Radni nie mają prawa określać wzoru oświadczenia, w którym osoba doświadczająca domowej agresji wyraża zgodę, aby zespół interdyscyplinarny gromadził informacje związane z jej sytuacją.
Tak uznał wojewoda dolnośląski, który stwierdził nieważność kilku zapisów uchwały rady miejskiej w Bierutowie. Organ nadzoru zakwestionował m.in. sformułowanie, które uzależniało podjęcie pracy przez zespół lub z jedną jego grup roboczych od tego, czy ofiara przemocy zgodzi się na współpracę, oraz od jej zgody na przetwarzanie jej danych osobowych (wzór stosownego oświadczenia został określony w załączniku do uchwały).
W ocenie wojewody obowiązek złożenia oświadczenia przez osobę, której sprawą ma zajmować się zespół, nie znajduje oparcia w treści art. 9a. ust. 15 ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 1390). Organ nadzoru wskazuje, że żaden z jej przepisów nie uzależnia też realizacji zadań przez zespół interdyscyplinarny od wcześniejszego uzyskania zgody ofiary przemocy na gromadzenie informacji. Co więcej, jest wręcz przeciwnie, bo art. 9c ust. 1 ustawy wskazuje wyraźnie, że członkowie zespołu i grup roboczych mogą przetwarzać dane bez zgody i wiedzy osób, których one dotyczą. Podobne rozwiązanie jest stosowane również w przypadku realizowania procedury niebieskiej karty.
Ponadto wojewoda postanowił unieważnić zapisy przyznające przewodniczącemu zespołu prawo do wyznaczania koordynatora grupy roboczej, bo zgodnie z ustawą uprawnienie to należy do całego gremium, a nie osoby kierującej jego pracami. Podobnie stało się ze sformułowaniem określającym, kiedy członkowie mają składać oświadczenia o zachowaniu w poufności uzyskanych informacji (ta kwestia również wynika wprost z ustawy).
ORZECZNICTWO
Rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody dolnośląskiego z 23 lutego 2016 r., nr NK-N.4131.3.1.2016. RJ1. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia