Sędziowie, asystenci i pracownicy wydziałów karnych wykonawczych mogą nie odpocząć w przedłużony listopadowy weekend, przed świętem narodowym 11 listopada. Wielu przyjdzie do pracy w sobotę 9 listopada. Tego dnia wchodzą w życie zmiany kodeksu postępowania karnego, przez które trzeba będzie z dnia na dzień zwolnić wielu dotychczasowych osadzonych – pijanych rowerzystów, złodziei czy paserów. Ich czyny przestaną być przestępstwami, a staną się wykroczeniami.
– Część sądów już zdecydowała, że będzie pracować 9 listopada. Inne się do tego przymierzają. Rozstrzygnięcia zapadną w najbliższych dniach – mówi Maciej Strączyński, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.
Już wiadomo, że pracować w sobotę zamierzają m.in. sądy w Radzyniu Podlaskim czy w Stargardzie Szczecińskim. Rozważają to sądy w Gdańsku, Lublinie i Łodzi. 9 listopada nie będzie jednak żadnych rozpraw. Będą odbywać się tylko posiedzenia niejawne, na których sędziowie wydadzą postanowienia o zamianie kar i nakazy wypuszczenia osadzonych z zakładów karnych.
– Jest już uzgodnione, że do pracy przyjdą zarówno sędziowie, jak i pracownicy wydziału karnego. Zarządzenie w tej sprawie zostanie wydane 6 listopada, bo 5 mamy naradę w sądzie okręgowym w Lublinie. Wszystko ze względu na termin wejścia w życie tych przepisów k.p.k. Nie możemy ryzykować i czekać do wtorku (czyli do 12 listopada) z podjęciem czynności – mówi Jolanta Latoch, prezes Sądu Rejonowego w Radzyniu Podlaskim.
W Stargardzie Szczecińskim 9 listopada pracownicy wydziałów karnych będą dyżurować.
– Zostanie w tej sprawie wydane zarządzenie. W przyszłym tygodniu będziemy wyznaczać posiedzenia niejawne, na których będą zapadać decyzje w sprawie zamiany kar – informuje Mariusz Jasion, prezes tamtejszego sądu rejonowego.
Cały czas trwa kwerenda akt i przygotowywanie projektów postanowień o zamianie kar.
– Sądy, które mają dużo takich spraw, muszą praktycznie zrezygnować z rozpraw i skupić się na przygotowaniach – ocenia Maciej Strączyński.
Przypomina, że tak naprawdę 9 listopada wchodzą w życie przepisy, które dla wielu sprawców oznaczają de facto amnestię. – Wszystkie postanowienia o zamianie im kary powinny być wydane w tym terminie, bo dokładnie w tym dniu czyn przestaje być przestępstwem, a staje się wykroczeniem. I sąd ma obowiązek zmniejszyć karę – stwierdza szef Iustitii.
Ale uważa, że to niewykonalne. – 9 listopada muszą być wydane nie tylko nakazy zwolnienia z zakładów karnych. Muszą one w tym samym dniu do nich trafić – uważa sędzia Jasion.
Dlatego informuje, że w porozumieniu z prezesem sądu okręgowego rozważa, czy kierowcy z sądu okręgowego będą dowozić dokumenty adresatom, czy wykorzystać do tego drogę elektroniczną.
Ministerstwo Sprawiedliwości 23 października wysłało do prezesów sądów apelacyjnych pisma informujące o podpisaniu nowelizacji przez prezydenta 17 października. Zwracało uwagę na kalendarz wejścia zmian w życie, zwłaszcza na konieczność zamiany niektórych kar już 9 listopada.
– Nie znam sędziego, do którego pismo dotarłoby z odpowiednim wyprzedzeniem. Powinno być wysłane, gdy Sejm uchwalił ustawę i ta poszła do podpisu prezydenta. Z tą chwilą było wysoce prawdopodobne, że niektóre przepisy wejdą w życie niebawem – kończy Strączyński.