Czy ogłoszenie upadłości konsumenckiej faktycznie powoduje automatyczne oddłużenie? Czy upadłością można objąć wszystkie długi? I czy ma znaczenie jak wielu wierzycieli ma dłużnik? Najpopularniejsze mity dotyczące upadłości konsumenckiej wyjaśnia radca prawny Zbigniew Drabik.

Mity dotyczące upadłości konsumenckiej:

1. Ogłoszenie upadłości konsumenckiej powoduje automatyczne oddłużenie

Ogłoszenie upadłości nie powoduje automatycznego oddłużenia. Na etapie rozpoznawania wniosku o upadłość sąd weryfikuje wyłącznie to, czy dany dłużnik jest niewypłacalnym konsumentem. Po ogłoszeniu upadłości przez sąd syndyk podejmuje czynności, które mają na celu sprzedaż majątku dłużnika. Dopiero na końcowym etapie postępowania, już po tym jak spieniężony zostanie majątek dłużnika, sąd będzie rozstrzygał kwestie związane z ewentualnym umorzeniem zobowiązań. To, czy ktoś zostanie oddłużony oraz po jakim czasie zależy m. in. od jego moralności płatniczej, tj. historii zaciągania zobowiązań.

2. Upadłością można objąć wszystkie długi

Ustawa zawiera katalog zobowiązań, których nie można umorzyć. Są to m. in. zobowiązania o charakterze alimentacyjnym, zobowiązania wynikające z rent z tytułu odszkodowania za wywołanie choroby, niezdolności do pracy, kalectwa lub śmierci, zobowiązania do naprawienia szkody wynikającej z przestępstwa lub wykroczenia stwierdzonego prawomocnym orzeczeniem.

3. Trzeba zalegać z zapłatą co najmniej trzy miesiące, żeby pójść do upadłości

To błędne stanowisko wynika zapewne z nieprawidłowego zrozumienia istoty domniemania niewypłacalności zawartego w ustawie. Domniemywa się, że dłużnik jest niewypłacalny, jeśli nie reguluje swoich wymagalnych zobowiązań przez okres dłuższy niż trzy miesiące. Stan niewypłacalności może powstać jednak znacznie wcześniej.

4. Trzeba mieć wielu wierzycieli, aby ogłosić upadłość

W przypadku konsumentów sąd ogłosi upadłość nawet wówczas, gdy posiadają jedynie jednego wierzyciela, wobec którego dłużnik nie reguluje swoich zobowiązań pieniężnych, np. bank. Oczywiście w tym wypadku istotne znaczenie będzie miała wysokość zobowiązania. Determinuje ona bowiem m. in. to, czy dłużnik faktycznie nie jest w stanie go spłacać (jest niewypłacalny). Wysokość zobowiązania powinna być również wzięta pod uwagę przy ocenie celowości złożenia wniosku o upadłość.

5. Brak majątku uniemożliwia ogłoszenie upadłości

Upadłość konsumencka może zostać ogłoszona nawet wówczas, gdy dłużnik nie posiada żadnego majątku. Opłata od wniosku o upadłość wynosi 30 zł i jest uiszczana na rachunek bankowy właściwego sądu. Z kolei koszty postępowania upadłościowego są tymczasowo pokrywane w formie zaliczek przez Skarb Państwa (dłużnik ich nie ponosi na bieżąco w toku postępowania). Niemniej trzeba mieć świadomość, że te koszty finalnie i tak może ponieść dłużnik – zostaną uwzględnione w planie spłaty.

6. Upadłość konsumencka to zawsze najlepsze rozwiązanie

To również jest mit. Za każdym razem podjęcie decyzji o złożeniu wniosku o upadłość konsumencką powinno być poprzedzone gruntowną analizą. Przykładowo można wskazać, że część długów może być już przedawniona. Można również spróbować pozasądowo porozumieć się z wierzycielami i nakłonić ich do rozłożenia zadłużenia na raty lub częściowego umorzenia. Także w toku postępowania sądowego o zapłatę dłużnik może wnioskować o rozłożenie przez sąd należności na raty.

Warto też wskazać przykład dłużników, którzy posiadają nieruchomości. Nie można wykluczyć sytuacji (zwłaszcza przy obecnych cenach na rynku), że sprzedaż nieruchomości, pozwoli dłużnikowi spłacić swoich wierzycieli (czyli de facto uwolnić się od długu). Czasem bywa i tak, że zostaje z tych kwot przysłowiowa "górka".

Dłużnik sprzedając samodzielnie nieruchomość ma szansę uzyskać wyższą cenę niż tę, za którą nieruchomość sprzeda syndyk. Dodatkowo w tym wypadku odpada konieczność ponoszenia kosztów związanych z postępowaniem upadłościowym.