OCHRONA ŚRODOWISKA
OCHRONA ŚRODOWISKA
Ministerstwo Środowiska przyznaje, że ustawa – Prawo wodne nie wejdzie w życie tak jak planowało 1 stycznia 2017 r. Parlament przyjmie ją najwcześniej w I kw. 2017 r.
W projekcie będą wprowadzane zmiany, ale dopiero na etapie prac sejmowych. – Projekt prawa wodnego 18 października br. został przyjęty przez Radę Ministrów. Zatem teraz już resort nie ma możliwości wprowadzania zmian. Trzeba poczekać aż ustawą zajmie się parlament. Do reprezentowania rządu w pracach nad tym aktem wyznaczony został minister środowiska – powiedział Mateusz Balcerowicz, dyrektor departamentu zasobów wodnych w MŚ na wczorajszej konferencji zorganizowanej przez Izbę Gospodarczą Wodociągi Polskie.
Do projektu wprowadzane są poprawki, które uzgodniła Rada Ministrów. Dotyczą np. utrzymania stawek opłat za wodę na poziomie tegorocznym. – Nie oznacza to, że ceny dla odbiorców nie wzrosną. Stawka za pobór wody to jedna kwestia, a cena dla odbiorcy to druga – podkreśla Dorota Jakuta, prezes IGWP. To firmy wodociągowe ustalają wysokość cen dla odbiorców. Stawka opłat za pobór wody to tylko jeden z elementów, który wpływa na koszt usługi.
Przedstawiciel resortu stwierdził, że przepisy, które wejdą w życie w przyszłym roku, głównie implementują unijne dyrektywy. Na ich wprowadzenie Polska ma czas do 31 grudnia 2016 r. Aby nie narazić się Komisji Europejskiej, opóźnienie we wdrożeniu pełnej ramowej dyrektywy wodnej powinno być jak najmniejsze. Umożliwi to uruchomienie środków z perspektywy finansowej 2014–2020 na programy środowiskowe. Przedstawiciel resortu wskazał, że problem z implementowaniem przepisów UE mają także Węgry i Czechy.
W trakcie konferencji został poruszony również problem dyrektywy ściekowej. Na wykonanie jej zaleceń, czyli osiągnięcie wymaganych poziomów oczyszczania ścieków, Polska miała czas do końca 2015 r. Tymczasem do dziś wiele gmin ma problem ze zrealizowaniem unijnych wymogów. Za niedopełnienie ich grożą nam unijne kary. Ale na wywiązanie się z zaleceń UE potrzebne są jeszcze miliardy złotych.
– W przypadku niektórych państw Komisja Europejska zapytała je o wykonanie dyrektywy ściekowej dopiero po siedmiu latach. Mamy nadzieję, że w naszym przypadku również nie będzie się spieszyć z oceną rezultatów – dodał Mateusz Balcerowicz. ⒸⓅ
Etap legislacyjny
Projekt przyjęty przez Radę Ministrów
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama