Minister finansów zawarł cztery umowy z agencjami ratingowymi: w 1994 r. z Standard & Poors , w 1995 r. z Fitach Ratings, w 1995 r. z Moodys Investors Sernice i w 2003 r. z Japa Credit Rating Agency. Żadnej nie chce jednak udostępnić. Podobnie też odmawia ujawnienia pism wymienianych w ostatnich sześciu miesiącach między rządem polskim a agencją Standard & Poors. O wszystkie dokumenty poprosiła ministra Sieć Obywatelska Watchdog Polska. Oparła swe żądanie na ustawie o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. z 2014 r. poz. 782 ze zm.).
O jaką korespondencję między rządem a agencją chodzi? Minister Paweł Szałamacha oceniał decyzję S&P o obniżeniu ratingu Polski jako pomyłkę intelektualną i spodziewał się, że agencja będzie się z niej wycofywać. Tłumaczył, że MF w oficjalnym piśmie do S&P zamierza odnieść się do oceny, gdyż uważa, że ich podejście było nierzetelne. Przyznał również, że rząd jeszcze przed oficjalnym obniżeniem ratingu otrzymał notę z agencji i na nią odpowiedział. „Odpowiedzieliśmy argumentami, one wszystkie zostały odrzucone, nie wzięto ich pod uwagę” – twierdził wówczas minister. Właśnie tę korespondencję chciała poznać Sieć i w tym celu złożyła w styczniu swój wniosek do ministra finansów.
W marcu minister wydał jednak decyzję odmowną. Przypomniał, że zakres ustawy o dostępie do informacji publicznej został ograniczony ze względu na ochronę informacji niejawnych, ochronę innych tajemnic ustawowo chronionych, a także ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. „Z obowiązku udzielenia informacji publicznej nie można wyprowadzać istnienia prawnego obowiązku udostępnienia treści umów cywilnych, których stronami są także inne podmioty” – uzasadnia minister finansów w decyzji. Żądanie udostępnienia umowy – według MF – wykracza zatem poza zakres obowiązku udzielenia „informacji o swojej działalności”. Umowa rodzi bowiem zobowiązanie dwustronne, a jej postanowienia dotyczą obu stron, czyli nie tylko podmiotu publicznego, który ma obowiązek udzielać informacji publicznej. W tym zakresie MF powołał się m.in. na postanowienie NSA z 2002 r. (SA/Łd951/02).
Zdaniem MF żądane dokumenty zawierają dane stanowiące tajemnicę przedsiębiorcy i poszczególne agencje ratingowe podejmują niezbędne kroki, aby nie były one upubliczniane. Mają one charakter poufny i posiadają wartość gospodarczą. Ujawnienie tych informacji mogłoby przynieść negatywne konsekwencje dla agencji ratingowych poprzez wykorzystanie ich przez konkurencję. W umowie z agencją Standard & Poor’s znajduje się klauzula, zgodnie z którą wszystkie informacje otrzymane w trakcie procesu przyznawania oceny ratingowej będą traktowane jako ściśle poufne i wykorzystywane wyłącznie w celu ustalenia oceny. Z tego powodu minister finansów nie może ujawnić korespondencji z agencją. Dokumenty te zawierają bowiem tajemnice przedsiębiorcy.
Resort zwrócił się do agencji, z którymi ma podpisane umowy, z zapytaniem, czy wyrażają zgodę na ujawnienie korespondencji z MF. Wszystkie odmówiły, powołując się na to, że dokumenty zawierają informacje mające wartość gospodarczą, których ujawnienie mogłoby być dla nich szkodliwe.