Czy przekroczenie przez sąd terminu na ogłoszenie wyroku powoduje takie skutki, jak brak tego ogłoszenia? Odpowiedzi na to pytanie udzielić ma Sąd Najwyższy (sygn. akt III CZP 44/15).



Problem dotyczy interpretacji art. 326 kodeksu postępowania cywilnego. W jego myśl „ogłoszenie wyroku powinno nastąpić na posiedzeniu, na którym zamknięto rozprawę. Jednakże w sprawie zawiłej sąd może odroczyć ogłoszenie wyroku tylko jeden raz na czas do dwóch tygodni”. Przepis nie mówi jednak, co w sytuacji, gdy ten dwutygodniowy termin nie zostanie dochowany.
Taka sytuacja wydarzyła się w sądzie rejonowym rozpoznającym sprawę o zapłatę. Jak wynika z akt sprawy, 25 marca 2014 r., po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, wygłoszeniu mów końcowych przez pełnomocników stron i zamknięciu rozprawy sąd postanowił odroczyć ogłoszenie wyroku na okres dwóch tygodni: do 8 kwietnia. Na posiedzeniu jawnym 8 kwietnia zdecydował jednak o kolejnym odroczeniu – do 15 kwietnia. Tego też dnia w końcu doszło do wydania orzeczenia, na które apelację wniosła strona pozwana.
„Przy rozpoznawaniu apelacji powstało zagadnienie prawne budzące poważną wątpliwość, a mianowicie, czy wyrok ogłoszony po upływie dwóch tygodni od posiedzenia, na którym zamknięto rozprawę, albo którego ogłoszenie po raz kolejny odroczono bez otwarcia rozprawy, powoduje skutki procesowe braku ogłoszenia wyroku?” – czytamy w uzasadnieniu zagadnienia prawnego autorstwa sądu II instancji. Sędziowie SO podkreślają w nim, że Sąd Najwyższy w wielu orzeczeniach wskazał, iż ogłoszenie wyroku jest czynnością jurysdykcyjną, stanowiącą istotny, kreatywny element wyrokowania. Wyrok zaś nieogłoszony jest w sensie prawnoprocesowym wyrokiem nieistniejącym.
Co więcej, skład pytający zwrócił uwagę, że w uzasadnieniu do art. 326 k.p.c. brak było wyjaśnienia, dlaczego ustawodawca w 2010 r. zdecydował się na wprowadzenie ograniczenia liczby terminów odroczeń ogłoszenia wyroków. Jedyny pogląd legislatorów odnoszący się do tej zmiany dotyczył uwagi Krajowej Rady Sądownictwa, która wskazywała, że projekt nie przewiduje żadnej sankcji na wypadek niedochowania przewidzianych tam rygorów. W odpowiedzi wskazano jednak, iż uwaga jest niezasadna, ponieważ nie sposób przewidzieć w k.p.c. sankcji, jako że może mieć ona tylko charakter pozaprocesowy. Nie wyjaśniono przy tym, jakie konkretnie sankcje wchodziłyby w grę.
„Niewątpliwie sama zmiana, z racji jej literalnego brzmienia, zmierzała do zaostrzenia wobec sądów zasad dotyczących ogłaszania wyroków. Ustawodawca wprowadził bowiem, obok dotychczasowego ograniczenia czasowego momentu ogłoszenia orzeczenia, również element ilościowy tej czynności sądu [„tylko jeden raz” – red.]. Nie można jednak uznać, iż obecnie mamy do czynienia tylko z terminem instrukcyjnym” – uważa sąd okręgowy.
W jego ocenie art. 326 k.p.c. można odczytać w ten sposób, że jeśli ogłoszenie wyroku może nastąpić tylko na rozprawie lub w jednokrotnie wyznaczonym terminie odłożonym w czasie do dwóch tygodni, wobec tego a contrario każde inne orzeczenie wydane po tym czasie nie będzie ogłoszeniem wyroku w rozumieniu powyższego przepisu. W konsekwencji nie podlegałby on zaskarżeniu.