Rzecznik przeanalizował akta spraw, o których mówił minister Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej zorganizowanej pod koniec zeszłego roku, gdy przedstawiał projekt nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Z upublicznionych wtedy statystyk wynikało, że w I połowie 2015 r. w 15 sądach rejonowych odnotowano aż 61 spraw, w których sądy zdecydowały się odebrać małoletnich jedynie z powodu biedy w domu. Resort sprawiedliwości wyszedł więc z inicjatywą legislacyjną i postanowił zmienić prawo. W efekcie już 30 kwietnia 2016 r. weszła w życie nowelizacja kodeksu (Dz.U. z 2016 r. poz. 406) wprowadzająca zakaz umieszczania dziecka w pieczy zastępczej – wbrew woli rodziców – wyłącznie z powodu ubóstwa.
Pojawia się jednak pytanie, czy ten ruch ustawodawczy był rzeczywiście konieczny.
Okazało się bowiem – na co zwraca uwagę rzecznik praw dziecka – że w 18 przypadkach sprawy znalazły się w resortowym wykazie przez przypadek (w wyniku błędu osób, które wysyłają do MS informacje statystyczne, lub problemów systemu informatycznego). W pozostałych natomiast przypadkach okazało się, że spraw, w których bieda popchnęłaby sędziów do odebrania dzieci rodzicom, wcale nie było.
„Przeprowadzona w Biurze Rzecznika Praw Dziecka analiza akt 43 spraw przekazanych przez sądy rejonowe (...) nie potwierdziła w żadnej z badanych spraw, by wyłączną przyczyną umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej były warunki materialne i socjalne rodziny. Jedynie w 8 sprawach sygnalizowano problem trudności finansowych, ale przesłanka ta występowała łącznie z innymi przyczynami umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej, w szczególności zaniedbaniami opiekuńczo-wychowawczymi rodziców” – czytamy w wystąpieniu RPD do ministra Zbigniewa Ziobry.