Obowiązujące przepisy ułatwiają dochodzenie roszczeń transgranicznych pomiędzy podmiotami na obszarze Unii Europejskiej.

Ryzykiem lukratywnych kontaktów handlowych z zagranicą są utrudnienia formalne w razie nieuczciwości kontrahenta. Procedury cywilne państw członkowskich Unii Europejskiej w pewnym stopniu rozwiązują ten problem, poprzez uproszczenie, przyspieszenie i obniżenie kosztów postępowań sądowych.

Europejskie postępowanie nakazowe jest opisane w art. 50515 – 50520 kpc. Warunki jego zastosowania określają przepisy odrębne w postaci Rozporządzenia (WE) 1896/2006. Na ich podstawie polski przedsiębiorca może pozwać przed krajowy sąd przedsiębiorcę mającego siedzibę w innym państwie członkowskim UE za wyjątkiem Danii. W tym względzie decyduje transgraniczny charakter sprawy oraz miejsce, w którym zobowiązanie zostało wykonane.

Choć rozwiązanie to wydaje się zastrzeżone na korzyść kontrahenta zagranicznego, to warto podkreślić, że strony mają swobodę zarówno co definiowania miejsca wykonania zobowiązania jak i wskazania sądu państwa członkowskiego właściwego do rozstrzygania sporów. W tym ostatnim względzie elektroniczne przekazy umożliwiające trwały zapis umowy są zrównane z formą pisemną. Warto więc zabezpieczyć się negocjując korzystne dla siebie warunki już na początku współpracy z zagranicznym kontrahentem.

Pozew powinien zostać złożony na specjalnym formularzu. Na jego podstawie sąd ocenia spełnienie wymogów formalnych oraz zasadność roszczenia. Zaletą jest możliwość automatyzacji tej procedury jak również możliwość odrzucenia pozwu w razie jedynie oczywistej bezzasadności roszczenia.

Nakaz zapłaty, od którego pozwany nie wniesie sprzeciwu, staje się wykonalny na terenie innego państwa członkowskiego bez potrzeby dodatkowego stwierdzania tam jego wykonalności bez dodatkowych kosztów w postaci zabezpieczeń, gwarancji lub kaucji. Warto jedynie zadbać o odpowiednie tłumaczenie przysięgłe nakazu.

Pozwany może wnieść sprzeciw od nakazu w terminie 30 dni od jego doręczenia. Wymaga to zachowania jedynie minimum wymogów formalnych i skutkuje – zależnie od woli powoda – albo rozpoznaniem sprawy przed sądem krajowym w trybie procesu albo zakończeniem postępowania. Decyzję warto podejmować rozważnie, gdyż zakończenie postępowania decyzją powoda wykazuje podobieństwo do cofnięcia pozwu i może mieć wpływ na określenie chwili przedawnienia roszczenia.

W praktyce pozwany ma dość szerokie możliwości kwestionowania ENZ pomimo zaniechania wniesienia sprzeciwu. Nakaz może utracić moc również na skutek wadliwości jego doręczenia albo doręczenia go w czasie niewystarczającym na niezawinione przygotowanie obrony oraz niezawinionej niemożliwości sprzeciwienia się roszczeniu z powodu siły wyższej lub nadzwyczajnych okoliczności. Zwraca uwagę, że żadne z tych zdarzeń nie jest zależna od powoda.

Powód nie ma za to możliwości odwołania się od postanowienia o odrzuceniu pozwu. Może jedynie pozew ten ponowić albo skorzystać z innej procedury przewidzianej prawem państwa członkowskiego.

Jakub Łamek, adwokat Chałas i Wspólnicy Kancelaria Prawna