Na pismo prokuratora o zatrzymaniu bez względu na fakt, czy do zatrzymania doszło, przysługuje zażalenie – orzekł Sąd Najwyższy.
Michałowi K. zarzucono uchylanie się od płacenia alimentów. Prokurator uznał, że mężczyzna powinien przejść badania psychiatryczne.
Ten jednak nie stawił się na nie, więc prokurator nakazał zatrzymać go i przymusowo doprowadzić do szpitala.
Policja nie wykonała jednak tych czynności, gdyż pismo otrzymała po terminie. Prokurator ponownie zarządził więc zatrzymanie Michała K., ale i tym razem nie wyszło, bo nikt nie otworzył drzwi w jego mieszkaniu. Sam obwiniony mimo to wniósł zażalenie na decyzję o zatrzymaniu. Uznał bowiem, że nie było podstaw do jej wydania.
Warszawski sąd rejonowy, do którego sprawa wpłynęła, miał wątpliwości, czy podejrzany może wnieść zażalenie na zarządzenie o zatrzymaniu w sytuacji, gdy do faktycznego zatrzymania nie doszło. Przedstawił więc takie zagadnienie prawne Sądowi Najwyższemu.
SN odmówił jednak podjęcia uchwały. Wyjaśnił przy tym, że art. 247 par. 1 kodeksu postępowania karnego, o którego wykładnię zwrócił się sąd rejonowy, określa sytuację związaną z zatrzymaniem podejrzanego, a więc osoby, której nie przedstawiono jeszcze zarzutu popełnienia czynu zabronionego.
Analogiczną sytuację osoby, której zarzut już postawiono, reguluje art. 75 par. 2 k.p.k. Mają one wspólny mianownik, którym jest odesłanie do odpowiedniego stosowania art. 246 k.p.k., zgodnie z którym zatrzymanemu przysługuje zażalenie do sądu.
Można zatem przyjąć – zdaniem SN – że zadane przez sąd pytanie zmierzało do ustalenia zakresu odpowiedniego stosowania tego przepisu.
Zwrot „odpowiednio” nie odsyła zaś wprost do przytoczonego uregulowania, lecz nakazuje je stosować na tyle, na ile jest to możliwe. Z samego zatem faktu, że w art. 246 k.p.k. ustawodawca posłużył się określeniem „zatrzymany”, nie wynika, że prawo do zaskarżenia decyzji o zatrzymaniu przysługuje tylko osobie faktycznie zatrzymanej.
Skoro zatrzymanie następuje na podstawie postanowienia, zażalenie przysługuje właśnie na to postanowienie, nie zaś na sam fakt zatrzymania. W przypadku jednak, gdy do zatrzymania tak naprawdę nie doszło, zażalenie można wnieść tylko na postanowienie jeszcze wykonalne, czyli przed upływem konkretnej daty, wskazanej jako termin zatrzymania. Później staje się ono bezprzedmiotowe.

ORZECZNICTWO
Postanowienie Sądu Najwyższego z 29 października 2012 r., sygn. akt I KZP 14/12.