Kiedy negatywna opinia w internecie jest dozwolona?
Zgodnie z prawem klienci firmy mogą wypowiedzieć się w internecie na temat jej oferty, w tym negatywnie, o ile recenzja zawiera prawdziwe informacje i nie jest bezprawna. Taki komentarz powinien mieścić się w ramach tzw. dozwolonej krytyki. Nie może jednak być obelżywy, poniżać, znieważać lub wyrządzać szkody emocjonalnej przedsiębiorcy.
- Negatywne opinie w internecie same w sobie nie są zakazane – mogą być formą rzetelnej informacji dla innych konsumentów. Granica pojawia się jednak tam, gdzie opinia przestaje być oparta na faktach i staje się pomówieniem, manipulacją lub narzędziem nieuczciwej konkurencji – mówi Kinga Konopelko, radczyni prawna prowadząca własną kancelarię.
Co grozi za fałszywe recenzje w internecie?
Jak dodaje, w takich sytuacjach przedsiębiorca ma do dyspozycji środki ochrony prawnej. Mowa tu przede wszystkim o roszczeniach cywilnych. W grę mogą wchodzić również środki przewidziane w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji – gdy autorem wpisu jest inny przedsiębiorca – oraz w prawie karnym.
Odpowiedzialność cywilna za negatywną opinię w internecie
Krytyczny wpis naruszający dobra osobiste właściciela firmy może skutkować odpowiedzialnością, o której mowa w art. 24 Kodeksu cywilnego. Przedsiębiorca może żądać od autora recenzji zadośćuczynienia, zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny lub usunięcia skutków naruszenia, np. poprzez usunięcie opinii lub przeprosin. Jeśli wykaże szkodę majątkową, przykładowo w postaci utraty zysku, może domagać się również odszkodowania.
- Dodatkowo w przypadku, gdy osobą wystawiającą opinię jest inny przedsiębiorca, a recenzja wprowadza w błąd lub zawiera nieprawdziwe informacje, np. nie oddaje stanu faktycznego lub pomija istotne okoliczności mające wpływ na ocenę firmy, takie działania należy uznać za czyn nieuczciwej konkurencji, jeśli ich celem jest wyrządzenie szkody lub przysporzenie korzyści. W zależności od charakteru działań, wystawianie nieprawdziwych negatywnych opinii może być także przedmiotem zainteresowania UOKiK pod kątem oceny czy nie dochodzi do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów – informuje Kinga Konopelko.
Zniesławienie i zniewaga – odpowiedzialność karna za opinię na temat firmy
Autor negatywnej opinii może w niektórych przypadkach ponieść również odpowiedzialność karną. Kiedy naraża się na nią?
- Zwłaszcza wtedy, gdy taka opinia może poniżyć przedsiębiorcę w opinii publicznej lub narazić go na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Opinia, nawet negatywna, jest dozwolona, o ile nie jest wyrażona w formie czysto obelżywej – twierdzi Agata Roszkiewicz-Lewicka, adwokat prowadząca własną kancelarię.
Jak dodaje, podstawą prawną odpowiedzialności karnej może być art. 212 Kodeksu karnego, czyli zniesławienie i ewentualnie art. 216 Kodeksu karnego, tj. zniewaga. W przypadku tego pierwszego, „kto pomawia inną osobę, firmę lub instytucję o takie postępowanie lub właściwości, które mogą ją poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego do prowadzenia działalności gospodarczej, podlega odpowiedzialności karnej”. Za zniesławienie grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 1 roku. Z kolei za znieważenie innej osoby w jej obecności albo pod jej nieobecność lecz publicznie, lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, autor opinii może zapłacić grzywnę lub zostać skazany na karę ograniczenia wolności albo pozbawienie wolności do 1 roku. Oba czyny ścigane są z oskarżenia prywatnego.