W jednym z programów telewizyjnych były minister Zbigniew Ćwiąkalski powiedział, że szef resortu sprawiedliwości to stanowisko trochę pechowe. Trudno się z tym nie zgodzić. W przeddzień tegorocznej majówki odszedł kolejny, chyba już 26. minister sprawujący tę funkcję od czasów przemiany ustrojowej. Jego następcą został Borys Budka. Są tacy, którzy twierdzą, że to minister czasowy – na kilka miesięcy, które pozostały do wyborów parlamentarnych. Sam zainteresowany jest jednak optymistą – twierdzi, że ten okres to rozgrzewka przed czteroletnią kadencją.
Myślę, że wygłoszę opinię wszystkich prawników w Polsce, mówiąc, iż podzielamy tę nadzieję. Nie mam tu nawet na myśli konkretnej osoby, ale nieustanne zmiany na tym kluczowym dla samorządów zawodów prawniczych stanowisku. Przecież wypracowanie wzajemnego zaufania i satysfakcjonujących zasad współpracy wymaga czasu, a jednocześnie jest warunkiem niezbędnym do prowadzenia merytorycznego dialogu oraz poszukiwania najlepszych rozwiązań.
Weźmy pod uwagę przykład szczególnie istotny dla notariuszy: już w listopadzie tego roku wchodzą w życie przepisy dotyczące elektronicznego postępowania wieczystoksięgowego (e.p.w.). Notariusze, komornicy sądowi oraz naczelnicy urzędów skarbowych będą mieli obowiązek inicjowania postępowania wieczystoksięgowego drogą elektroniczną. W praktyce rejenci zostaną zobowiązani do składania wniosku drogą elektroniczną w każdym przypadku, gdy będą sporządzali akt notarialny, który powoduje konieczność ujawnienia nowego stanu prawnego nieruchomości w księdze wieczystej. Obowiązek ten notariusz powinien wykonywać niezwłocznie, nie później niż w dniu dokonania czynności.
Przyjęte rozwiązania to na pierwszy rzut oka oczywisty sukces – są nowoczesne, idą z duchem czasów, podnoszą bezpieczeństwo obrotu. Ale przecież miarą sukcesu nie jest przyjęcie i opublikowanie nowelizacji w Dzienniku Ustaw, lecz stworzenie i zagwarantowanie sprawnego działania systemu. I tu zaczynają się problemy: żeby notariusze mogli korzystać z e.p.w., niezbędne są sprawdzone rozwiązania informatyczne, przeszkoleni ludzie i odpowiednie zaplecze techniczne. A także dialog pomiędzy instytucjami odpowiedzialnymi za wdrożenie rozwiązania, w tym wypadku między resortem sprawiedliwości a samorządem notarialnym. Liczymy, że nowy minister znajdzie czas, by się pochylić nad tą kwestią. Jak najszybciej muszą rozpocząć się prace ekspertów, którzy określą, jakie warunki muszą być spełnione, abyśmy już jesienią mogli z satysfakcją stwierdzić, że w Polsce istnieje i działa bezpieczny system e.p.w.
Ale to tylko jeden z tematów, które chcą przedstawić ministrowi Budce notariusze. Drugim, nie mniej ważnym, jest potrzeba nowelizacji prawa o notariacie. Chodzi o przepisy regulujące postępowania dyscyplinarne notariuszy. Już w 2010 r. samorząd przygotował obszerny projekt nowelizacji, który został przekazany ówczesnemu ministrowi. Jednak do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Po raz drugi nasz samorząd starał się zwrócić uwagę resortu na ten problem w zeszłym roku, przy okazji wprowadzania zmian w postępowaniach dyscyplinarnych adwokatów i radców prawnych. Ale także tym razem temat nie wzbudził większego zainteresowania.
A przecież celem postulowanych zmian jest opracowanie regulacji, która pozwoli na lepsze i efektywniejsze wywiązywanie się przez organy samorządu z powierzonych im zadań. Proponujemy np. uregulowanie możliwości prowadzenia postępowania dyscyplinarnego w przypadku nieusprawiedliwionego niestawiennictwa obwinionego lub jego obrońcy oraz usprawnienie doręczania korespondencji w toku postępowania (m.in. poprzez wprowadzenie zasady, że za zgodą obwinionego pisma mogą być dostarczane za pośrednictwem poczty elektronicznej). Pożądane byłoby też wprowadzenie instytucji zastępcy członka sądu dyscyplinarnego i zastępcy rzecznika dyscyplinarnego. Ważne jest także stworzenie katalogu kar obowiązujących w stosunku do notariuszy emerytowanych. Chcemy również uregulowania kwestii wysokości kosztów postępowania dyscyplinarnego – tak aby miały one charakter zryczałtowany, a ich wysokość określała w drodze uchwały Krajowa Rada Notarialna.
Trzecią kwestią godną zastanowienia jest potrzeba nowelizacji prawa o notariacie w zakresie trybu dokonywania czynności. Mam tu na myśli grupę czynności wynikających z naszej nowej, do pewnego stopnia już elektronicznej rzeczywistości. Tytułem przykładu wymienić można dokumentowanie istotnych z prawnego punktu widzenia treści na stronach internetowych, wpisów na portalach społecznościowych, forach czy chociażby treści SMS-ów. Czasem zaprotokołowanie takich zdarzeń przez notariusza jest jedynym możliwym środkiem dowodowym w postępowaniu przed sądem.
To tylko trzy przykłady tematów, na które środowisko notarialne chce porozmawiać z ministrem sprawiedliwości. Pierwszy to kwestia paląca, pozostałe dwa – i wiele innych, dla których zabrakło miejsca w tym tekście – to zadania na najbliższe lata. Zbyt złożone, aby można je było załatwić w ciągu kilku miesięcy.
Stabilizacja na stanowisku szefa resortu ułatwiłaby i uczyniła bardziej efektywną naszą pracę. Czego społeczeństwu, resortowi i samorządom zawodów prawniczych życzę.