Przedłożona w lutym br. przez Seremeta informacja statystyczna jest wykonaniem nowelizacji ustawy o prokuraturze z 2011 r. Wprowadzono wtedy zasadę, że Prokurator Generalny będzie przedstawiał Sejmowi i Senatowi coroczną, jawną informację o liczbie wniosków i przypadków zastosowania kontroli operacyjnej oraz o efektach sądowego i prokuratorskiego nadzoru nad tymi czynnościami (bez szczegółowych danych ani np. powodach odmowy).
We wtorek członkom senackiej komisji informację tę przedstawił zastępca Prokuratora Generalnego Robert Hernand.
Według informacji w 2015 r. wszystkie uprawnione organy skierowały łącznie wobec 5673 osób wnioski o zarządzenie kontroli i utrwalanie rozmów lub wnioski o zarządzenie kontroli operacyjnej. Sąd zarządził kontrolę i utrwalanie rozmów lub kontrolę operacyjną wobec 5431 osób. Sąd odmówił tego wobec 20 osób, a prokurator - wobec 222 osób.
Z informacji wynika ponadto, że w 2014 r. służby chciały inwigilacji 5435 osób. Sąd odmówił zgody wobec 12 osób, a prokurator wobec 202.
Jak referował Hernand w minionym roku przy wzroście ogółem wniesionych wniosków o inwigilację nastąpił 10-proc. wzrost odmownych decyzji prokuratorskich w tym zakresie. "Świadczy to o wnikliwej analizie przez prokuratorów przedłożonych im wniosków i konsekwentnej reakcji na stwierdzone we wnioskach uchybienia i nieprawidłowości" - wskazał.
Dodał, że wśród przyczyn odmownych decyzji prokuratorów oraz sądów znalazły się brak podstaw prawnych czy też brak podstaw faktycznych.
Z informacji wynika ponadto, że policja w 2015 r. wnioskowała o zarządzenie kontroli operacyjnej wobec 4703 osób. Sąd zarządził kontrolę operacyjną wobec 4506 osób, a odmówił wobec 19 osób; prokurator nie wyraził zgody na wnioski o kontrolę operacyjną wobec 178 osób.
Z kolei w 2014 r. policja wnioskowała o zarządzenie kontroli operacyjnej wobec 4479 osób. Sąd odmówił tego wobec 12 osób. Prokurator nie wyraził zgody wobec 156 osób.
"Liczba odmownych decyzji Prokuratora Generalnego i upoważnionych Prokuratorów Okręgowych wobec osób zawnioskowanych przez policję do stosowania kontroli operacyjnej była proporcjonalna do liczby ogółu wniosków o kontrolę operacyjną (...)" - mówił Hernand.
"Wszystkie te okoliczności dowodzą prawidłowości podejmowanych przez Prokuratora Generalnego i podległych mu prokuratorów działań w zakresie nadzoru nad zarządzaniem kontroli operacyjnych, czym przejawia się ustawowy nakaz stania na straży praworządności przy jednoczesnym ustawowym obowiązku ścigania przestępstw, do czego przyczynia się kontrola operacyjna wnioskowana przez uprawnione organy" - dodał.
Przedstawiona informacja nie wywołała dyskusji wśród członków senackiej komisji.
W lutym weszła w życie nowela ustawy o policji. Zgodnie z nią, kontrola operacyjna polega na: podsłuchu; podglądzie osób w "pomieszczeniach, środkach transportu lub miejscach innych niż publiczne"; kontroli korespondencji (w tym elektronicznej); kontroli przesyłek; uzyskiwaniu danych z "informatycznych nośników danych, telekomunikacyjnych urządzeń końcowych, systemów informatycznych i teleinformatycznych". Łączny okres kontroli nie może przekroczyć 18 miesięcy (nie dotyczy to kontrwywiadu).
Wprowadzono zasadę, że właściwy sąd okręgowy ma prawo do kontroli post factum pozyskiwania przez służby danych telekomunikacyjnych, pocztowych i internetowych. Uprawnione organy raz na pół roku będą przekazywały sądowi odpowiednie sprawozdania. Sąd mógłby zapoznać się z materiałami uzasadniającymi udostępnienie danych. Minister sprawiedliwości ma przedstawiać co roku Sejmowi i Senatowi informację o przetwarzaniu danych oraz wynikach prowadzonych kontroli.(PAP)