tę materię muszą się znaleźć w ustawie (sygn. akt U 7/12).
Co więcej, same przepisy obowiązującego rozporządzenia również budzą wątpliwości. Zawierają bowiem jedynie ogólną kompetencję pracowników do przeprowadzania rewizji w celu wykrycia przedmiotów niebezpiecznych, niedozwolonych, udaremnienia ucieczki bądź też w innych uzasadnionych przypadkach. „Biorąc pod uwagę, iż kontrola osobista stanowi poważną ingerencję w chronione konstytucyjnie prawo do prywatności i intymności, upoważnienia do jej dokonywania nie można domniemywać, jak to czynione jest obecnie, jedynie w oparciu o sformułowany w sposób ogólny przepis aktu prawnego o charakterze wykonawczym” – podkreśla rzecznik.