Posłowie nie zgłosili podczas czwartkowego drugiego czytania poprawek do projektu nowelizacji ustawy o transporcie drogowym. Przewiduje on m.in. obniżenie wysokości kar nakładanych na przewoźników oraz ma wyeliminować nieuczciwa konkurencję.

Przedstawiając sprawozdanie sejmowej Komisji Infrastruktury z prac nad projektem, poseł Stanisław Żmijan (PO) zwrócił uwagę na niekorzystną sytuację firm przewozowych, która jest konsekwencją kryzysu, kursu złotego oraz drogich paliw. "Transport drogowy w Polsce, do niedawna najbardziej dynamicznie rozwijająca się branża gospodarki, znalazł się w trudnej sytuacji i wymaga wsparcia" - powiedział Żmijan.

Podkreślił, że przygotowywana nowelizacja ustawy wychodzi naprzeciw oczekiwaniom firm zajmujących się transportem drogowym. Żmijan dodał, że projekt ma na celu przede wszystkim ograniczenie nieuczciwej konkurencji zarówno ze strony przedsiębiorstw krajowych, jak i zagranicznych.

Ponadto ma zwiększyć m.in. funkcję prewencyjną kar nakładanych na przewoźników, przy jednoczesnym zmniejszeniu ich represyjności i zmniejszyć bariery biurokratyczne utrudniające prowadzenie działalności w zakresie przewozów.

"Projekt wprowadza jawny rejestr wydawanych licencji. Dostęp do danych o wydanych licencjach ograniczy skalę przestępczości związanej z wyłudzaniem towarów realizowanych na podstawie fałszywych uprawnień przewozowych" - mówił poseł.

Poseł Waldemar Wiązowski z PiS ocenił, że projekt jest "całkiem przyzwoity" i zadeklarował poparcie. Także Zbigniew Matuszczak z SLD i Józef Racki z PSL zapowiedzieli, że ich kluby będą głosować za.

Przygotowany przez posłów PO projekt uzupełnia m.in. katalog godzących w zasady uczciwej konkurencji zabronionych zachowań przewoźników wykonujących przewozy okazjonalne pojazdami do dziewięciu osób łącznie z kierowcą. Do działań takich zostanie zaliczone umieszczanie lub używanie w pojeździe urządzeń o charakterze podobnym do taksometru (umożliwiającym naliczenie należności za przejazd), a także umieszczanie na pojeździe oznaczeń wskazujących na rodzaj usług przewozowych lub reklamujących te usługi.

Dokument przewiduje, że inspektorzy transportu drogowego będą mogli kontrolować wszystkie wymagane urządzenia pomiarowo-kontrolne znajdujące się w pojeździe, a nie tylko zainstalowane na stałe. Kontroli inspektorów będą polegać wszystkie podmioty wykonujące przewozy drogowe, nie wyłącznie przedsiębiorcy.

Ponadto inspektorzy będą mogli sprawdzać podmioty wykonujące czynności związane z przewozem drogowym, np. spedytorów, nadawców, odbiorców, załadowców, organizatorów wycieczki, czy organizatorów transportu.

Projekt obniża kary nakładane na przewoźników, czy przedsiębiorców wykonujących przewóz na potrzeby własne za złamanie prawa. Za tzw. pojedyncze naruszenie ustawy ma grozić kara do 10 tys. zł (zamiast 15 tys. obecnie). Z 15 tys. do 10 tys. spadnie też łączna wysokość kar nakładanych podczas kontroli drogowej.

W przypadku osób fizycznych kary za poszczególne naruszenia wyniosą od 300 zł do 2 tys. zł dla kierowców i od 500 zł do 2 tys. zł dla innych osób wykonujących czynności związane z przewozem drogowym.

Projekt wprowadza też odznakę "wzorowy kierowca" nadawaną przez ministra infrastruktury kierowcom wyróżniającym się szczególnymi osiągnięciami w pracy i wieloletnią bezwypadkową jazdą. "To realizacja podnoszonego przez wiele lat postulatu środowisk transportowych, aby tak jak w przypadku innych zawodów, zawód kierowcy był zawodem prestiżowym, nagradzanym za wzorowe jego wykonywanie państwową odznaką" - napisano w uzasadnieniu do projektu.

Projekt wprowadza ponadto zmianę w prawie drogowym umożliwiającą czasową rejestrację pojazdów.

Ponieważ posłowie nie zgłosili w czwartek poprawek, projekt trafi do głosowania. Większość zmian ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.