Kara musi odzwierciedlać stopień szkodliwości przewinienia dyscyplinarnego dla wizerunku wymiaru sprawiedliwości - uznał Sąd Najwyższy.

Sprawa dotyczy sędziego T.P., który pomimo konieczności wyłączenia się od udziału w postępowaniu, jako przewodniczący wydziału przydzielił sobie sprawę, w której pozwanym była osoba od lat zajmująca się naprawami jego samochodu. Co więcej T.P. zwolnił ją od uiszczenia zaliczki na poczet wydania opinii z zakresu DNA, bez zobowiązania jej do przedstawienia szczegółowych danych o stanie rodzinnym, majątkowym i dochodach.

Sąd dyscyplinarny uznał, że doszło w tym przypadku do naruszenia art. 49 k.p.c. i art. 102 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz par. 5 pkt 2 i par. 10 zbioru zasad etyki zawodowej sędziów i wymierzył karę dyscyplinarną upomnienia.

Od tego orzeczenia odwołanie wniosła Krajowa Rada Sądownictwa.

Zarzuciła wyrokowi rażącą niewspółmierność wymierzonej obwinionemu sędziemu kary upomnienia. W jej ocenie nie odzwierciedlała ona stopnia szkodliwości przewinienia dyscyplinarnego dla wymiaru sprawiedliwości. Dlatego KRS wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez orzeczenie kary złożenia sędziego z urzędu.

Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zmienił zaskarżone orzeczenie i wymierzył obwinionemu karę usunięcia z zajmowanej funkcji przewodniczącego wydziału.

W uzasadnieniu przyznał, że sąd I instancji przy wymiarze kary w niewystarczający sposób uwzględnił znaczny stopień społecznej szkodliwości przewinienia dyscyplinarnego i naruszenia godności urzędu.

Upomnienie jako kara najłagodniejsza powinna być stosowana tylko w przypadkach bardzo drobnych przewinień dyscyplinarnych, jeżeli już samo toczące się postępowanie dyscyplinarne odniosło oczekiwany skutek, polegający na przestrzeganiu przez obwinionego sędziego dyscypliny procesowej.

SN uznał, że w realiach tej sprawy sędzia swym działaniem wyrządził znaczną szkodę wizerunkową sądowi i wymiarowi sprawiedliwości, a delikt którego się dopuścił, nie może zostać zaliczony do drobnych przewinień dyscyplinarnych.

Sąd uznał, że odpowiednia w takim przypadku będzie kara usunięcia T.P. z zajmowanej funkcji przewodniczącego wydziału. Wnioskowana w odwołaniu Krajowej Rady Sądownictwa kara dyscyplinarna złożenia sędziego z byłaby, w jego ocenie, zbyt surowa. SN uznał bowiem że zaniechanie wyłączenia się sędziego od rozpoznania sprawy nie było bezrefleksyjne, a zwolnienie od kosztów procesu okazało się ostatecznie trafne.

PS

Wyrok Sądu Najwyższego z 26 lutego 2016 roku sygn. akt SNO 80/15