Organy skarbowe nie mogą żądać od lekarza danych jego pacjentów - uznał Naczelny Sąd Administracyjny.
Kontrola skarbowa zażądała od lekarza-proktologa danych pacjentów (imię, nazwisko, adres), którzy korzystali z jego usług. Lekarz odmówił powołując się na tajemnicę lekarską. Dostał więc karę porządkową w wysokości 2 tys. zł. Sprawa trafiła do sądu.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim uznał nałożoną karę za zasadną. Argumentował, że imię, nazwisko i adres nie są objęte tajemnicą lekarską, bo nie są to dane medyczne.
Skargę kasacyjną od wyroku wniósł rzecznik praw obywatelskich. Zaznaczył, że w jego dane identyfikacyjne pacjenta stanowią część dokumentacji medycznej i podlegają ochronie. Wyrok został również zaskarżony przez podatnika.
Wyrokiem z 4 marca 2016 r. (sygn. akt II FSK 1452/14) Naczelny Sąd Administracyjny uchylił orzeczenie WSA w Gorzowie Wielkopolskim, a także postanowienie dyrektora Izby Skarbowej w Zielonej Górze.
Sąd uznał, że organy skarbowe nie miały podstaw do żądania od lekarza danych jego pacjentów, a zatem nie powinny nakładać kary porządkowej.
PS