Resort gospodarki zamierza szerzej otworzyć proces stanowienia prawa. Ma w tym pomóc elektroniczna platforma, która powinna wkrótce ruszyć.
Program Lepsze Regulacje / DGP
Od powodzenia tego pilotażu będzie zależało, czy na wprowadzenie konsultacji online zdecyduje się także cały rząd. Wiele nadziei z projektem wiążą organizacje społeczne oraz zrzeszenia przedsiębiorców i pracodawców. Rzetelne konsultacje pozwalają bowiem zminimalizować ryzyko błędów legislacyjnych. Projekt konsultacji online jest częścią rządowego programu Lepsze Regulacje na lata 2012–2015. Przyjął go już Komitet Stały Rady Ministrów.

Bez anonimów

W e-konsultacjach będą mogli uczestniczyć partnerzy instytucjonalni (organizacje społeczne oraz przedsiębiorców), którzy założą konto w systemie. Możliwość udziału w systemie będą miały także osoby fizyczne. Wykorzystają do tego ePUAP. Wszystkie wpisy będą oznaczone imieniem i nazwiskiem osoby zgłaszającej uwagę. Administrator systemu będzie mógł usunąć wpis, który jest wulgarny lub niezgodny z przepisami prawa. Reszta uwag będzie widoczna w systemie.
– Nie przewidujemy możliwości zgłaszania uwag anonimowo. Takie rozwiązanie zaproponowali sami partnerzy społeczni, z którymi konsultowaliśmy założenia systemu jeszcze w 2010 roku – wskazuje resort gospodarki.
– Na razie powstała aplikacja dla legislatorów oraz portal, na którym konsultacje będą przeprowadzane. Pierwsze projekty ustaw mają trafić do tego systemu w styczniu. Wówczas wszyscy będziemy mogli się przekonać, co należy w nim poprawić. Taka jest rola pilotażu – tłumaczy Piotr Waglowski, prawnik, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet.

Przejrzystość

Dzięki projektowi obywatele, organizacje pozarządowe i inne podmioty publiczne będą mogli łatwiej znajdować informacje o planowanych zmianach przepisów i brać czynny udział w procesie tworzenia prawa.
– Za sprawą systemu wiadomo byłoby, kto zgłosił jakie uwagi, można byłoby się do nich odnieść, a to znaczy, że państwo działałoby bardziej przejrzyście. Prawo miałoby szansę powstawać w oparciu o racjonalne przesłanki i być wspierane rzeczowymi argumentami – mówi Waglowski.
Zwraca uwagę, że udało się doprowadzić do sytuacji, w której dla potrzeb tego pilotażu powstała cała koncepcja jednolitej struktury dokumentu elektronicznego dla aktu prawnego. Pracowały nad nią wspólnie różne resorty.
– To istotne dla przełamywania silosowości (resortowości – red.) rządu, a także dla usprawnienia obiegu dokumentów wewnątrz niego. Spodziewam się, że w toku pilotażu schemat XML będzie jeszcze usprawniany, ale bez takiej struktury dokumentu elektronicznego automatyczna obróbka danych, a co za nią idzie również zwiększenie dostępności informacji dla obywateli, nie mogłoby ruszyć z miejsca – wskazuje Waglowski.
Jak tłumaczy, chodzi m.in. o to, by w toku prac w rządzie nie znikały uwagi (czy to ze strony społecznej, czy to zgłoszone w ramach konsultacji międzyresortowych) dotyczące każdej, nawet najmniejszej jednostki redakcyjnej projektowanych przepisów.
– Liczę na to, że pozytywny efekt pilotażu przyczyni się do rozprzestrzenienia takiego systemu również na inne ministerstwa – dodaje.

Komunikatywność

Bez konsultacji nie da się dokonać prawidłowej oceny skutków regulacji (OSR), zwłaszcza w zakresie wpływu nowych przepisów na gospodarkę, konkurencyjność przedsiębiorstw czy rynek pracy.
– Brak instrumentów pozwalających na sprawne i efektywne przeprowadzenie konsultacji publicznych rządowych projektów ustaw jest jednym z najpoważniejszych problemów procesu stanowienia prawa w Polsce – potwierdza dr Tomasz Zalasiński, konstytucjonalista z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
– Wdrożenie e-konsultacji stworzy instrument szybkiej komunikacji obywateli i organizacji społecznych z rządem, co z jednej strony da – w trakcie prac nad projektem – możliwość opracowania pełniejszego OSR, a z drugiej – na etapie badań postlegislacyjnych – pozwoli na szybsze i precyzyjniejsze zdiagnozowanie problemu regulacyjnego pojawiającego się w procesie stosowania ustawy – chwali ekspert.
Powodzenie pilotażu będzie jednak zależało od przyjętego sposobu komunikacji z partnerami społecznymi. Jeśli system będzie zbyt trudny technicznie, hermetyczny i nie pozwoli na swobodną wypowiedź, niewielu będzie zainteresowanych udziałem w konsultacjach – uważa mec. Zalasiński. Dlatego podstawową cechą systemu powinna być jasność i komunikatywność.

Online to za mało

Duże nadzieje wiążą z konsultacjami organizacje przedsiębiorców.
– Liczymy na to, że będzie to użyteczny instrument. Ale zawsze to tylko narzędzie. Konsultacji online nie można uznać za jedyną metodę dialogu ze stroną społeczną – mówi Witold Michałek, ekspert Business Centre Clubu.
Jego zdaniem konsultacje takie nie nadają się zwłaszcza na wczesnych etapach legislacyjnych, gdy diagnozuje się problemy.
– Zazwyczaj bowiem odpowiedzi uczestników są dość płytkie i nie ma ich zbyt wiele. W tym wypadku lepiej sprawdza się pogłębiony i bezpośredni dialog z ekspertami, z grupami fokusowymi – dodaje.



O efektach pilotażu poinformujemy w połowie roku
Mariusz Haładyj, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki
Czy konsultacje online wprowadzi w przyszłości cały rząd?
Projekt prowadzimy w Ministerstwie Gospodarki na zasadzie pilotażu z powodów praktycznych. Przede wszystkim dlatego, że na wstępie łatwiej jest zintegrować z nowo tworzoną aplikacją przepisy wewnętrzne jednego ministerstwa, związane np. z obiegiem dokumentów. Zaplanowaliśmy przygotowanie po zakończeniu pilotażu raportu implementacyjnego – dokumentu, w którym oprócz doświadczeń z pilotażu znajdą się wskazówki i rekomendacje dotyczące ewentualnego upowszechnienia tego narzędzia w administracji. W połowie roku zamierzamy przedłożyć raport Radzie Ministrów.
Kto obecnie decyduje o tym, do kogo trafiają projekty w ramach konsultacji społecznych?
Dziś, co do zasady, decydują o tym sami projektodawcy. Pamiętajmy jednak, że cały proces legislacyjny możemy śledzić za pośrednictwem strony internetowej RCL. Każdy ma tam dostęp do procedowanych projektów na kolejnych etapach. Również system konsultacji online, dzięki zaimplementowanemu systemowi powiadomień i subskrypcji treści portalu, zapewni użytkownikom otrzymywanie na skrzynki elektroniczne informacji o konsultowanych projektach i terminach na przekazywanie uwag. Każdy będzie mógł sprofilować zakres otrzymywanych informacji według swoich potrzeb czy zainteresowań. Za pośrednictwem tej platformy będzie można też te uwagi do projektodawcy zgłosić.
Czy inicjatywa MG w zakresie konsultacji online to konkurencja np. wobec koncepcji okrągłych stołów w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji?
Nasze działania są komplementarne i uzupełniają się z inicjatywami innych ministerstw. Nie ma tu elementu konkurencji z bieżącymi inicjatywami, ponieważ prace nad konsultacjami online rozpoczęły się w 2010 roku.
Zintegrowanie rozpoczętych działań i przyszłych inicjatyw z zakresu lepszych regulacji nastąpiło w projekcie rządowego programu Lepsze Regulacje. Ujęte w nim zostały również działania m.in. ministra sprawiedliwości oraz ministra administracji i cyfryzacji.