Wierzycielowi przychodzi prowadzić sprawę w postępowaniu „papierowym”, w sądzie, w miejscowości zamieszkania swojego dłużnika.źródło: ShutterStock
Ministerstwo o sprawie wie, ale nie zrobi nic by rozwiązać problem. Wprowadzone w 2009 r. EPU, było ważnym elementem informatyzacji działań sądowniczych i znacznie przyspieszało postępowanie w nieskomplikowanych sprawach mających charakter wezwań do zapłaty. W poprzednich latach mechanizm ten stosowano aż w 90 proc. takich spraw. Jednak z powodu niedostosowania systemu do zmian w przepisach z 2015 i 2016 roku obecnie liczba ta spadła do kilkunastu – kilkudziesięciu procent.
wróć do artykułuReklama
Jk(2016-05-16 06:46) Zgłoś naruszenie 22
PISowska tluszcza może się cieszy, że Ziobro tak walczy z firmami windykacyjnymi tylko ludzie ci nie wiedzą, że za każdą większą opłatę sądową zapłacą z własnej kieszeni
Odpowiedz