Resort poprosił także o poinformowanie o ewentualnych trudnościach organizacyjnych, które były sygnalizowane w związku z wejściem w życie nowych przepisów. Ministerstwo zwraca się z taką prośbą „w związku z koniecznością przedstawienia przez ministra sprawiedliwości prezesowi Rady Ministrów informacji związanej z wejściem w życie ustawy z 27 września 2013 r. – o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego i niektórych innych ustaw” (Dz.U. z 2013 r. poz. 1247).
– To kolejny przykład na to, że dokonano zmiany prawa bez właściwej oceny skutków regulacji. Gdy wprowadza się quasi-amnestię, trzeba przeanalizować wcześniej, jak wpłynie ona na pracę sądów i obciążenie pracą sędziów. Tego zabrakło. Wygląda na to, że takie szacunki przeprowadza się ex post, teraz badając skutki regulacji. A może chodzi o pochwalenie się efektami amnestii – zastanawia się nad sensem pisma resortu Rafał Puchalski, sędzia Sądu Rejonowego w Jarosławiu.
Część sądów specjalnie dyżurowała w sobotę 9 listopada po to, aby wydać na posiedzeniach niejawnych postanowienia o zamianie kary osadzonym i nakazy ich wypuszczenia z zakładów karnych. Sędziowie alarmowali, że zwolnienie z zakładów karnych wszystkich osób na czas może się okazać niewykonalne.
– Z tego, co wiem, wszystkie osoby, które powinny w pierwszej kolejności opuścić 9 listopada zakłady karne, zostały wypuszczone. Sądom pozostało rozważyć, co zrobią z karami łącznymi i wyrokami łącznymi – mówi sędzia Rafał Puchalski.
O tym, że 17 października prezydent podpisał nowelizację, Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało 23 października prezesów sądów apelacyjnych. Zwracało przy tym uwagę na kalendarz wejścia zmian w życie, zwłaszcza na konieczność zamiany niektórych kar już 9 listopada.