Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że pod gotowym już projektem nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt podpisali się zarówno posłowie PSL, jak i PO. Nie został on jednak jeszcze złożony. "Brakuje decyzji politycznej, czekamy też na wyniki dodatkowych ekspertyz" - powiedział PAP pragnący zachować anonimowość poseł PSL.
"Czekamy na decyzję rządu. Zakazanie uboju rytualnego uderzy w mniejszości religijne. Będą zmuszeni do sprowadzania żywności po zawyżonych cenach albo do opuszczenia Polski" - dodał anonimowo prominentny polityk PO.
Przygotowany przez posłów projekt ma uchylić artykuł ustawy o ochronie zwierząt, który stanowi, że zwierzę można uśmiercić "tylko po uprzednim pozbawieniu świadomości".
Zgodnie z ekspertyzą z 10 grudnia, do której dotarła PAP, dzięki wykreśleniu tego przepisu wchodzące w życie 1 stycznia 2013 r. unijne rozporządzenie zezwalające na ubój rytualny będzie miało "bezpośrednie zastosowanie" w Polsce.
Rzecznik PSL Krzysztof Kosiński poinformował PAP, że kolejne ekspertyzy, a w szczególności te przedstawiające dane gospodarcze, będą "dodatkowym argumentem w dyskusjach z partnerami politycznymi w Sejmie". "Prace ekspertów trwają, czekamy na ich wyniki" - dodał.
W ubiegły piątek premier Donald Tusk powiedział dziennikarzom, że decyzja w sprawie ustawy powinna zostać poprzedzona analizami. Również wicepremier, prezes PSL Janusz Piechociński mówił, że jego partia zdecyduje o projekcie dotyczącym legalizacji uboju rytualnego po analizie zleconych ekspertyz.
Z kolei minister rolnictwa Stanisława Kalemba (PSL) w rozmowie z PAP oceniał, że projekt powinien zostać zgłoszony i to jako poselski, a nie rządowy, ze względu na szybszą ścieżkę legislacyjną. Według niego ubój rytualny powinien być legalny ze względu na szacunek dla swobód religijnych, a także przez wzgląd na 30 zakładów zajmujących się nim. "Tam pracują tysiące ludzi. Trzeba to wziąć pod uwagę" - mówił.
Kalemba podkreślił, że według szacunków Polska zarabia na uboju od 1,2 do 1,5 mld zł, a jego zdelegalizowanie może spowodować dochodzenie odszkodowań od skarbu państwa.
Obowiązująca ustawa o ochronie zwierząt nie uznaje wyjątków od obowiązku ogłuszania zwierząt przed ubojem, ale w 2004 r. minister rolnictwa wydał rozporządzenie zezwalające na to.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził w listopadzie, że przepis tego rozporządzenia dotyczący możliwości dokonywania uboju bez ogłuszania, zgodnie z obyczajami religijnymi, jest sprzeczny z ustawą o ochronie zwierząt i przez to z konstytucją. Trybunał orzekł, że zakwestionowany przez niego przepis straci moc z 31 grudnia 2012 r.
Jeśli do 1 stycznia 2013 r. ustawa o ochronie zwierząt nie zostanie znowelizowana, to tego dnia zacznie - z jednej strony - obowiązywać w Polsce liberalne unijne rozporządzenie, zezwalające na ubój rytualny, z drugiej - nadal ma szansę pozostać w mocy bardziej restrykcyjna polska ustawa o ochronie zwierząt, zabraniająca takiego uboju. Pod jednym warunkiem - że Polska jeszcze przed 1 stycznia 2013 r. powiadomi o tej ustawie Komisję Europejską.
Komentarze(6)
Pokaż:
"Miarą człowieczeństwa jest jego stosunek do zwierząt"
Materiał genetyczny, który stanowi wasze ciało, jest wykorzystywany na szeroką skalę do odnowy innych cywilizacji, którym sami dajecie na to upoważnienie, swym nieprawym zachowaniem, pogardą dla innych istot, która jest waszym udziałem. Zjadając swych braci, gatunki zwierząt, daliście upoważnienie, iż Wy sami staliście się też pokarmem, trafiając jako żywność dla innych istot, na tej i na innych planetach.