Ustawa z 20 grudnia 2019 r., zwana ustawą kagańcową, wprowadziła obowiązek złożenia przez sędziów oświadczeń na temat ich przynależności do zrzeszeń. Na tle całokształtu tej ustawy, w tym obok kilku bulwersujących rozwiązań, naruszających w sposób oczywisty ustawę zasadniczą oraz prawo europejskie, jest to sprawa drugorzędna. Dotyczy jednak bezpośrednio wszystkich sędziów, jak również asesorów, referendarzy i prokuratorów, co podnosi rangę omawianego zagadnienia.
Zgodnie z treścią art. 88a par. 1 pkt 1 ustawy o ustroju sądów powszechnych (u.s.p.), sędzia jest obowiązany do złożenia pisemnego oświadczenia o członkostwie w zrzeszeniu, w tym w stowarzyszeniu – ze wskazaniem nazwy i siedziby zrzeszenia, pełnionych funkcji oraz okresu członkostwa. Oświadczenie takie zostanie opublikowane (art. 88a par. 4 u.s.p.).
Mogłoby się wydawać, że przepis ten jest klarowny i nie wymaga szczególnych zabiegów interpretacyjnych, tzn. że można by poprzestać na jego wykładni językowej. W takim przypadku należałoby przyjąć, że sędzia powinien wymienić wszystkie zrzeszenia, do jakich należy. Od razu trafiamy jednak na problemy wynikające np. z tego, że:
■ zrzeszeniami są spółdzielnie mieszkaniowe; sędzia wskazujący przynależność do spółdzielni mieszkaniowej w przybliżeniu wskazuje adres swojego miejsca zamieszkania,
■ niektóre kościoły działają w formie stowarzyszeń; zobowiązanie do wskazania takiego stowarzyszenia jest oczywiście sprzeczne z art. 53 ust. 7 konstytucji, który mówi, że nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania,
■ przynależność do stowarzyszeń związana jest często z realizowaniem prywatnych pasji, hobby, zainteresowań; wymaganie ich ujawnienia stoi w sprzeczności z art. 47 konstytucji, który stanowi, że każdy (w tym sędzia, asesor, referendarzy i prokurator) ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.
Wskazane problemy interpretacyjne powodują, że konieczne staje się sięgnięcie po inne sposoby wykładni, w szczególności systemowej i funkcjonalnej (celowościowej).
Istnienie reguł wykładni systemowej wiąże się z faktem, że zbiór norm obowiązujących w danym państwie powinien być spójny i uporządkowany (L. Morawski, „Zasady wykładni prawa”, Toruń 2006, s. 109). W tym kontekście szczególnie istotne jest, że tego samego obszaru działalności sędziów, którego dotyczy art. 88a u.s.p., dotyczy art. 178 ust. 3 ustawy zasadniczej. Stanowi on, że sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Zestawienie treści obu wskazanych przepisów jak też wymienionych wcześniej art. 53 ust. 7 i 47 konstytucji, przy uwzględnieniu, że przepis art. 88a u.s.p. jest przepisem niższej rangi, prowadzi do wniosku, że ustawodawca wymaga od sędziów wskazania przynależności do zrzeszeń, w których działalność sędziego nie da się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
Podobny rezultat będzie wynikiem zastosowania wykładni funkcjonalnej (celowościowej). Wprawdzie uzasadnienie ustawy z 2 grudnia 2019 r. nie wskazuje, jakimi motywami kierowali się projektodawcy przy formułowaniu treści art. 88a u.s.p., jednak istotną wskazówką w ustaleniu celu ustawodawcy w odniesieniu do omawianego przepisu powinna być preambuła. Twórcy ustawy stwierdzili w niej, że uchwalają niniejszy akt „szanując (...) znaczenie wynikającego wprost z konstytucji zakazu prowadzenia przez sędziów działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów”. Wynika z tego, że nie chodziło o upublicznienie przynależności sędziów do wszystkich zrzeszeń, a jedynie do tych, w których działalność sędziów nie da się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
W tym miejscu warto zauważyć, że ujawnienie prywatnych hobby i przynależności do związanych z nimi zrzeszeń przez sędziego mogłoby ułatwić stronom dotarcie do niego na gruncie towarzyskim. Strona zainteresowana poszukiwaniem takiego kontaktu mogłaby upozorować, że ma podobne hobby i wstąpić do tego samego zrzeszenia (stowarzyszenia). Przepis art. 88a u.s.p. rozumiany dosłownie mógłby być zatem czynnikiem korupcjogennym i również z tego powodu należy uznać, że nie mogło to być celem ustawodawcy.
Konkludując, należy stwierdzić, że do wykonania obowiązku z art. 88a u.s.p. nie nadaje się formularz oświadczenia opracowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Bazuje on bowiem na językowej wykładni tego przepisu, która – jak wyżej wskazałem – nie daje rezultatów zgodnych z przepisami wyższej rangi, natomiast daje rezultat wykraczający ponad cel ustawy (wskazany w preambule) i nieracjonalny (korupcjogenny). Na marginesie trzeba dodać, że wymaga też podania daty i miejsca urodzenia sędziego, czego nie przewiduje nawet dosłowna treść omawianego przepisu.