Czy należy stosować przepis, który został uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z ustawą zasadniczą, jeśli termin utraty jego mocy jeszcze nie nadszedł? Sądy mają wątpliwości
Do Sądu Najwyższego właśnie wpłynęło od jednego z nich zagadnienie prawne w tej kwestii.

Wiązanie rąk

Pytający sąd okręgowy rozpatrywał zażalenie obrońcy K.B. – osoby, która w trakcie okresu próby popełniła podobne przestępstwo umyślne i została za nie prawomocnie skazana. Zgodnie z obecnym brzmieniem art. 75 par. 1 kodeksu karnego sąd powinien w takiej sytuacji obligatoryjnie odwiesić zarządzoną wcześniej karę. Problem jednak w tym, że w lipcu zeszłego roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że takie brzmienie wspomnianego przepisu „w zakresie, w jakim nie przewiduje możliwości odstąpienia przez sąd od zarządzenia wykonania kary w sytuacji, gdy wobec skazanego ponownie orzeczono karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, jeżeli przemawiają za tym szczególne względy, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej” (sygn. akt SK 9/10). Zdaniem trybunału ustawa nie może wiązać rąk sędziom, a użyte w przepisie sformułowanie, że „sąd zarządza wykonanie kary, jeżeli skazany w okresie próby popełnił podobne przestępstwo umyślne”, właśnie do tego prowadzi.
W orzeczeniu tym postanowiono jednak, że zakwestionowany przepis utraci moc po 18 miesiącach od dnia ogłoszenia – a więc dopiero 8 lutego 2015 r.
Zdaniem pełnomocnika skazanego K.B. ustalenie tak odległego terminu przez trybunał nie zwalniało jednak sądu z przesłuchania jego klienta w celu ustalenia wszelkich okoliczności oraz zapewnienia mu prawa do obrony. W odwołaniu od wyroku skazującego powoływał się on również na postanowienie Sądu Okręgowego w Krakowie (sygn. akt V Kzw 1103/13), w uzasadnieniu którego podniesiono, że mimo wyznaczenia 18-miesięcznego terminu, po upływie którego art. 75 par. 1 k.k. traci moc, uznanie jego niekonstytucyjności winno być uwzględnione w toku orzekania. „Trudno bowiem przyjąć, iż w państwie prawa orzeczenia sądów mogą być wydawane w oparciu o niekonstytucyjne przepisy” – przekonywał adwokat.
Dodawał, że w przypadku wydania postanowienia na podstawie art. 75 par. 1 k.k. konieczne byłoby wznowienie – po lutym 2015 r. – postępowania, m.in. w oparciu o treść art. 540 par. 2 k.p.k., który nakazuje wznowić postępowanie na korzyść strony, jeżeli Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z konstytucją przepisu prawnego, który był podstawą wyroku. Pojawiłaby się także konieczność wypłaty odszkodowań za niesłuszne skazanie.

Niejasna sytuacja

Zdania prawników na temat tego, czy sądy powinny nadal stosować par. 1 art. 75 k.k., są jednak podzielone.
– Niestety, przepis można stosować. Chwilę utraty mocy obowiązującej określa Trybunał Konstytucyjny w wyroku i wszystkie sądy, w tym Sąd Najwyższy, związane są mocą obowiązującą ustawy – twierdzi Zbigniew Krüger, adwokat z kancelarii Krüger & Partnerzy Adwokaci.
Zgadza się on jednak, że aksjologicznie budzi to uzasadniony sprzeciw – szczególnie w sytuacji, gdy określone przez Trybunał Konstytucyjny vacatio legis jest aż tak długie.
– Nie powinno tak być, w szczególności gdy mówimy o niekonstytucyjności represyjnych norm prawa karnego. Gdy stwierdzana jest niekonstytucyjność przepisów dotyczących praw i wolności obywatelskich, gwarancji procesowych, prawa do obrony, powinny one tracić moc obowiązującą z dniem ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego – akcentuje mec. Krüger.
Zdaniem Krügera w tym przypadku trzeba jednak pochwalić sąd, który wystąpił z pytaniem prawnym do SN. To próba zagwarantowania, że efekt końcowy będzie słuszny i zgodny z merytorycznym rozstrzygnięciem TK.
– Choć odpowiedź wydaje się oczywista – sąd nie może odmówić stosowania przepisu w sytuacji, gdy nie upłynął termin vacatio legis – to złożenie pytania do Sądu Najwyższego mogłoby przedłużyć postępowanie, by w chwili orzekania przez sąd termin vacatio legis już upłynął – mówi mecenas.

Inna droga

Z kolei w opinii adwokata Marcina Muśnickiego, eksperta prawa karnego i rodzinnego, akurat w tym konkretnym przypadku można zastosować inne rozwiązanie.
– Do czasu nowelizacji art. 75 par.1 k.k. lub upływu 18-miesięcznego terminu wskazanego orzeczeniem trybunału podobne sprawy można rozpoznawać na mocy art. 75 par. 2 k.k. – twierdzi Muśnicki.
Zgodnie ze wskazanym przepisem sąd może zarządzić wykonanie kary, jeżeli skazany w okresie próby rażąco narusza porządek prawny, w szczególności gdy popełnił inne przestępstwo od tego, za które kara została mu zawieszona.
Zdaniem mecenasa Muśnickiego dalsze literalne stosowanie art. 75 par. 1 k.k. jest niespójne z wcześniej wskazanym art. 540 par. 2 k.p.k.
– Pierwszoplanową rolę w tym wypadku odgrywa wykładnia celowościowa, która nie powinna prowadzić do niespójności prawa. Stosowanie przepisu niezgodnego z konstytucją może naruszać w przypadku art. 75 k.k. jedną z elementarnych zasad z art. 31 konstytucji, tj. wolność osobistą – uważa mecenas Muśnicki.
I dodaje, że w jego ocenie, w myśl zasady lex superior derogat legi inferiori (ustawa wyższej rangi uchyla ustawę niższą), sądy mogą odmówić stosowania przepisu kodeksu karnego sprzecznego z konstytucją.
W opinii prawników we wskazanej sprawie pojawia się jednak kolejne pytanie – czy Sąd Najwyższy może w ogóle odpowiedzieć na tak postawione pytanie, nie wchodząc w kompetencje Trybunału Konstytucyjnego.
– Mam co do tego poważne wątpliwości. Skoro Trybunał Konstytucyjny określił w wyroku moment utraty mocy obowiązującej danej normy, Sąd Najwyższy nie może przez wykładnię na skutek zagadnienia prawnego zmieniać de facto tej decyzji – twierdzi mec. Krüger.
Inny pogląd wyraża natomiast prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
– Sąd Najwyższy w tej sprawie – biorąc pod uwagę dotychczasowe różnice między nim a Trybunałem Konstytucyjnym – może zrobić to, co zechce. Dopóki nie wejdzie w życie orzeczenie trybunału, dany przepis obowiązuje. Trudno jednak stosować przepis, co do którego mamy pewność, że jest niekonstytucyjny – mówi.