Przygotowana przez Senat propozycja nowelizacji ustawy o państwowej kompensacie przysługującej ofiarom niektórych przestępstw (Dz.U. nr 169, poz. 1415 ze zm.) ma sprawić, że ofiary lub ich bliscy zaczną wreszcie korzystać z możliwości uzyskania świadczeń od państwa.
Z wnioskiem o przyznanie kompensaty mogą wystąpić ofiara lub jej najbliżsi, jeśli sprawcy przestępstwa nie udało się ustalić albo nie można od niego wyegzekwować zasądzonej nawiązki. W ubiegłym roku łączna suma przyznawanych z tego tytułu odszkodowań sięgnęła 256 tys. zł, co stanowi 0,36 proc. z przeznaczonych na ten cel 70 mln zł. Wcześniej wykorzystywano średnio 0,2 proc. puli.
Choć senacki projekt ustawy jest bardzo dobrze oceniany przez ekspertów, to nie rozwiewa wszystkich wątpliwości: na przykład co do roli prokuratora w postępowaniu sądowym.
Na problem, jeszcze przed podjęciem prac legislacyjnych przez Senat, zwracała uwagę prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich. Wskazywała, że rola prokuratora jako organu pomocniczego w postępowaniu o kompensatę jest nietypowa i niejasna.
– Rola, jaką ma pełnić prokurator, nadal będzie trochę pokręcona, choć może troszeczkę mniej, niż ma to miejsce obecnie – mówi prof. Ewa Bieńkowska, autorka komentarza do ustawy oraz badań i raportów dotyczących stosowania jej w praktyce.
– Z jednej strony prokurator może złożyć wniosek o przyznanie kompensaty, a więc działa na rzecz osoby pokrzywdzonej. Z drugiej strony nigdzie nie jest powiedziane, co ma robić w samym postępowaniu. Może działać na rzecz czyjegoś interesu w postępowaniu cywilnym, co jest zgodne z art. 7 kodeksu postępowania cywilnego, albo bronić interesu Skarbu Państwa. Więc jego rola jest bardzo niedookreślona – komentuje prof. Bieńkowska.
Takich dylematów nie ma jednak Lidia Mazowiecka z Prokuratury Generalnej, która wielokrotnie zwracała uwagę na potrzebę nowelizacji ustawy.
– Rolą prokuratora ma być dbanie o interes społeczny, czyli dobro wspólne. Czasem ten interes społeczny będzie się przejawiał w dbaniu o indywidualny interes pokrzywdzonego, a czasem o interes Skarbu Państwa – mówi prokurator Mazowiecka.
– Prokurator ma dbać o to, aby świadczenie przyznawane było w odpowiedniej wysokości, ani za duże, ani za małe, tylko sprawiedliwe – tłumaczy ekspertka.
Przykładowo: projektowane przepisy przewidują sytuacje, w których odszkodowanie może i powinno być pomniejszone (jeśli ofiara sama przyczyniła się do wystąpienia czynu zabronionego, na skutek którego ucierpiała) lub nieprzyznane w ogóle (jeśli ofiara była współsprawcą czynu).
Zdaniem prokurator Mazowieckiej, choć projekt naprawia większość błędów obecnej ustawy, to samo uchwalenie zmian nie gwarantuje poprawy sytuacji.
– Policja i prokuratura muszą przekazywać ofiarom rzetelne informacje na temat możliwości skorzystania z kompensaty. Nie wystarczy powiedzieć, że na podstawie takiej i takiej ustawy może się pan czy pani ubiegać o kompensatę w wysokości do 25 tys. zł. Oni muszą dokładnie wiedzieć, jakie przesłanki trzeba spełnić, by kompensata się należała, żeby nie robić komuś płonnych nadziei. Należy wytłumaczyć wszystko prostym językiem, a nawet w razie potrzeby wypełnić za kogoś wniosek – uważa Lidia Mazowiecka.
– Zmiana przepisów to dopiero pierwszy krok ku poprawie sytuacji ofiar – pointuje prokurator.
256 tys. zł kompensat wypłacono w zeszłym roku