Prokurator Generalny zgadza się z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, że zakaz telefonicznych rozmów aresztowanego z obrońcą jest niezgodny z Konstytucją.

- W kontekście jednolitego orzecznictwa TK, poglądów doktryny oraz wypracowanego przez orzecznictwo Europejskiej Komisji Praw Człowieka i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jednolitego i spójnego standardu w zakresie kontaktów oskarżonego z jego obrońcą należy dojść do wniosku, że stanowisko RPO (...) jest trafne - głosi pismo prokuratora generalnego do TK zamieszczone na stronach PG.

Wniosek RPO Ireny Lipowicz dotyczący jednego z przepisów Kodeksu karnego wykonawczego trafił do TK rok temu. Zakwestionowany przez Lipowicz przepis głosi, że "tymczasowo aresztowany nie może korzystać z aparatu telefonicznego oraz innych środków łączności przewodowej i bezprzewodowej".

Wprawdzie, jak zaznaczyła RPO, wśród prawników istnieją niejednoznaczne interpretacje tego przepisu, a większość z nich przyjmuje, że zakaz rozmów telefonicznych nie dotyczy kontaktów aresztowanego z obrońcą. Lipowicz przypomniała, że podobne stanowisko prezentuje też resort sprawiedliwości.

Jednak - jak dodała RPO - praktyka stosowania przepisu jest inna. "Organy wykonujące karę pozbawienia wolności, czyli pracownicy oraz funkcjonariusze Służby Więziennej dokonują wykładni tego przepisu w sposób jednolity, utrwalony, poparty stanowiskiem dyrektora SW, uniemożliwiając telefoniczny kontakt tymczasowo aresztowanego z obrońcą" - wskazała RPO w swoim wniosku. Dlatego - w jej ocenie - stanowi to naruszenie prawa do obrony.

Prokurator generalny zastrzegł, że w określonych okolicznościach dopuszczalne jest poddanie kontaktów oskarżonego z obrońcą czasowemu nadzorowi. "W orzecznictwie zaakceptowano ingerencję w swobodę takich kontaktów jedynie w sprawach o poważne przestępstwa o charakterze terrorystycznym lub popełnione w zorganizowanej grupie przestępczej" - głosi stanowisko PG.

Prokuratura przypomniała jednocześnie, że ingerencja taka musi być zawsze "wyczerpująco uzasadniona i stosowana tylko w takim zakresie, jaki jest niezbędny dla osiągnięcia zamierzonego celu kontroli".

Na etapie prac sejmowych znajduje się obecnie obszerny rządowy projekt nowelizacji przepisów karnych, który m.in. obejmuje zmianę przepisu zakwestionowanego we wniosku RPO. Zgodnie z projektem tymczasowo aresztowany będzie mógł korzystać z telefonu, jeśli podstawą aresztowania nie była obawa nakłaniania świadków do fałszywych zeznań lub utrudniania postępowania.

Zdaniem PG taka nowelizacja może budzić wątpliwości. "Przepisy Kodeksu karnego wykonawczego nie mogą modyfikować zasad porozumiewania się tymczasowo aresztowanego z jego obrońcą, ponieważ zasady te zostały określone w przepisach Kodeksu postępowania karnego w sposób wyczerpujący" - oceniono w stanowisku PG.

Trybunał Konstytucyjny zajmie się tą sprawą za dwa tygodnie - 25 listopada rozpozna wniosek RPO w składzie pięciu sędziów. Rozprawie będzie przewodniczyła Małgorzata Pyziak-Szafnicka, zaś sprawozdawcą będzie Marek Zubik.