Dzierżawca może liczyć na odszkodowanie za straty spowodowane przez bobry na wydzierżawionej działce. Nawet jeżeli nie dopełnił wszystkich formalności - orzekł SN.
TEZA
Prowadzenie działalności bez pozwolenia wodnoprawnego nie stanowi okoliczności bezwzględnie wykluczającej wyrównanie korzyści osiąganej z takiej działalności. Objęcie odszkodowaniem utraconych korzyści jest bowiem możliwe jeżeli okaże się, że poszkodowany mógłby uzyskać wymagane zezwolenie.
STAN FAKTYCZNY
Powód jest dzierżawca gospodarstwa rybackiego na podstawie zawartej w 2001 r. z Agencją Nieruchomości Rolnych umowy dzierżawy. Jest zobowiązany do utrzymania na własny koszt przedmiotu dzierżawy w taki sposób, aby jego poszczególne składniki nie uległy pogorszeniu, z wyjątkiem pogorszenia wynikającego z normalnego zużycia rzeczy.
Na terenie gospodarstwa stwierdzono szkody wyrządzone przez bobry. Uszkodzone zostały groble. Zostały naprawione systemem gospodarczym w latach 2007 – 2009, za kwotę 264 tys. zł. Sprawa o zapłatę przeciwko Skarbowi Państwa (SP) trafiła do sądu.
Sąd okręgowy zasądził od SP na rzecz powoda 264 tys. zł odszkodowania z odsetkami. Jego zdaniem podstawę odpowiedzialności SP za wyrządzone przez bobry szkody stanowią obowiązujące w czasie powstania szkody przepisy ustawy z 1991 r. o ochronie przyrody (Dz.U. z 2001 r. nr 99, poz. 1079; dalej – „ustawa z 1991 r.”) – okres do kwietnia 2004 r. i ustawy z 2004 r. o ochronie przyrody (Dz.U. z 2009 r. nr 151, poz. 1220; dalej – „ustawa z 2004 r.”) – od 1 maja 2004 r.
Powołując się na zasady odpowiedzialności przewidziane w art. 126 ustawy z 2004 r.,sąd uznał, że ścisłe ustalenie odszkodowania – z względu na naprawienie szkody systemem gospodarczym – nie jest możliwe, i na podstawie art. 322 kodeksu postępowania cywilnego ustalił je w wysokości 264 tys. zł.
Podkreślił, że przemawia za tym opinia biegłego. Odsetki zostały zaś zasądzone od następnego dnia po zakończeniu poszczególnych etapów robót podjętych w celu usunięcia szkód i od kwoty odpowiadającej wartości tych robót.
Sąd apelacyjny zmienił wyrok sądu I instancji w ten sposób, że zasądził od SP na rzecz powoda 178 tys. zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 11 tys. zł od 2007 r., od kwoty 82 tys. zł od 2008 r. i od kwoty 84 tys. zł od 2009 r.
Sąd dopuścił dowód z opinii uzupełniającej biegłego i na jej podstawie ustalił odszkodowanie. Stwierdził również, że fakt nieposiadania przez powoda w okresie wykonywania napraw grobli stosownych pozwoleń nie ma wpływu na skuteczność dochodzonego roszczenia z tytułu naprawienia szkód na podstawie ustawy z 2004 r. Skuteczność tego roszczenia zależy bowiem jedynie od wystąpienia szkody. Wyrok zaskarżył SP.
UZASADNIENIE
Sąd Najwyższy oddalił skargę. Wskazał, że choć w orzecznictwie Głównej Komisji Arbitrażowej przyjęto, że prowadzenie działalności bez wymaganego pozwolenia wodnoprawnego uniemożliwia uzyskanie odszkodowania, jednakże w literaturze wyrażono pogląd, że stanowisko to nie dotyczy sytuacji, w której okazałoby się, iż poszkodowany uzyskałby wymagane pozwolenie.
Mając to na względzie, trzeba uznać, że zasądzone odszkodowanie nie obejmuje korzyści sprzecznych z prawem lub niegodziwych. Wyrządzona przez bobry szkoda powstała w wydzierżawionej przez powoda nieruchomości, którą był on zobowiązany utrzymać w stanie niepogorszonym.
Prowadzenie działalności bez pozwolenia wodnoprawnego nie stanowi okoliczności bezwzględnie wykluczającej wyrównanie korzyści osiąganej z takiej działalności. Objęcie odszkodowaniem utraconych korzyści jest możliwe, jeżeli okaże się, że poszkodowany mógłby uzyskać wymagane zezwolenie.
SN odniósł się do podnoszonego przez SP argumentu, że zasądzone odsetki „prowadzą do nadmiernego wzbogacenia się pozwanego”. Wskazał, że wysokość odszkodowania za poszczególne etapy wykonanych robót została ustalona według cen z chwili wykonania tych robót, a nie z chwili orzekania. W tej sytuacji nie ma podstaw do takiego twierdzenia.
Wyrok Sądu Najwyższego z 24 czerwca 2014 r., sygn. akt I CSK 477/13

Korzyści sprzeczne z prawem

W literaturze i orzecznictwie (wyrok TK z 13 lipca 2004 r., sygn. akt P 20/03, i orzeczenie Głównej Komisji Arbitrażowej z 28 stycznia 1986 r., sygn. akt DO-9139/85) zwraca się uwagę, że od czasów starożytnych w europejskich porządkach prawnych obecna jest myśl, iż korzyści majątkowe uzyskane na skutek działań niezgodnych z prawem nie podlegają ochronie. Odszkodowanie w granicach lucrum cessans nie powinno zatem obejmować korzyści sprzecznych z prawem lub niegodziwych.

KOMENTARZ EKSPERTA
Przekroczenie granicy

Wyrok dotyczy kilku kwestii, jakkolwiek na szczególną uwagę zasługuje aspekt terminu naliczania odsetek od zasądzonego odszkodowania. Tym bardziej że jest on przedmiotem pewnych rozbieżności w judykaturze. Wyrok wydaje się zgodny z linią orzeczniczą, według której jeżeli wysokość odszkodowania jest ustalona na podstawie cen z daty wyrokowania albo – podkreślam – innej daty, to od tych dat należą się wierzycielowi odsetki. Biorąc jednak pod uwagę aktualną wysokość odsetek ustawowych w porównaniu z oprocentowaniem lokat bankowych, nie wydaje się wykluczona teza, iż zasądzone odszkodowanie i odsetki liczone od dat poniesienia szkody (czyli tutaj od dat naprawienia szkód), przewyższają jednak poniesioną szkodę. A to oznaczałoby, że SN zbyt pochopnie uznał, że zarzut pozwanego, iż zasądzone odsetki prowadzą do nadmiernego wzbogacenia się (powoda a nie pozwanego, jak przytoczono błędnie w uzasadnieniu wyroku) jest chybiony. Oczywiście nie znając pełnego stanu faktycznego, nie można jednoznacznie podważać stanowiska SN. Można jednak odnieść wrażenie, że być może granica wynikająca z zasady pełnego odszkodowania została przekroczona na korzyść powoda. Wątpliwości budzi także dość lakoniczne odniesienie się do zarzutu naruszenia art. 481 par. 1 k.c., skoro – jak wspomniałem – kwestia zasądzania odsetek jest przedmiotem niejednolitej linii orzeczniczej.