Mąż pani Agaty od dłuższego czasu przebywa w areszcie i nie chce wyrazić zgody na rozwód. – Związałam się z innym mężczyzną i spodziewam się jego dziecka. Choć mój partner chce uznać ojcostwo, to pracownica USC poinformowała go, że według prawa ojcem jest mój mąż i nie będzie to możliwe bez wcześniejszego zaprzeczenia jego ojcostwa. Czy nie można uniknąć przeprowadzenia dodatkowych procedur przed sądem, skoro to oczywiste, że mąż nie mógł zostać ojcem? Czy te formalności można załatwić, zanim dziecko się urodzi – pyta pani Agata
Niestety, jeśli dziecko urodziło się w czasie trwania małżeństwa, to domniemywa się, że jego ojcem jest mąż matki, nawet wtedy gdy w tzw. okresie koncepcyjnym małżonkowie nie mieli żadnej możliwości utrzymywania ze sobą kontaktów (np. mąż przebywał w areszcie, tak jak to miało miejsce w przypadku pani Agaty). Dziecka nie może uznać jego biologiczny ojciec, zanim sąd nie orzeknie o zaprzeczeniu ojcostwa męża matki. Do uznania może więc dojść tylko wtedy, gdy w jego akcie urodzenia nie jest wpisany inny mężczyzna (w tym przypadku mąż matki).
Formalności związanych z ojcostwem powinno się dopełnić w następującej kolejności: najpierw należy wnieść powództwo o zaprzeczenie ojcostwa i obalić ustawowe domniemanie, że dziecko pochodzi od męża matki, oraz wykazać, że nie jest on jego ojcem, a dopiero później następuje uznanie ojcostwa lub sądowe ustalenie ojcostwa, tzn. uzyskanie w wyroku, że ojcem dziecka jest konkubent matki.
Powództwo o zaprzeczenie ojcostwa może wytoczyć zarówno pani Agata, jak i jej mąż, któremu przypisywane jest ojcostwo. Każdy z nich ma na to sześć miesięcy. Sześciomiesięczny termin dla męża biegnie od dnia, w którym dowiedział się o urodzeniu dziecka przez żonę, nie może jednak wnieść pozwu po osiągnięcia przez dziecko pełnoletniości. Natomiast dla żony liczy się on od dnia urodzenia dziecka. Oprócz nich prawo do wytoczenia powództwa ma prokurator oraz dziecko, ale dopiero po uzyskaniu pełnoletniości, lecz nie później niż w ciągu trzech lat od tej daty. Żaden z małżonków nie może jednak skutecznie wytoczyć powództwa przed narodzinami dziecka.
Występujący z pozwem mąż ma w sprawie status powoda, zaś pozwanymi są dziecko i matka, a w razie śmierci matki – dziecko. Gdyby powódką była pani Agata, to musi wytoczyć pozew przeciwko mężowi i dziecku, a w razie śmierci męża przeciwko dziecku. Pozwu nie może jednak wnieść biologiczny ojciec dziecka. Niepełnoletnie dziecko zawsze jest reprezentowane przez specjalnie ustanowionego na potrzeby tej sprawy kuratora – sąd rozpoznający sprawę o zaprzeczenie ojcostwa sam o to wystąpi.
Pozew należy wnieść do sądu rejonowego właściwego dla miejsca zamieszkania pozwanego, a jedynie wyjątkowo (np. w razie jego braku) do sądu właściwego dla miejsca zamieszkania powoda. Trzeba go opłacić – opłata stała wynosi 200 zł. Pozew składa się w trzech egzemplarzach, do każdego dołączając komplet kserokopii załączników. Załącznikami są: skrócony odpis aktu małżeństwa, skrócony akt urodzenia dziecka oraz – w sprawie opisanej przez panią Agatę – zaświadczenie z aresztu o okresie przebywania tam ojca dziecka. W razie przegranej od wyroku przysługuje apelacja, a następnie od prawomocnego wyroku sądu okręgowego można wnieść skargę kasacyjną.
Podstawa prawna
Art. 62–86 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 583 ze zm.). Art. 27 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 623).
Roman Nowosielski adwokat Kancelaria Nowosielski i Partnerzy – Adwokaci i Radcy Prawni / Dziennik Gazeta Prawna
OPINIA EKSPERTA
Jeśli kobieta pozostaje w małżeństwie, to jej obecny mąż traktowany jest jak ojciec jej dziecka. Ustawodawca wprowadził do kodeksu rodzinnego i opiekuńczego tzw. domniemanie pochodzenia dziecka od męża matki. Jeżeli dziecko urodziło się w czasie trwania małżeństwa albo przed upływem trzystu dni od jego ustania lub unieważnienia, domniemywa się, że pochodzi ono od męża matki. Natomiast gdy urodziło się w ciągu trzystu dni od ustania lub unieważnienia jednego małżeństwa, ale kobieta wzięła już kolejny ślub, domniemanym ojcem dziecka będzie jej nowy mąż.
Gdyby jednak uznanie ojcostwa nastąpiło przed zawarciem przez matkę małżeństwa, a dziecko urodziło się po zawarciu małżeństwa z innym mężczyzną niż ten, który je uznał, to automatycznie wyłączone zostaje domniemanie pochodzenia dziecka od męża matki, bez konieczności przeprowadzenia dodatkowej procedury jego obalenia.
Domniemania prawne mają na celu ułatwianie ustalania stanu faktycznego. Nie są one jednak niewzruszalne, można je obalić, przeprowadzając procedurę zainicjowaną pozwem o zaprzeczenie ojcostwa. W tym przypadku jest to wyłączny sposób na ich obalenie.
Nie jest możliwe ustalenie ojcostwa przez innego mężczyznę, gdy aktualne pozostaje domniemanie ojcostwa męża matki. Nie może przecież dojść do sytuacji, gdy dziecko będzie miało jednocześnie dwóch ojców. Jednostronne uznanie nie obala bowiem automatycznie domniemania pochodzenia dziecka od męża matki, a więc nie sprawia, że w chwili wydania prawomocnego wyroku lub w chwili uznania mąż przestanie być ojcem dziecka.
Ustalenie ojcostwa może nastąpić albo przez jego uznanie, albo na mocy orzeczenia sądu, pod warunkiem że nie zachodzi w ogóle domniemanie, że ojcem dziecka jest mąż matki (czyli np. urodziło się tuż przed zawarciem małżeństwa), albo domniemanie takie zostało obalone (a to może nastąpić w drodze postępowania o zaprzeczenie ojcostwa).
Z uchwały Sądu Najwyższego z 6 grudnia 1952 r. (C.Prez. 166/52) – aktualnej również w obecnym stanie prawnym – wynika, że sądowe ustalenie ojcostwa jest niedopuszczalne, gdy matka dziecka w czasie jego urodzenia pozostawała w związku małżeńskim albo gdy dziecko urodziło się przed upływem trzystu dni od jego ustania lub unieważnienia, tj. gdy istnieje domniemanie, że pochodzi od męża matki. Domniemanie takie może być obalone jedynie w drodze powództwa o zaprzeczenie ojcostwa i dopiero w razie uwzględnienia takiego powództwa prawomocnym wyrokiem staje się możliwe sądowe ustalenie ojcostwa, tj. stwierdzenie w wyroku, że ojcem dziecka jest inna osoba. Podobnie w wyroku Sądu Najwyższego z 19 kwietnia 1978 r. (III CRN 56/78) stwierdzono, że uznanie dziecka bądź ustalenie ojcostwa na mocy orzeczenia sądu może nastąpić tylko wtedy, gdy nie zachodzi domniemanie, że ojcem dziecka jest mąż matki.