Wielkimi krokami zbliża się majówka – polski symbol inauguracji sezonu grillowego. W tym roku aura jest dużo bardziej sprzyjająca i pewnie wiele osób zastanawia się już dziś, czy możliwe jest robienie grilla w bloku? Chodzi o grillowanie na balkonie lub w ogródku lokatorskim. Wyjaśniamy, czy jest to możliwe.
Samo rozpalenie grilla na balkonie nie jest jasno zakazane. Zagrożenia nie stanowi bowiem sam grill, lecz rozżarzone kawałki węgla i ogień. I to właśnie ta kwestia powiązana jest z domniemanym "zakazem" oraz ochroną przeciwpożarową budynku.
Według rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, zabrania się rozpalania ognia w miejscu, które umożliwia zapalenie się materiałów palnych albo obiektów z sąsiedztwa.
Wyobraźmy sobie taką okoliczność, gdzie ogień rozpalony na balkonie w porywach wiatru rozprzestrzenia się np. na wyposażenie sąsiedniego balkonu. W takiej sytuacji dochodzi do narażenia na niebezpieczeństwo mieszkańców danego mieszkania, a także pozostałych ludzi, którzy mieszkają w danym budynku.
Co grozi za spowodowanie zagrożenia pożarowego?
Jeśli doprowadzimy do zagrożenia pożarowego, rozpalając grilla na balkonie, możemy otrzymać mandat nawet 500 złotych. W sytuacji, kiedy ogień rozprzestrzeni się poza obszar grilla, zwolennikowi kiełbasek grozi do 12 lat więzienia i może mu zostać przedstawiony zarzut przestępstwa spowodowania tragedii.
Można przyjąć, że rozpalanie grilla węglowego jest w Polsce zabronione. Czy jest wobec tego inna alternatywa?
Grill elektryczny alternatywą, ale pod pewnymi warunkami
Czy lepszą opcją grilla węglowego może okazać się ten elektryczny? Tak. Zaletą takiego urządzenia jest, że nie wydobywa się z niego dym. Użytkowników takiego urządzenia nie zwalnia się jednak z obowiązku przestrzegania i stosowania się do różnych obostrzeń z tym związanych.
Takie urządzenie należy usytuować w odpowiedniej odległości od materiałów palnych, jak i od elementów wystroju wnętrz. Mówiąc o materiałach zewnętrznych, musimy pilnować, aby nie nagrzewały się powyżej 100 stopni.
Grillowanie na balkonie, a regulamin wspólnoty mieszkaniowej
Prawo nie zabrania użytkowania grilla elektrycznego na balkonie - oczywiście zachowując wszelkie środki bezpieczeństwa, a także nie sprawiać kłopotów sąsiadom. Zanim rozpoczniemy letnią przyjemność w ogródku lokatorskim lub na balkonie, należy wcześniej przeczytać regulamin wewnętrzny wspólnoty czy spółdzielni mieszkaniowej.
Bardzo często na obszarze danej wspólnoty zakazuje się rozpalania grilla. Pamiętajmy, że ogródki lokatorskie i balkony są własnością spółdzielni/wspólnoty przeznaczone do wyłącznego korzystania przez lokatorów, którzy zamieszkują dane mieszkanie. Właśnie dlatego należy stosować się do regulaminu wewnętrznego.
Grillowanie na balkonie, a sąsiedzi
Pojawiający się dym, ale też zapach może przeszkadzać innym mieszkańcom. Art. 144 Kodeksu cywilnego mówi o tzw. immisjach, czyli o tym, że "właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych".
Grillowanie na tarasach oraz na ostatnim piętrze
Można by przypuszczać, że przyrządzenie grilla na ostatnim piętrze lub tarasie jest możliwe bez ponoszenia żadnych konsekwencji. Nic bardziej mylnego. Mieszkańcy tych kondygnacji, tak samo jak i całego budynku, muszą w takim samym stopniu przestrzegać obowiązujących zasad.
Grillowanie na balkonie, czy też w ogródku lokatorskim to niełatwe zadanie. Na pewno mniej inwazyjną formą jest grill elektryczny. Jednak i ten może stanowić "problem" dla innych mieszkańców budynku. Najprościej będzie uprzedzić lokatorów o chęci przyrządzenia grilla. Wielu nie będzie miało z tym problemu, a my zachowując wszelkie normy przeciwpożarowe, będziemy mogli cieszyć się smakiem ulubionego dania w swoim mieszkaniu. Pamiętajmy jednak, że najbezpieczniej i bezproblemowo będzie urządzić grilla w miejscu do tego przeznaczonym.